Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Odbył się protest przeciwko znęcaniu się nad zwierzętami rolnymi
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (wtorek 1 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Inflacja w czerwcu - są już najnowsze dane!
Polska: Mniej pracy, ta sama pensja, a firma może zarobić. Rusza pilotaż
Belgie, Uccle: Zaginął 26-latek
Polska: Na wakacje do hotelu z psem. Pojechać mogą nie tylko torebkowe
Belgia: Kolejny fatalny pościg w Brukseli. Nie żyje motocyklista
Polska: Jak pozbyć się skoszonej trawy? Sprawdź, czego nie wolno robić
Temat dnia: Nawet 27 tys. euro miesięcznie. Tyle zarabiają (niektórzy) lekarze
Polska: Wojsko nie zabierze ogrodów działkowych. Działkowcy są bezpieczni

Belgia, Kortrijk: Ośmiu przechodniów może zostać oskarżonych o nieudzielenie pomocy mężczyźnie, który upadł i zmarł na placu w centru miasta

Belgia, Kortrijk: Ośmiu przechodniów może zostać oskarżonych o nieudzielenie pomocy mężczyźnie, który upadł i zmarł na placu w centru miasta fot. Shutterstock

Ośmiu przechodniów z flamandzkiego miasta Kortrijk być może zostanie oskarżonych o nieudzielenie pomocy osobie potrzebującej. W zeszłym tygodniu 45-letni mężczyzna stracił przytomność na placu w centrum miasta. Ponieważ nikt mu nie pomógł, zmarł.

Prokuratura w Kortrijk rozpoczęła śledztwo, które ma na celu zidentyfikowanie oraz oskarżenie ośmiu przechodniów, którzy minęli leżącego na ulicy mężczyznę i nie udzielili mu pomocy.

Ofiara to 45-letni Bart Rigole. Mężczyzna zmarł w zeszłym tygodniu na placu Grote Markt w centrum miasta. Jak wynika z doniesień belgijskich mediów, Rigole usiadł na ławce, po czym stracił przytomność. Minęły dwie godziny zanim ktokolwiek zainteresował się leżącym i wezwał pomoc. Policja ustaliła to na podstawie nagrania z monitoringu.

Matka mężczyzny – który pochodził z Indii i w wieku 4 lat został przez nią adoptowany – przekazała, że to „skandaliczne”. „Zabrałam go z ulicy w Indiach, żeby dać mu lepsze życie w Belgii, a teraz mój syn umarł tutaj, na ulicy” - w rozmowie z Het Nieuwsblad, przekazała zrozpaczona kobieta.

Prokuraturze udało się już zidentyfikować część osób. Kolejne są poszukiwane. Za nieudzielenie pomocy grozi kara do roku pozbawienia wolności oraz grzywna w wysokości do 500 euro.

 

08.10.2019 Niedziela.BE

(kk)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież