Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Antwerpski baron narkotykowy poddany ekstradycji do Belgii!
Polska: Szalejemy na drogach Europy. Brakuje nam umiejętności
Belgia: Oddał strzały w kierunku policji. 26-latek zatrzymany
Polsk: PanParagon wskazał, kiedy kupujemy najwięcej alkoholu. Jest zaskoczenie
Belgia: Sprawca strzelaniny w Anderlechcie pojmany w Holandii
Polska: Ceny mieszkań są od teraz jawne. Duża zmiana dla deweloperów
Temat dnia: Aż tylu mieszkańców Belgii nie stać na wakacyjny wyjazd
Polska: Panele na dachach będą obowiązkowe. Sprawdź, od kiedy
Słowo dnia: Windturbine
Belgia: Więcej strzelanin. „W Brukseli najniebezpieczniej”

Belgia, Bruksela: Coraz mniej piekarni!

Belgia, Bruksela: Coraz mniej piekarni! Fot. Shutterstock, Inc.

Jak donosi Sudinfo, w ciągu ostatnich 5 lat liczba piekarni w stolicy spadła o 11%. Spadek wynika z rosnących kosztów składników i rachunków za energię.

Do takiego wniosku doszła Federacja Niezależnych Sprzedawców Detalicznych (SNI) po przeanalizowaniu danych z belgijskiego urzędu statystycznego Statbel, z których wynika, że w latach 2018–2022 liczba piekarni w całym kraju wyniosła około 6230.

Jednakże SNI uwypukla regionalne różnice. Podczas gdy we Flandrii liczba piekarni wzrosła, w Brukseli odnotowano spadek. Jednocześnie w ciągu ostatnich 5 lat liczba piekarzy przemysłowych w Belgii wzrosła o 21,61%. Jednakże SNI podkreśla, że „wzrost ten wynika wyłącznie z sytuacji we Flandrii, gdzie wzrost wynosi ponad 45%.

Co być może zaskakujące, SNI twierdzi, że „konsumenci francuskojęzyczni prawdopodobnie spożywają mniej chleba”. Dodał jednak, że „wydaje się, że rzemieślnicze piekarnie radzą sobie lepiej niż produkcja przemysłowa”.

„Konsumenci po raz kolejny wybierają prawdziwych piekarzy, zamiast pieczywa z cukierni i domów towarowych. Frankofończycy (w Brukseli i Walonii) wolą jeść chleb lepszej jakości, którego nie można znaleźć gdzie indziej” - stwierdził rzecznik SNI, Olivier Mauen.

Należy również podkreślić wyzwania związane z kryzysem energetycznym, jako że pomoc państwa nie jest w stanie uchronić niektórych przedsiębiorstw działających w branży przed zakończeniem działalności. Prawie wszystkie piekarnie były zmuszone przerzucić wzrost kosztów produkcji na klientów. Wraz ze wzrostem cen energii wzrosły także ceny chleba – w niektórych przypadkach nawet o 20%.

23.11.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież