W 2021 r. belgijski rząd wydał na kulturę, sport, media publiczne i wspólnoty wyznaniowe równowartość 1,2% PKB. To tyle samo co średnia dla całej Unii Europejskiej.

Do tej kategorii wydatków zalicza się między innymi rządowe dotacje do instytucji kulturalnych (teatrów, kin, filharmonii itp.), finansowanie publicznych stacji telewizyjnych i radiowych, wsparcie dla kościołów i związków wyznaniowych oraz państwowe wydatki na sport i rekreację.

W Unii Europejskiej relatywnie największe nakłady budżetowe na ten cel były w 2021 r. Na Węgrzech. Tamtejszy rząd przeznaczył na kulturę, sport, religię i media publiczne około 3% PKB - poinformowało unijne biuro statystyczne Eurostat.

Na drugim miejscu w tym zestawieniu znalazła się Estonia. W 2021 r. na ten cel wydano tutaj równowartość 2,1% PKB. Także w Chorwacji i Danii nakłady na ten cel były wielkie, bo osiągnęły poziom 1,6% PKB.

Średnia dla całej UE wyniosła 1,2% PKB. W kilku krajach państwowe wydatki na kulturę, sport, media i religię były jednak dużo niższe. W Irlandii stanowiły one w 2021 r. jedynie 0,5%, na Cyprze 0,7%, a we Włoszech 0,8% PKB.

W Polsce państwowe wydatki na ten cel w 2021 r. były, podobnie jak w Belgii, na poziomie unijnej średniej i stanowiły równowartość 1,2% PKB - wynika z danych opublikowanych na stronie internetowej biura Eurostat.

11.03.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

W mediach społecznościowych pojawiły się nowe zdjęcia księżniczki Elżbiety, córki króla Belgów Filipa. Światowe media są zachwycone następczynią belgijskiego tronu, opisuje flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

21-letnia Elżbieta studiuje w Oksfordzie. Należy tam też do drużyny wioślarskiej. To właśnie na Instagramie klubu sportowego Lincoln College Boat Club zobaczyć można zdjęcia drużyny wioślarskiej, do której należy Elżbieta.

Już wcześniej było wiadomo, że księżniczka prowadzi aktywny tryb życia. Uprawia między innymi takie sorty jak tenis, narciarstwo, nurkowanie i żeglarstwo. Teraz doszło do tego również wioślarstwo, opisują belgijskie media.

Zdjęcia księżniczki-wioślarki zostały zauważone nie tylko w Belgii. Komentarze na ten temat znalazły się w mediach w Danii, Szwecji, Niemczech, Szwajcarii i Hiszpanii, czytamy w „Het Laatste Nieuws”.

„Belgijska następczyni tronu wydaje się być idealną księżniczką: ma świetne oceny na uniwersytecie, mówi wieloma językami i nie zaliczyła jeszcze żadnej wpadki” - napisał niemieckojęzyczny MSN. Według tego portalu nazywa się ją „cudem”.

Elżbieta Koburg, księżna Brabancji, jest najstarszym dzieckiem króla Belgów Filipa oraz jego żony Matyldy. Naukę na Uniwersytecie Oksfordzkim rozpoczęła jesienią 2021 r. Studiuje tutaj historię i nauki polityczne.

07.03.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Coraz więcej osób sięga po napoje bezalkoholowe i jest to trend, na który odpowiada belgijski sektor piwowarski.

Krishan Maudgal, dyrektor Belgijskiej Federacji Piwowarów, mówi, że rosnąca świadomość ludzi na temat ich relacji z alkoholem jest jedną z głównych przyczyn tej zmiany. „Wiele się zmieniło społecznie. Mamy większe poczucie odpowiedzialności i rosnącą świadomość na temat zdrowego stylu życia. Ludzie są bardziej świadomi swojego ogólnego stylu życia” - stwierdza Maudgal.

„Oczywiście, trzeba być bardzo świadomym w kwestii alkoholu i musimy walczyć z nadużywaniem alkoholu (…). Teraz słyszymy głównie negatywny przekaz. Widzimy wiele komunikatów, w których alkohol jest przedstawiony niemal jako narzędzie zbrodni. Każdy, kto pije alkohol, powinien się niemal wstydzić” - obserwuje dyrektor federacji.

