Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Firma Engie zaoferuje „happy hour” na... prąd!
Flamandzki rząd odpowiedzialny za monitorowanie wody w kąpieliskach
Belgia, biznes: Bank KBC przejmie słowacki 365.bank
Niemcy: Merz chce mieć „najsilniejszą” armię w Europie
Belgia: PKB na plusie, ale w Polsce wzrost dużo większy
Słowo dnia: IJskast
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 18 maja 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Odnalazła się po 14 latach od zaginięcia! Zaskakujące tłumaczenie
Flandria: Woda z kranu? Nie dla gości
Polski system zarządzania krwią czeka przełom. To ważna zmiana
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Opłatę uznała za ukrytą karę i zarzuciła miastu nieuczciwość

Zaparkowałeś w strefie płatnego parkowania i nie wróciłeś na czas, a miasto chce cię za to surowo ukarać? Nie ma do tego prawa.

Miasto nie może karać kierowców za zbyt długi postój przy parkomatach – udowodniła adwokat Paulina Obrok-Pawlarczyk. Sprawę opisał portal Interia Motoryzacja.

Niemiła niespodzianka

Kobieta zaparkowała samochód w strefie płatnego parkowania w Rybniku. Wykupiła bilet do godz. 10 i udała się na rozprawę sądową. Rozprawa się przedłużyła, a opuszczenie sali było niemożliwe. Kobieta nie mogła więc ani osobiście przedłużyć biletu, ani zrobić tego zdalnie, ponieważ aplikacje mobilne do płatności parkingowych nie działały.

Po zakończeniu sprawy sądowej zastała wezwanie do zapłaty za przekroczony czas postoju. Próbowała wyjaśnić sytuację urzędnikom, wskazując, że nie miała możliwości uregulowania opłaty z przyczyn niezależnych od siebie. Mimo to miasto nie przyjęło jej wyjaśnień, a sprawa trafiła do sądu. Co więcej, Rybnik wystąpił z pozwem przeciwko niej, w którym zażądał 243 zł, czyli nie tylko samej opłaty, ale i pokrycia dodatkowych kosztów.

Sporna kara. Miasto nie ustępowało

Początkowo sąd wydał wyrok zobowiązujący kobietę do zapłaty pełnej kwoty. Ta nie zgodziła się z decyzją i złożyła odwołanie. Dlaczego? Ponieważ miasto nie ma podstaw prawnych do nakładania tzw. opłat dodatkowych, które w rzeczywistości są karami pieniężnymi. Gminy mogą pobierać wyłącznie opłaty za rzeczywisty czas korzystania z parkingu.

Ponadto zwróciła uwagę na nieproporcjonalność kwoty. Opłata za godzinę parkowania wynosiła bowiem 2,5 zł, a więc domaganie się ponad 200 zł nie miało nic wspólnego z uczciwym rozliczeniem za usługę. Jej zdaniem była to ukryta kara.

Wyrok sądu wytyczył granice kompetencji gminy

Sąd w Gliwicach przychylił się do argumentacji kobiety i w uzasadnieniu wyroku stwierdził, że miasto może egzekwować jedynie opłatę za realny czas parkowania. W ocenie sądu ustalona dopłata stanowiła przekroczenie kompetencji samorządu.

W efekcie sąd nakazał zapłatę jedynie 3 zł i 9 groszy wraz z odsetkami za opóźnienie w uiszczeniu opłaty parkingowej. Dodatkowo kobieta miała zapłacić 1 zł i 12 groszy wraz z odsetkami ustawowymi tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Miasto nie wniosło apelacji w terminie. Wyrok się uprawomocnił.

Kierowcy nie powinni obawiać się praktyk samorządów

Ta z pozoru nieistotna sprawa zyskała znaczenie precedensowe. Paulina Obrok-Pawlarczyk podkreśla, że choć sprawa dotyczyła konkretnego parkingu miejskiego, to może mieć ona szersze konsekwencje.

Każdy podobny przypadek powinien być analizowany indywidualnie, a kierowcy nie powinni obawiać się kwestionowania nieuczciwych praktyk samorządowców.


15.05.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sm)

Polska: W niedzielę wybory prezydenckie. Jak oddać ważny głos? [WIDEO]

Lokale wyborcze zostaną otwarte o godzinie 7. Na głosowanie trzeba przyjść z ważnym dowodem tożsamości. To jedna z zasad niedzielnych wyborów prezydenckich.

Na liście do głosowania jest 13 kandydatów. Wiele wskazuje na to, że w niedzielę jeszcze nie wybierzemy prezydenta i że będzie potrzebna dogrywka. Do drugiej tury przejdzie dwóch/dwoje kandydatów, którzy uzyskają największą liczbę głosów.

