Belgia: 45 stopni w samolocie do Brukseli! „Lepiej, gdyby ten lot anulowali”

W samolocie linii Brussels Airlines mającym lecieć we wtorek z Madrytu do Brukseli doszło do awarii klimatyzacji. Pilot zapewniał, że problem szybko zostanie rozwiązany, ale stało się inaczej…

Mimo że wszyscy pasażerowie byli już na pokładzie, samolot nie wystartował. Po półgodzinnym czekaniu pilot powiedział, że trzeba naprawić klimatyzację. Miało to zająć jedynie kolejnych pięć minut, ale czas naprawy się wydłużał.

- W tym momencie w samolocie było już 45 stopni. Wszyscy bardzo się pocili, ale dali nam jedynie po kubeczku wody. Po pewnym czasie niektórzy mieli mdłości, a jeden z podróżnych zemdlał - dziennik „Het Laatste Nieuws” cytuje jednego z pasażerów.

Po około 1,5 godz. czekania samolot w końcu wystartował. Dopiero wtedy zrobiło się chłodniej. Ponieważ opóźnienie było krótsze niż 3 godziny, pasażerowie nie mają prawa do odszkodowania.

Linie lotnicze przeprosiły za zaistniałą sytuację.

- Rzeczywiście był problem z systemem uruchamiającym klimatyzację w chwili, gdy silniki są wyłączone. Stwierdzono to dopiero wtedy, gdy pasażerowie byli już na pokładzie - „Het Laatste Nieuws” cytuje rzeczniczkę prasową Brussels Airlines.

- Zdajemy sobie sprawę, że dla pasażerów była to bardzo trudna sytuacja i przepraszamy za trudności, które były tego skutkiem. Kiedy tylko silnik samolotu został włączony, klimatyzacja znów działała normalnie - dodała rzeczniczka.

03.08.2023 Niedziela.BE // fot. Alexandros Michailidis / Shutterstock.com

(łk)