Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Ofiara eksplozji w Brugii oskarżona o handel kokainą
Polska: Już ostrzegają. Kleszcze przebudziły się wcześniej. Tak ich na pewno nie usuwaj
Belgia, praca: Belgijscy pracownicy „najwierniejsi w Europie”?
Polska: Pomagamy mniej. W Polakach coś się zmieniło
Belgia: Zwolniono 45-latka, który filmował skautów pod prysznicem
Polska: Zbliża się sezon komunijny. I znowu wróci pytanie: ile włożyć do koperty?
Temat dnia: Książę sądzi się z państwem. 32 tys. euro miesięcznie to za mało?
Polska: Urzędowa cena na alkohol? Strach przed powrotem melin
Słowo dnia: Oplossen
Belgia: Dentysta z Antwerpii oskarżony o napaści seksualne!

Belgia: Belgia jednak za CETA

Belgia: Belgia jednak za CETA fot. Shutterstock

Premier Charles Michel zapowiedział, że belgijski rząd jednak wyrazi zgodą na umowę o wolnym handlu pomiędzy Unią Europejską a Kanadą (CETA) – poinformowały w czwartek 27 października belgijskie media.

Sprzeciw władz Walonii (południowej, francuskojęzycznej części Belgii) wobec umowy CETA doprowadził do kryzysu na linii UE-Kanada. Walońskie weto oznaczało, że belgijskie władze centralne nie mogły wyrazić zgody na umowę. Do podpisania dokumentu potrzebna jest zgoda wszystkich państw członkowskich, więc „nie” ze strony Belgii oznaczałoby fiasko całych negocjacji i umowa CETA trafiłaby do kosza.

Walończycy jednak wycofali sprzeciw. W zamian do umowy dołączona zostanie specjalna deklaracja, dotycząca m.in. sądów arbitrażowych mających rozstrzygać np. w sprawach inwestycji, informuje portal nu.nl. Według premiera Michela fakt, że Walonia – a co za tym idzie Belgia – ostatecznie zgodziły się na umowę to „dobra wiadomość dla Belgii a także ważny krok dla Unii Europejskiej i Kanady”.

Porozumienie zaproponowane przez Belgię musi uzyskać jeszcze akceptację ambasadorów pozostałych 27 unijnych państw, a zaproponowany kompromis musi zostać następnie zatwierdzony przez belgijski rząd centralny i rządy regionalne tego kraju. Po ewentualnym podpisaniu umowy przez władze UE i Kanadę, dokument będzie musi zostać ratyfikowany przez Parlament Europejski.

 

28.10.2016 ŁK Niedziela.BE

 

 


 


Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież