Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (środa 9 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Trzy sokoły wypuszczone na wolność w Anderlechcie
Polska: Połowie młodych Polaków jest obojętne, czy żyją w demokracji
Belgijki poza turniejem Euro – nie zdołały awansować dalej
Polska: Popełniasz ten błąd? Kolejne miasto zakazuje tak wyrzucać śmieci
Belgia: Uwaga na osy! „Jest ich więcej, pojawiły się szybciej”
Polska: Nie zdziw się, jak już nikt nie będzie szukał sprzątaczki i niani. Takie mamy przepisy
Temat dnia: W porcie w Antwerpii skonfiskowano mniej kokainy. Postęp? Nie do końca
Polska: Żeby dostać świadczenie ZUS, swoje trzeba odstać. Znamy powód
Słowo dnia: Fileleed

Belgia: „Coraz więcej dzieci żyje w biedzie”

Belgia: „Coraz więcej dzieci żyje w biedzie” fot. Shutterstock

W ubiegłym roku prawie 14% flamandzkich dzieci w wieku od 0 do 3 lat wychowywało się w biednych, pozbawionych szans rodzinach – wynika z danych regionalnego rządu Flandrii (północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii).

To o prawie 1% więcej niż w 2016 roku, czytamy w dzienniku „De Morgen”. Najgorzej sytuacja wygląda w Antwerpii (aż 17,6% dzieci żyje w biedzie), a najlepiej w prowincji Brabancja Flamandzka (8,3%).

Zagrożenie wyrastaniem w biedzie wiąże się mocno z pochodzeniem rodziców i miejscem zamieszkania, pokazują dane zaprezentowane przez flamandzką minister ds. zwalczania biedy Liesbeth Homans.

Aż jedna trzecia dzieci, których matki nie pochodzą z Belgii, żyje w biedzie. Wśród dzieci z belgijskimi matkami jest tak tylko w 6% przypadków. Większość biednych dzieci żyje w dużych miastach, przeważnie w centrum. Na przedmieściach, w mniejszych ośrodkach miejskich i na wsi problem ten jest mniejszy.

Według minister Homans wzrost liczby dzieci żyjących w biedzie, do którego doszło w minionych latach, wiąże się ze skutkami kryzysu gospodarczego, napływem uchodźców i imigrantów oraz niską aktywnością zawodową kobiet obcego pochodzenia.

- Nie możemy akceptować tego, że 150 tys. dzieci żyje we Flandrii w biedzie. Bierność flamandzkiego rządu i minister Homans jest bolesna – skomentowała najnowsze dane Meyrem Almaci, przewodnicząca opozycyjnej partii Zielonych (Groen), cytowana przez dziennik „De Morgen”.



18.06.2018 ŁK Niedziela.BE

 

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież