W tym roku możemy liczyć na wysokie zwroty podatków za 2022 rok. Kiedy pieniądze trafią na nasze konta? Możemy to sprawdzić, logując się do e-Urzędu Skarbowego.

15 milionów – tylu podatników, którzy nie prowadzą działalności gospodarczej, może w tym roku liczyć na zwrot podatku. Łącznie na ich konta wpłynie ponad 17,5 mld. zł. W ubiegłym roku – przypomnijmy – było to 10,5 mld zł.

Kolejna dobra wiadomość jest taka, że mniej podatników będzie musiało dopłacić podatek. W tym roku musi się z tym liczyć 1,2 mln osób. Wcześniej robiło to około 2 mln.

Jak sprawdzić, jaki zwrot nam się należy? 

Jeśli po złożeniu PIT-u chcielibyśmy się od razu dowiedzieć, na jaki zwrot możemy liczyć w tym roku, wystarczy zalogować się do e-Urzędu Skarbowego i skorzystać z usługi „Zwroty podatków”. Tam znajdziemy informacje, o ile i kiedy otrzymamy zwrot podatku albo czy nadpłata zostanie zaliczona na poczet innych zobowiązań podatkowych.

Kiedy pieniądze trafią na nasze konto?

Nawet w ciągu 10 dni. Dlatego urzędy skarbowe zachęcają do korzystania z usługi Twój e-PIT w e-Urzędzie Skarbowym. Można się zalogować Profilem Zaufanym (PZ), e-Dowodem, poprzez bankowość elektroniczną, aplikację mObywatel lub podając dane podatkowe.

Możemy pomóc potrzebującym

Przypomnijmy, że okres rozliczeń PIT za 2022 rok rozpoczął się 15 lutego i potrwa do 2 maja.

Kiedy będziemy wypełniali nasze PIT-y, warto pamiętać, że przy okazji możemy wesprzeć potrzebujących. Wystarczy przekazać 1,5 proc. swojego podatku.

Wniosek o przekazanie 1,5 proc. podatku na rzecz organizacji pożytku publicznego zawarty jest w zeznaniu podatkowym. Wystarczy, że wpiszmy numer KRS wybranej organizacji oraz kwotę, jaką chcemy przekazać. Nie może ona jednak przekraczać

1,5 proc. podatku należnego po zaokrągleniu do pełnych dziesiątek groszy w dół.

Jeśli chcemy, żeby nasze wsparcie trafiło na konkretny cel, możemy go określić w przewidzianej do tego rubryce w zeznaniu podatkowym.

14.03.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sm)

W styczniu tego roku za ziemniaki płacono w Unii Europejskiej średnio o jedną piątą więcej niż rok wcześniej. W Belgii ziemianki podrożały jeszcze bardziej.

W minionych kilku miesiącach ceny żywności poszły mocno w górę. Wśród produktów, które kosztują teraz o wiele więcej niż rok temu, są również ziemniaki.

W Belgii podrożały one w ciągu dwunastu miesięcy aż o 33% - wynika z danych opublikowanych na stronie internetowej unijnego biura statystycznego Eurostat.

To duży wzrost, ale w niektórych krajach UE był on jeszcze większy. Na Węgrzech wyniósł on aż 44%, w Słowacji 40%, w Portugalii 35%, a w Rumunii 34%.

Najmniejszy wzrost cen ziemniaków odnotowano na Malcie. Tutaj za ten produkt płacono w styczniu tego roku tylko o 1,5% więcej niż rok wcześniej. Na Łotwie ziemniaki podrożały o 3%, w Estonii o 5%, a w Irlandii o 7%.

Belgia i inne kraje Unii Europejskiej zmagają się z wysoką inflacją już od dobrych kilku miesięcy. Po rosyjskim ataku na Ukrainę najpierw mocno podrożały surowce, paliwa i energia. Teraz to w dużym stopniu to właśnie rosnące ceny żywności napędzają inflację.

13.03.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

To był hit belgijskiej ligi piłkarskiej Pro League. Niedzielne starcie Racingu Genk z Unionem Saint-Gilloise zakończyło się wygraną gości z Brukseli.

Union wygrał 2-1, a wszystkie gole padły w pierwszej połowie. W 24. minucie prowadzenie objęli gospodarze po tym, jak Bryan Heynen wykorzystał jedenastkę. W końcówce pierwszej części gry bramki dla Unionu strzelilił Bart Nieuwkoop i Simon Adingra.

Genk pozostaje na czele tabeli, ale przewaga Racingu nad Unionem stopniała do pięciu punktów. Jeszcze niedawno wydawało się, że Racing pewnie zmierza po mistrzostwo, ale teraz nie jest to już tak pewne.

Także pozostałe drużyny z czołówki wykorzystały potknięcie lidera i zmniejszyły stratę punktową do Genk. Antwerp wygrało na wyjeździe z Seraing United 2-0, Club Brugge pokonało u siebie Standard Liège 2-0, a Gent wygrało na wyjeździe z Zulte-Waregem 6-2.

Po 29 kolejkach Pro League liderzy z Genk mają na koncie 67 punktów, Union Saint-Gilloise ma ich 62, Antwerp 60, Club Brugge 49, a Gent 48.

13.03.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

W okolicy Wommelgem w Belgii zatrzymano Agusta D., 33-latka skazanego w grudniu tego roku w Holandii za morderstwo - poinformowała belgijska policja.

W lipcu 2020 r. w Beuningen (holenderska prowincja Geldria) dwóch zamaskowanych mężczyzn otworzyło ogień w kierunku 49-letniego Mehmeta Kiliçsoya. Ofiara została postrzelona w głowę i klatkę piersiową. 49-latek nie przeżył tego ataku.

Najprawdopodniej Kiliçsoy zginął przez pomyłkę. Policji nie udało się ustalić motywu sprawców i wiele wskazuje na to, że ofiarą miał być ktoś inny. W związku z tą sprawą dokonano wielu zatrzymań i skazano kilku mężczyzn na kary więzienia.

Wśród skazanych był także Agust D., który miał pomóc w organizacji morderstwa. Sąd skazał go na karę 20 lat pozbawienia wolności. W chwili wydania wyroku D. nie był jednak w areszcie. Był objęty nadzorem elektronicznym, ale udało mu się zbiec.

Prawie trzymiesięczne poszukiwania zbiega w końcu zakończyły się sukcesem. W miniony weekend belgijscy policjanci zauważyli D. w samochodzie. Doszło do pościgu, który zakończył się wypadkiem, w którym rannych zostało kilka osób. D. został jednak zatrzymany i zapewne zostanie wkrótce zostanie przekazany holenderskiemu wymiarowi sprawiedliwości.

13.03.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)