Przejście na piwa bezalkoholowe i napoje spirytusowe ma również wpływ na branżę piwowarską. Supermarkety odnotowują spadek sprzedaży piw zwykłych oraz wzrost sprzedaży piw specjalistycznych lub rzemieślniczych. Co więcej, udział w rynku piw bezalkoholowych, alkoholi wysokoprocentowych i koktajli szybko rośnie, nie tylko podczas kampanii abstynencyjnych, ale przez cały rok.


Sieć supermarketów Delhaize w Belgii odnotowała w zeszłym roku wzrost sprzedaży napojów bezalkoholowych o 15-16% w porównaniu z rokiem 2021, przy czym osoby w wieku dwudziestu, trzydziestu i czterdziestu lat najbardziej preferują te napoje zamiast napojów alkoholowych.

Aby nie pozostać w tyle, coraz więcej browarów reaguje na to rosnące zapotrzebowanie i nowe preferencje konsumentów, którzy chcą żyć zdrowiej, ale nadal cieszyć się smakiem napojów alkoholowych, zwłaszcza piwa. Segment piw bezalkoholowych lub niskoalkoholowych wzrósł od 2016 roku o połowę. W segmencie piw bezalkoholowych lepiej sprzedają się głównie piwa specjalistyczne, a nie lagery bezalkoholowe.

Według Krishana Maudgala wzrost liczby piw bezalkoholowych nie jest zaskakujący. Przypisuje on to ewolucji ich jakości i smaku. „W przeszłości piwo bezalkoholowe było piwem typu Pilzner, z którego odparowywał alkohol. Rezultatem był pusty, lepki, ziarnisty napój. Ten czas już dawno minął” – powiedział.

Na rynku pojawiły się dwie nowe techniki. Jedna opiera się na zasadzie filtrowania alkoholu technikami membranowymi, druga kieruje się ku naturze. „Browarnicy odkryli komórki drożdży, które przekształcają cukier w piwo, ale bez wytwarzania alkoholu i przy zachowaniu aromatu. Daje to prawie takie same doznania smakowe. Wiele browarów uświadomiło to sobie, więc widzimy wzrost liczby piw bezalkoholowych lub niskoalkoholowych” — dodaje Maudgal.

Czy zatem światowej sławy belgijski przemysł piwowarski jest zagrożony wzrostem liczby napojów bezalkoholowych? Krishan Maudgal w to nie wierzy. „Napoje bezalkoholowe będą zajmować coraz ważniejsze miejsce w ogólnej ofercie. Ale jeśli pytacie mnie o to, czy piwo alkoholowe całkowicie zniknie, to odpowiadam: nie”.

07.03.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Członek zespołu karetki pogotowia pracującego dla brukselskiej straży pożarnej, został zaatakowana w brukselskiej gminie Sint-Joost-ten-Node w niedzielne popołudnie, 5 marca. Rzecznik straży pożarnej twierdzi, że atak był całkowicie niesprowokowany.

„Pogotowie ratunkowe było zaangażowane w interwencję medyczną i zajmowało się sprzętem w karetce, podczas gdy jeden członek zespołu był w środku z pacjentem. Przechodzień zapytał, co się dzieje. Kiedy członek załogi odpowiedział, że wszystko jest pod kontrolą, przechodzień uderzył go pięścią w twarz. To było całkowicie niesprowokowane. Napastnik uciekł z miejsca zdarzenia” - wyjaśnia rzecznik prasowy straży pożarnej, Walter Derieuw.

Członek zespołu ratunkowego doznał obrażeń twarzy, a jego okulary zostały uszkodzone, choć nadal był w stanie zabrać pacjenta do szpitala, gdzie również otrzymał pomoc. „Przez kilka dni nie pracuje. Cały ten incydent naprawdę na niego wpłynął” — mówi Derieuw.

06.03.2023 Niedziela.BE // fot. Bilal Kocabas / shutterstock.com

(kk)