Cisza wyborcza. Za jej złamanie grożą kary finansowe

O północy z piątku na sobotę rozpocznie się cisza wyborcza. Zakazana jest w tym czasie jakakolwiek agitacja. Oznacza to, że nie mogą być transmitowane reklamy – ani w mediach tradycyjnych, ani w internecie. Nie mogą być wywieszane nowe plakaty i banery wyborcze. Nie można treści agitacyjnych wypisywać na forach w sieci i w serwisach społecznościowych. Nie mogą po ulicach jeździć reklamowe lawety kandydatów.

Dopuszczalne są natomiast działania profrekwencyjne, ale PKW zawsze ostrzega, żeby z takimi akcjami uważać, bo mogą zostać uznane za zakazaną agitację.

Za złamanie ciszy wyborczej grozi kara od 1 tys. zł do nawet 50 tys. zł. Każde naruszenie przepisów, nie tylko dotyczące ciszy, należy zgłaszać na policję.

W tych godzinach możemy zagłosować

Lokale wyborcze będą otwarte od godz. 7 do 21. Jeżeli zajdzie taka potrzeba, to Państwowa Komisja Wyborcza może zdecydować o wydłużeniu czasu głosowania.

Zaznaczmy, że w ostatnich wyborach parlamentarnych mieliśmy już przypadek, kiedy wieczorne kolejki do urny były tak duże, że nie każdy wszedł do lokalu przed 21. Mimo to każdy, kto stawił się na miejscu, miał szansę na oddanie głosu. Kilka dni temu Sąd Najwyższy uznał, że to prawidłowe postępowanie i nie ma ono wpływu na ważność wyborów.

Koniecznie trzeba mieć ze sobą ważny dowód albo paszport

Głos będzie można oddać głos tylko po pokazaniu komisji aktualnego dowodu tożsamości ze zdjęciem. Może to być dowód osobisty lub paszport. Może to być także dokument cyfrowy w aplikacji mObywatel.

Członek komisji może poprosić wyborcę o wylogowanie się i ponowne zalogowanie do aplikacji w obecności przy komisji. Po to, żeby udowodnić, że nie jest to żadna próba oszustwa.

Zazwyczaj głosujemy w miejscach, w których oddawaliśmy głosy w poprzednich i jeszcze wcześniejszych wyborach – szkołach czy przedszkolach. Coś jednak mogło się zmienić.

Dlatego dobrze jest sprawdzić na stronie internetowej swojego urzędu miasta lub gminy, do którego obwodu należymy. Powinno to być uwzględnione także na wywieszanych w mieście informacjach.

Link: TUTAJ

Kiedy X jest ważny, a kiedy nieważny?

Głos jest ważny tylko wtedy, gdy w kwadracie przy nazwisku kandydata będą skrzyżowane przynajmniej dwie linie. Najlepiej jest postawić znak X.

Głos będzie nieważny, gdy linie nie przetną w okienku. I gdy na karcie do głosowania nie będzie pieczęci komisji – muszą być dwie: komisji obwodowej i PKW.

Jeżeli znaków X będzie więcej, czyli jeżeli ktoś wskaże więcej niż jednego kandydata, to głos będzie nieważny. Tak samo, jeżeli nie wskażemy żadnej osoby.

Niepełnosprawni mogą zamówić gminny transport

Osoby z ograniczeniami w poruszaniu się mogą skorzystać z bezpłatnego transportu do lokalu wyborczego, który zapewnia samorząd. Przy każdych wyborach podawane są numery telefonów, pod które trzeba zadzwonić w dniu wyborów, aby uzyskać pomoc w dotarciu do lokalu wyborczego.


15.05.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sm)

Polska: Zarzuty za fatalne poszukiwania zabójcy. Nurek zginął podczas akcji

Kiedy policjanci i strażacy szukali Grzegorza Borysa z Gdyni, zabójcę swojego dziecka, zginął 27-letni nurek. Teraz prokuratura stawia zarzuty jego przełożonym, bo mogło dojść do fatalnych błędów.

Tą sprawą żyła cała Polska. Przez 18 dni wszystkie służby na Pomorzu szukały Grzegorza Borysa. Żołnierza Marynarki Wojennej, który zabił swojego 6-letniego syna. Do tragedii doszło w Gdyni jesienią 2023 roku.

Saperzy odkryli zwłoki mężczyzny pod jedną z pływających wysp

Poszukiwania były bardzo intensywne. W lasy rzucono całe policyjne oddziały. Nad miastem i lasami latały śmigłowce. Wyszkoleni nurkowie straży pożarnej przeszukiwali wszelkie zbiorniki wodne.

W końcu 6 listopada 2023 roku policja podała, że w zbiorniku Lepusz, w otulinie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, znaleziono zwłoki poszukiwanego.

„Policjanci i żandarmi wojskowi zakładali, że w tym miejscu może znajdować się poszukiwany Grzegorz Borys. Decyzja o zawężeniu poszukiwań wynikała z konkretnych informacji i zabezpieczonych śladów, które policjanci i żandarmi zdobyli i zabezpieczyli w wyniku dotychczasowej pracy nad tą sprawą. Teren został wygrodzony i zabezpieczony przez policjantów i żandarmów.

Przeszukiwanie terenu odbywało się przy użyciu różnego rodzaju sprzętu, z udziałem płetwonurków oraz przy użyciu psów do wyszukiwania zapachu ludzkich zwłok” – informowała policja.

Około godziny 10.30 saperzy pod jedną z pływających wysp odkryli zwłoki mężczyzny. To było ciało Borysa.

Nurek nie powinien był wtedy schodzić pod wodę

Poszukiwana pochłonęły także ofiary. Zginął jeden z nurków-strażaków. Właśnie w zbiorniku Lepusz kilka dni przed znalezieniem ciała.

„W pewnym momencie jego grupa straciła z nim kontakt. 27-latek nie wypłynął samodzielnie na powierzchnię. Konieczna była akcja ratownicza. Niestety, młody płetwonurek zmarł w szpitalu” – przypomina Interia.

Odpowiedzialność, ze tę tragedię spada, zdaniem śledczych, na kierownika grupy nurkowej gdańskiej straży pożarnej. Chodzi o przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków służbowych m.in. przez skierowanie nurka do pracy pod wodą, podczas gdy warunki panujące w zbiorniku nie uzasadniały potrzeby zanurzania się.

Rzeczniczka prokuratury Agnieszka Adamska-Okońska przekazała, że drugi zarzut dotyczy poświadczenie nieprawdy, co do okoliczności, w karcie prac podwodnych, dokumentującej wykonanie prac w zbiorniku.

Śledczy oceniają, że nurek nie powinien schodzić pod wodę w warunkach, które panowały 1 listopada 2023 r. Zejścia nie uzasadniały też okoliczności poszukiwań.


15.05.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. policja

(sm)

Polska: Kosiarze weszli między bloki. To bolesna pobudka dla wielu osób

Zaczęło się poranne koszenie trawy na osiedlach. Ryk słychać już o godzinie 6. Czy nie można tego zacząć później? I co na to przepisy?

Po czym poznać, że mamy już w Polsce zaawansowaną wiosnę? Po odgłosie koszenia trawy z samego rana. Nie chodzi tylko o domy jednorodzinne, gdzie któryś z sąsiadów koniecznie musi wyciągnąć swój ogrodowy sprzęt z samego rana, w porze, kiedy część ludzi jeszcze śpi. Tu chodzi raczej o blokowiska, gdzie wczesnym rankiem na tereny zielone między budynkami rusza mała armia kosiarzy.

Nagle usłyszałem ryk kosiarki

– Na szczęście już nie spałem, robiłem sobie kawę, kiedy nagle usłyszałem ryk. Od razu pomyślałem: „Zaczęło się”. I się nie myliłem. Wyjrzałem za okno i zobaczyłem mężczyznę wędrującego z kosiarką po trawniku. Było kilka minut po godzinie 6 – pan Patryk opisuje sytuację sprzed kilku dni.

Polską tradycją jest to, że spółdzielnie mieszkaniowe czy inni administratorzy każą swoim pracowników kosić trawniki z samego rana.

– Ta dyskusja wraca co roku i już chyba wszyscy powinni przyjąć, że można koszenie zacząć godzinę albo dwie, później – uważa pan Patryk.

Tzw. cisza nocna kończy się o godzinie 6

Zgodnie z przepisami w Polsce nie funkcjonuje coś takiego jak „cisza nocna”, ale z drugiej strony prawo gwarantuje ludziom okazję do spokoju i odpoczynku. Przyjęło się, że ten czas – takiej właśnie umownej ciszy – mija z wybiciem godziny 6. Oznacza, to, że jak ktoś odpali wówczas kosiarkę, to jest bezkarny. I nie ma znaczenia, czy to pracownik spółdzielni czy sąsiad.

Co można zrobić w sytuacji, gdy sprzęt zaczyna za oknem ryczeć z samego rana? W przypadku domów jednorodzinnych wystarczy porozmawiać z sąsiadem, poprosić o to, żeby zaczynał kosić nieco później.  Gdy jest to blokowisko, rozmowa z kosiarzem może nie wystarczyć. Bo to pracownik, który ma do wykonania zadanie zlecone przez przełożonego.

Oficjalne pismo do wspólnoty mieszkaniowej

„W przypadku osób mieszkających w blokach istnieje możliwość zgłoszenia problemu do wspólnoty mieszkaniowej lub zarządcy. Można wówczas ustalić konkretne godziny koszenia. Ograniczenie czasowe nie powinno jednak sprawić trudności zarządcy w realizacji obowiązku utrzymania porządku na podlegającym mu terenie” – radził jakiś czas temu dziennik.pl.

Dobrze jednak w takiej sytuacji wystąpić z oficjalnym pismem, a jeszcze lepiej zebrać podpisy poparcia wśród sąsiadów.


14.05.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sm)

Subscribe to this RSS feed