Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Rolnicy chcą dodatkowych cen w sklepach. Żeby klient wiedział
Polska: Sklepy boją się grudnia, a sprzedawcy pracy we wszystkie niedziele
Belgia: Praca w Belgii dużo bezpieczniejsza niż we Francji?
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (środa, 15 października 2025, www.PRACA.BE)
Belgia, praca: Nie opłaca się pracować? „Szokujące dane”
10 najlepszych uzdrowisk w Polsce. Ranking 2025
Polska pełna pustostanów, w których nie da się zamieszkać
Belgia, sport: Niespodzianka! Wielki dzień belgijskiego tenisisty
Polska: Powrót GS-ów. Państwowe sklepy uratują polskie rolnictwo?
Temat dnia: Trwa ogólnokrajowy strajk w Belgii

Belgia, Kortrijk: Ośmiu przechodniów może zostać oskarżonych o nieudzielenie pomocy mężczyźnie, który upadł i zmarł na placu w centru miasta

Belgia, Kortrijk: Ośmiu przechodniów może zostać oskarżonych o nieudzielenie pomocy mężczyźnie, który upadł i zmarł na placu w centru miasta fot. Shutterstock

Ośmiu przechodniów z flamandzkiego miasta Kortrijk być może zostanie oskarżonych o nieudzielenie pomocy osobie potrzebującej. W zeszłym tygodniu 45-letni mężczyzna stracił przytomność na placu w centrum miasta. Ponieważ nikt mu nie pomógł, zmarł.

Prokuratura w Kortrijk rozpoczęła śledztwo, które ma na celu zidentyfikowanie oraz oskarżenie ośmiu przechodniów, którzy minęli leżącego na ulicy mężczyznę i nie udzielili mu pomocy.

Ofiara to 45-letni Bart Rigole. Mężczyzna zmarł w zeszłym tygodniu na placu Grote Markt w centrum miasta. Jak wynika z doniesień belgijskich mediów, Rigole usiadł na ławce, po czym stracił przytomność. Minęły dwie godziny zanim ktokolwiek zainteresował się leżącym i wezwał pomoc. Policja ustaliła to na podstawie nagrania z monitoringu.

Matka mężczyzny – który pochodził z Indii i w wieku 4 lat został przez nią adoptowany – przekazała, że to „skandaliczne”. „Zabrałam go z ulicy w Indiach, żeby dać mu lepsze życie w Belgii, a teraz mój syn umarł tutaj, na ulicy” - w rozmowie z Het Nieuwsblad, przekazała zrozpaczona kobieta.

Prokuraturze udało się już zidentyfikować część osób. Kolejne są poszukiwane. Za nieudzielenie pomocy grozi kara do roku pozbawienia wolności oraz grzywna w wysokości do 500 euro.

 

08.10.2019 Niedziela.BE

(kk)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież