Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Takiego odszkodowania za błędy w leczeniu jeszcze nie było
Belgia: Relikwie św. Bernadetty w antwerpskiej katedrze
Polska: Matura poza szkołą? Właśnie pojawiła się taka propozycja
Belgia: Alert bombowy na lotnisku w Charleroi był fałszywy
Polska: Rząd szykuje zmiany w korzystaniu z dowodów osobistych
Temat dnia: Ile pracuje się w Belgii? W Polsce tydzień pracy dużo dłuższy
Polska: Kosiarze weszli między bloki. To bolesna pobudka dla wielu osób
Belgia odpadła z Eurowizji!
Niemcy: Handlarze migrantami zatrzymani przez niemiecką i belgijską policję
Polska: Jutro już ostatni dzień. Bez tego nie zagłosujesz poza domem [WIDEO]

Belgia: Coraz więcej eksmisji. „Czynsze wysokie, mieszkań mało”.

Belgia: Coraz więcej eksmisji. „Czynsze wysokie, mieszkań mało”. fot. Shutterstock

Od 80 do nawet 250 – tyle rodzin ląduje we Flandrii co tydzień na ulicy z powodu eksmisji, opisuje dziennik „De Standaard”.

Przyczyny takiego stanu rzeczy są dwie. Po pierwsze, we Flandrii (niderlandzkojęzycznej, północnej części Belgii) brakuje mieszkań, szczególnie tych tańszych. Po drugie, czynsze rosną szybciej niż płace.

Socjolożka Jana Verstraete z uniwersytetu w Lowanium przewiduje, że w nadchodzących latach eksmisji może być jeszcze więcej. Według niej każda taka eksmisja to „osobisty dramat” i „pogwałcenie prawa do mieszkania”. W większości przypadków ludzie są wyrzucani ze swoich czterech kątów nie dlatego, że zniszczyli mieszkanie czy nielegalnie je wynajmowali innym osobom, ale po prostu dlatego, że nie mają wystarczająco wysokich dochodów, by płacić czynsz, opisuje „De Standaard”.

- Obecnie eksmisja przydarzyć się może każdemu. – uważa Vanessa Elskens z organizacji pomagającej m.in. osobom wyrzucanym z mieszkań. – Kiedyś dotykało to głównie pijanych, samotnych mężczyzn. Teraz wygląda to inaczej. Coraz częściej zdarza się, że dotyczy to pracujących małżeństw z dziećmi, młodych par czy gospodarstw domowych, korzystających z pomocy społecznej – powiedziała Elskens.

 

16.01.2016 ŁK Niedziela.BE

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież