Minister-prezydent Regionu Flamandzkiego, Ben Weyts, ogłosił kampanię mającą na celu zasadzenie kolejnych 100 tys. drzew i krzewów we flamandzkich gminach otaczających Region Stołeczny Brukseli. Będzie to dodatek do 100 tys. drzew, które są już sadzone.

We flamandzkich gminach otaczających Region Stołeczny występuje wiele naturalnych terenów, ale rozprzestrzeniająca się urbanizacja Brukseli i popularność regionu wśród potencjalnych nabywców stanowią zagrożenie dla istniejących obszarów przyrodniczych.

W 2019 roku Weyts zainicjował plan posadzenia 100 tys. drzew i krzewów na tym obszarze. Finansowanie tego projektu zostało już zakończone i drzewa są sadzone. Minister zrewidował teraz ambicje i teraz dąży do posadzenia kolejnych 100 tys. drzew. Akcja ma na celu zmobilizowanie firm, władz lokalnych i stowarzyszeń do zapewnienia większej ilości zieleni w regionie.


Dzięki inicjatywie Bûûmplanters, mieszkańcy także mogą otrzymać jedno lub więcej drzew, które będą mogli sami posadzić. Ci, którzy nie mają miejsca na drzewko, mogą przekazać 1 euro za pośrednictwem kampanii Growfund – za każde zebrane euro rząd przekaże koleje 4 euro za pośrednictwem Randfonds. Akcja potrwa do sezonu sadzenia wiosną 2024 roku.

22.03.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Muzułmański organ wykonawczy belgijskiej rady teologicznej uzgodnił wczoraj wieczorem, że datą rozpoczęcia świętego miesiąca Ramadanu w Belgii będzie czwartek, 23 marca, który będzie pierwszym dniem postu.

Po zdalnym spotkaniu przeprowadzonym we wtorek wieczorem, zarząd zdecydował, że święty miesiąc rozpocznie się w czwartek, 23 marca. Zaapelowano, aby okres ten był „czasem mądrości, cierpliwości, a przede wszystkim solidarności”.

Organ poprosił praktykujących muzułmanów, aby podczas świętego miesiąca poświęcali swoje modlitwy ofiarom niedawnych klęsk żywiołowych, takich jak trzęsienia ziemi w Turcji i Syrii.

Muzułmański organ ogłosił również, że Ramadan zakończy się 2 maja, kiedy wierni przerwą post podczas islamskiego święta Eid al-Fitr.

22.03.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Dane z Consortium Tabak („Konsorcjum Tytoniowego”), w ramach którego kilka organizacji antynikotynowych połączyło siły, pokazują, że coraz mniej osób w wieku od 12 do 18 roku życia pali tytoń, marihuanę oraz pije alkohol.

Co roku konsorcjum przeprowadza zakrojone na szeroką skalę badanie, w którym bierze udział ponad 7,5 tys, uczniów szkół średnich. Celem jest zgromadzenie informacji na temat zażywania narkotyków i konsumpcji alkoholu w szkołach średnich.

Nowe badanie obejmujące lata 2021-2022 pokazuje, że 17,8% młodzieży konsumowało tytoń w ciągu ostatniego roku. Liczba ta spadła z 19% odnotowanych trzy lata temu, kiedy miało miejsce ostatnie badanie. 21,1% młodych ludzi twierdzi, że zapaliło papierosa – co oznacza spadek w porównaniu z 22,7% w poprzednim badaniu. Średni wiek, w którym młodzi ludzie zaczynają palić, również wzrósł z 14,1 lat do 15,1 lat.

Wyniki są optymistyczne z punktu widzenia zdrowia, ale konsorcjum uważa, że spadek zainteresowania używkami nie postępuje wystarczająco szybko. W ostatnich latach tempo spadku spadło. Ponadto liczba młodzieży, która paliła w ciągu ostatniego roku, spadła wśród starszych uczniów, ale wzrosła wśród młodszych.

Coraz mniej młodych ludzi również pije alkohol: 53,5% w pewnym momencie konsumowało alkohol. Dla porównania, 10 lat temu były to aż 2/3 uczniów. Odnotowano jednak wzrost liczby uczniów pijących alkohol tygodniowo. „To niepokojące” - mówi Katleen Peleman z flamandzkiego centrum wiedzy o narkotykach VAD. „Kilka lat temu tylko 10% uczniów deklarowało, że pije co tydzień. Dziś odsetek ten wynosi 14%” - dodała Peleman.

Spada również spożycie konopi indyjskich. Mniej niż 10% młodych ludzi zapaliło jointa, co jest wartością ostatni raz odnotowaną w 2000 roku. Istnieje podejrzenie, że ograniczenia związane z koronawirusem mogły odegrać pewną rolę w spadku liczby młodych ludzi palących marihuanę – ponieważ jest to coś, co młodzi ludzie lubią robić w towarzystwie. Konsorcjum nie zauważyło żadnego wzrostu konsumpcji nielegalnych narkotyków, takich jak XTC czy kokaina. Nawet wzrost użycia gazu rozweselającego nie rekompensuje spadku konsumpcji konopi indyjskich.

Konsorcjum jest zaniepokojone zażywaniem środków uspokajających i nasennych, które wzrosło do 16%. 1 na 5 dziewcząt przyjmuje obecnie leki uspokajające lub nasenne zapisane na receptę.

Organizacja uważa, że kluczowe jest zapobieganie. Pilnie potrzebne są środki zniechęcające do palenia, w tym mniej punktów sprzedaży e-papierosów, wyższe ceny papierosów i więcej kontroli dotyczących sprzedaży nielegalnych substancji nieletnim.

25.03.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Mieszkaniec Belgii, który dwa tygodnie temu wygrał oszałamiającą kwotę 145 mln euro w loterii EuroMillions, zgłosił się już do Loterii Narodowej (Nationale Loterij) po wygraną.

Organizatorzy loterii gwarantują zwycięzcom anonimowość. Nie wiadomo więc, kim dokładnie jest ten szczęśliwiec. Nie podano jego wieku, miejsca zamieszkania czy innych szczegółów. Wiadomo tylko, że pochodzi z Flandrii, a więc północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii.

- Możemy powiedzieć tylko tyle, że zwycięzca doświadczył typowych w takich sytuacjach wielkich emocji - powiedziała Joke Vermoere z Nationale Loterij, cytowana przez flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Wiele wskazuje na to, że świeżo upieczony milioner chce się wygranymi pieniędzmi podzielić z potrzebującymi. - Zwycięzca zwrócił się do nas z pytaniem, jak może za pośrednictwem notariusza dokonać anonimowych darowizn na ważne dla niego cele charytatywne - dodała Vermoere.

Wygrana w EuroMillions z 7 marca była trzecią największą w historii Belgii. Na konto szczęśliwca trafi dokładnie 144.966.361 euro. Największa jak dotąd wygrana w historii Belgii padła w czerwcu 2017 r. Wyniosła ona ponad 153,8 mln euro.

22.03.2023 Niedziela.BE // fot. Alexandros Michailidis / Shutterstock.com

(łk)