W ubiegłym roku mieszkańcy Belgii zgłosili około 4,9 tys. ukąszeń przez kleszcze. To ponad dwa razy mniej niż rok wcześniej, kiedy takich zgłoszeń było jeszcze 9,9 tys. - poinformował Państwowy Instytut Zdrowia Sciensano.

- Niska liczba zgłoszonych ukąszeń w 2022 r. to być może skutek bardzo suchej wiosny i gorącego lata w ubiegłym roku. Kleszczom taka pogoda nie służy - powiedziała Laurence Geebelen z Sciensano, cytowana przez dziennik „Het Laatste Nieuws”.

W przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców w ubiegłym roku zgłoszeń o ukąszeniach przez kleszcze było więcej w Walonii (51), czyli południowej, francuskojęzycznej części kraju niż we Flandrii (44), czyli północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii.

Najwięcej ukąszeń zgłaszano, podobnie jak w poprzednich latach, w okresie od marca do października. Najgorszy pod tym względem był czerwiec.

Ukąszenie przez kleszcza może mieć daleko idące, negatywne konsekwencje dla zdrowia. Kleszcze mogą przenosić bakterię, powodującą u ofiary boreliozę. To groźna choroba.

Często pierwszym objawem zakażenia bakterią borrelli burgdorferi jest tzw. rumień wędrujący, czyli czerwonawy okrąg pojawiający się na skórze w miejscu ukąszenia w kilka dni czy tygodni po ukąszeniu. Dlatego jest niezwykle ważne, by w przypadku ukąszenia, jak najszybciej usunąć kleszcza, a następnie przez kilka miesięcy regularnie sprawdzać, czy w miejscu, gdzie kleszcz wbił się w skórę, nie pojawił się rumień.

Borelioza prowadzić może do wielu problemów zdrowotnych takich jak np. bóle stawów i mięśni, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych czy nawet zaburzenia funkcji poznawczych i pamięci.

W przypadku pojawienia się rumienia wędrującego lub innych objawów wskazujących na zakażenie boreliozą (objawy grypopodobne, bóle stawów i mięśni, zmęczenie i ogólne osłabienie organizmu  itp.), należy jak najszybciej udać się do lekarza. W leczeniu boreliozy stosuje się antybiotyki i im szybciej rozpocznie się leczenie, tym większa szansa, że będzie ono skuteczne.

09.04.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

W styczniu tego roku za lody i sorbety płacono w Unii Europejskiej średnio o 16% więcej niż rok wcześniej. W Belgii wzrost cen tych produktów był wyższy.

W minionych paru miesiącach ceny żywności poszły mocno w górę. Wśród produktów, które kosztują teraz wyraźnie więcej niż rok temu, są też lody (włoskie) i sorbety.

W Belgii podrożały one w ciągu dwunastu miesięcy o ponad 19% - wynika z danych opublikowanych na stronie internetowej unijnego biura statystycznego Eurostat.

To spory wzrost, ale w niektórych krajach UE był on dużo większy. W Chorwacji i na Litwie lody i sorbety podrożały w ciągu roku aż o 31%, a w Estonii i na Węgrzech o 26%.

Najmniejszy wzrost cen lodów odnotowano w Austrii. W tym kraju za te produkty płacono w styczniu tego roku o 6% więcej niż rok wcześniej. W Irlandii i w Luksemburgu było to około 7%.

W Polsce wzrost cen lodów i sorbetów był większy niż w Belgii. W pierwszym miesiącu 2023 r. za te produkty płacono w Polsce o 21% więcej niż rok wcześniej.

Belgia i inne kraje Unii Europejskiej zmagają się z wysoką inflacją już od dobrych kilku miesięcy. Po rosyjskim ataku na Ukrainę najpierw mocno podrożały surowce, paliwa i energia. Teraz to właśnie w dużym stopniu rosnące ceny żywności napędzają inflację.

09.04.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Prace budowlane na terenie dawnego hotelu Sheraton w Sint-Joost-ten-Node (Region Stołeczny Brukseli) zostały wstrzymane po tym, jak robotnicy natrafili na ludzkie szczątki.

Prokuratura nakazała wstrzymanie prac na budowie na Rogierplein i natychmiast wszczęła dochodzenie w tej sprawie. „Śledztwo dopiero się rozpoczęło. W tej chwili nie możemy ujawnić żadnych dodatkowych informacji” - poinformował Willemien Baert ze stołecznej prokuratury.

Dotychczas na placu budowy zginęły już dwie osoby. W zeszłym roku 36-letni, portugalski robotnik spadł z rusztowania wysokiego na 30 pięter. Kilka tygodni później strażak zginął podczas gaszenia pożaru, kiedy znalazł się pod zawalonymi, ruchomymi schodami.

06.04.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Sąd karny w Liège uniewinnił w środę, 5 kwietnia, 26-letniego mężczyznę oskarżonego o zgwałcenie kobiety, gdy ta była pod wpływem alkoholu.

Kobieta została znaleziona nieprzytomna w toalecie kawiarni w Liège i nie pamiętała co się wydarzyło. Oskarżony utrzymywał jednak, że wyraziła na to zgodę.

Kobieta, która właśnie zerwała ze swoim partnerem, została znaleziona nieprzytomna przez znajomego w toalecie kawiarni w centrum miasta. Nie pamiętała wydarzeń, które doprowadziły do jej dyskomfortu, ale zauważyła, że odbyła stosunek seksualny.

Kilka dni później ofiara zgłosiła sprawę na policji, twierdząc, że została napadnięta i zgwałcona, gdy była bezbronna. Śledztwo pozwoliło zidentyfikować oskarżonego, ponieważ w noc wydarzeń kobieta dodała go do grona znajomych na Facebooku.

Oskarżony, któremu groziła kara 40 miesięcy pozbawienia wolności, konsekwentnie twierdził, że to ofiara nalegała na seks, ponieważ chciała się „zabawić po zerwaniu”. Mężczyzna utrzymywał również, że kobieta nie wydawała się być w stanie, który czyniłby ją niezdolną do wyrażenia zgody.

Sąd przychylił się do argumentów oskarżonego i uniewinnił go.

06.04.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)