Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Fałszywy "bankowiec" złapany z torbą pełną biżuterii
Polska: Koniec z "szon patrolami". Ministerstwo mówi: dość internetowym łowcom uczennic
Inflacja w Belgii spada do 2 procent. Co tanieje, a co drożeje?
„Profesor ChatGPT” zastępuje lekarzy? Sztuczna inteligencja staje się wyrocznią pacjentów
Domowe laboratorium w Belgii! Chemik produkował narkotyki, leki i trzymał arsenał w domu
Belgia: Nowa twarz mordercy Tanii. Po 30 latach śledczy wracają do sprawy
Polska: Broń w rękach Polaków - nadchodzi strzelecka wolność?
Belegia: Essen uczy ratować życie: dzieci od 10. roku życia poznają zasady reanimacji
Słodycze, dynie i maski - Halloween na dobre zadomowiło się w Polsce
Belgia: Opiekunka z Poperinge przed sądem za potrząsanie niemowlęciem

Belgia: Grzywna dla byłego króla? 5 tys. euro… dziennie!

Belgia: Grzywna dla byłego króla? 5 tys. euro… dziennie! fot. Shutterstock

Jeśli były król Belgów Albert II odmówi poddania się testowi DNA, mającym ostatecznie ustalić, czy jest lub nie jest ojcem Delphine Boël, to będzie musiał płacić 5 tys. euro grzywny dziennie – zdecydował sąd apelacyjny.

Delphine Boël już od lat twierdzi, że jej biologicznym ojcem nie jest Jacques Boël, ale właśnie Albert II. Były król zaprzecza i odmawia poddania się testowi DNA. Sprawa trafiła do sądu, a kwestia ta od dawna pasjonuje belgijskie media i tutejszą opinię publiczną.

W październiku ubiegłego roku Delphine Boël odniosła ważny sukces w tej batalii. Sąd uznał, że Jacques Boël faktycznie nie jest jej biologicznym ojcem. Jednocześnie sąd nakazał Albertowi II, by ten w ciągu trzech miesięcy poddał się badaniu DNA, mającemu wyjaśnić, czy to on jest jej ojcem.

Były król tego nie zrobił i odwołał się do sądu kasacyjnego, opisuje flamandzki dziennik „De Standaard”. Według adwokatów Alberta II dopóki sąd kasacyjny się nie wypowie, były monarcha nie ma obowiązku poddania się badaniu.

Prawnicy Delphine Boël uważają inaczej i zwrócili się do sądu apelacyjnego, by ten ustalił wysokość grzywny za każdy dzień zwłoki. Tak też się stało, a ewentualna grzywna wyniesie 5 tys. euro dziennie. Na razie jednak Albert II nie musi jej płacić. Będzie mu ona grozić dopiero wtedy, gdy otrzyma kolejne wezwanie na badanie DNA, opisują belgijskie media.

17.05.2019 Niedziela.BE
(łk)

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież