Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Kłopot szkół na koniec roku. Muszą szukać starych drukarek
Belgia: Kontrowersje wokół zakazu obozowisk dla bezdomnych w Gandawie
Pracownik w tym wieku jest na wagę dopłaty. Sprawdź jakiej
Belgia: Nauczyciel-pedofil skazany. „Ofiary w wieku 4-7 lat”
Nie wierzymy, że Tusk i Nawrocki będą ze sobą współpracować
Belgia: Wolontariusze poszukują kobiety zaginionej w 2010 roku
Niemcy: Odsłonięto pomnik upamiętniający polskie ofiary II wojny światowej
Temat dnia: Za dużo alkoholu, a za mało owoców i warzyw! Belgijska dieta daleka od ideału
Belgia: Śmiertelny atak nożem w autobusie w Antwerpii
Belgia: Makabryczne odkrycie w Charleroi. Ciało noworodka w ogrodzie!

Belgia: Częściowa prywatyzacja kontroli prędkości przyczyni się do skutecznej walki z pijanymi kierowcami?

Belgia: Częściowa prywatyzacja kontroli prędkości przyczyni się do skutecznej walki z pijanymi kierowcami? fot. Shutterstock

Belgijski instytut bezpieczeństwa ruchu drogowego VIAS chce zwiększyć szansę na zatrzymanie pijanych kierowców poprzez sprywatyzowanie części kontroli prędkości – informują gazety De Standaard oraz Gazet van Antwerpen „Dzięki temu policja będzie miała więcej czasu na przeprowadzenie testów z użyciem alkomatu” - twierdzi instytut.

Z najnowszych danych VIAS wynika, że coraz więcej osób nocą decyduje się na prowadzenie auta pod wpływem alkoholu, zwłaszcza w grupie wiekowej od 26 do 29 roku życia.

Z tego powodu instytut uznał, że konieczne jest zwiększenie liczby kontroli. Jeśli rząd może sprywatyzować część kontroli prędkości, policja będzie miała więcej czasu na łapanie kierowców prowadzących pojazdy po spożyciu alkoholu.

Prywatne kontrole prędkości byłyby prowadzone przy uwzględnieniu ścisłych wytycznych ustanowionych przez policję. Rzecznik prasowy instytutu VIAS, Stef Willems, odwołał się do sytuacji we Francji, gdzie prywatne firmy prowadzą kontrole z udziałem mobilnych zespołów. „Zespoły te przemieszają się na określonych trasach. Firmy otrzymują wynagrodzenie w oparciu o daną trasę, a nie liczbę wymierzonych kar” - przekazał Willems.

 

28.12.2019 Niedziela.BE

(kk)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież