Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 25 maja 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Mieszkańcy Belgii młodsi niż Polacy
Belgia: Anderlecht z nagrodą za integrację osób niepełnosprawnych
Polska: To było pewne. Kolejne województwa myślą o swoich bonach turystycznych
Wkrótce do Belgii trafi kolejny lek na odchudzanie
Belgia na drugim miejscu w Europie pod względem praw LGBTQ+
Belgia: W ArcelorMittal zagrożonych nawet 190 miejsc pracy
Belgia: Zmiany w emeryturach? „Ludzie to popierają”
Połowa mieszkańców Niemiec chce zakazania skrajnie prawicowej partii AfD
Belgia: Za znęcanie się nad niemowlakami wyrok... w zawieszeniu!
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Chcą pozywać polityków za niezrealizowane obietnice wyborcze

Jeżeli któryś z polityków naobiecywał dużo, a niewiele z tego wyszło, wyborca może podać go do sądu? Są nawet prawnicy, którzy chętnie przyjmą takie sprawy.

Warszawski prawnik Piotr Pałka jest uczestnikiem akcji „Pozwij polityka”. I to hasło chyba mówi wszystko. Kancelaria tłumaczy ją tak:

„Obietnice wyborcze składane przez polityków mogą zostać uznane za przyrzeczenie publiczne w rozumieniu Kodeksu cywilnego. Zgodnie bowiem z art. 919 §1 Kodeksu Cywilnego „kto przez ogłoszenie publiczne przyrzekł nagrodę za wykonanie oznaczonej czynności, obowiązany jest przyrzeczenia dotrzymać”.

Natomiast immunitet materialny, o którym mowa w art. 105 ust. 1 Konstytucji RP, jak również w art. 6 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora dotyczy tylko działalności wchodzącej w zakres sprawowania mandatu, a w żadnym z rozdziałów ustawy z dnia 9 maja 1996 r. o wykonywaniu mandatu posła i senatora odnoszących się do praw i obowiązków posłów i senatorów nie ujęto w zakresie wykonywania mandatu składania obietnic wyborczych (vide: rozdział III i IV ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora)”.

Mnóstwo obietnic

Brzmi to arcyprawniczo, ale chodzi o to, że według tych przepisów można pozwać polityka za to, że nie zrealizował obietnicy wyborczej. A jest z czego wybierać, bo właśnie teraz komitety wyborcze prześcigają się w składaniu zapewnień i przedstawianiu planów, jakie chcą zrealizować po wygranych wyborach.

„Biorąc więc w szczególności pod uwagę obecny stopień wprowadzania obywateli w błąd przez polityków, jak również skalę niedotrzymywanych przez nich obietnic wyborczych, które powinny zostać uznane za przyrzeczenie publiczne w demokratycznym państwie prawnym, obywatele mogą skorzystać z instytucji przyrzeczenia publicznego, żeby dochodzić swoich roszczeń z tytułu niezrealizowanych obietnic wyborczych” – tłumaczy kancelaria.

I przedstawia wstępny wzór wniosku pozwu. To długi dokument, w którym powód tłumaczy, że zachęcony obietnicami oddał głos na daną osobę w wyborach.

Czy to się może udać?

Teoretycznie wygląda na to, że takiego polityka można pozwać. O wyniku postępowania trudno jest decydować. W pozwie należy wskazać dowody na to, co kandydat obiecywał. Żeby mieć już pewne dowody Piotr Pałka rozesłał do wszystkich partii pytanie, czy ich programy stanowią przyrzeczenie publiczne. Jeżeli to przyznają, to możliwe byłoby złożenie pozwu za brak realizacji zapowiedzi.

Tu jednak trzeba pamiętać, że droga sądowa może być długa. Należy także pamiętać o orzeczeniu Sądu Najwyższego sprzed 25 lat.

Wtedy właśnie jeden z wyborców chciał pozwać Lecha Wałęsę. Chciał 1000 zł za to, że polityk w kampanii wyborczej w 1990 roku zapowiedział, że wypłaci każdemu Polakowi 100 mln starych złotych. Sądy długo się nad tym zastanawiały i w końcu, w 1996 roku SN uznał, że „Nie jest dopuszczalne dochodzenie na drodze sądowej spełnienia obietnic wyborczych”.

20.09.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sw)

  • Published in Polska
  • 0

Belgia: Tylko w jednym kraju UE ludzie pracują więcej niż w Polsce. A jak wypada Belgia?

W 2022 r. statystyczny pracujący mieszkaniec Unii Europejskiej w wieku od 20 do 64 lat pracował średnio 37,5 godzin tygodniowo. Różnice pomiędzy poszczególnymi krajami UE na tym polu są znaczące.

Najdłuższy tydzień pracy był w ubiegłym roku w Grecji. Pracujący mieszkańcy tego kraju w wieku 20-64 lat poświęcali na aktywność zawodową średnio aż 41 godzin tygodniowo - wynika z danych unijnego biura statystycznego Eurostat.

Także mieszkańcy Polski są zapracowani. W 2022 r. ludzie zatrudnieni w Polsce pracowali średnio 40,4 godzin tygodniowo. W Bułgarii i Rumunii było to po 40,2 godzin, w Portugalii 39,9 godzin, a w Czechach 39,8 godzin.

Średnio najmniej godzin tygodniowo pracują mieszkańcy Holandii. W kraju ze stolicą w Amsterdamie średni czas pracy to jedynie 33,2 godzin tygodniowo. To w dużym stopniu skutek tego, że wielu mieszkańców Holandii pracuje tylko na część etatu. Dotyczy to w szczególności kobiet.

Także w Niemczech (35,3 godzin), w Danii (35,4), w Austrii (36) i w Finlandii (36,2) średni tygodniowy czas pracy jest relatywnie krótki na tle innych państw UE.

Mieszkańcy Belgii pracowali w 2022 r. średnio 36,9 godzin tygodniowo, a zatem o 0,6 godziny krócej niż unijna średnia i aż o 3,5 godziny mniej niż mieszkańcy Polski.

20.09.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia: „Zablokujemy cały ruch lotniczy”. Ich strajk może mieć poważne konsekwencje

Kontrolerzy ruchu z firmy Skeyes grożą strajkiem, który może sparaliżować cały ruch lotniczy w Belgii - poinformował flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Pracownicy Skeyes są niezadowoleni z faktu, że w teorii roczny okres próbny nowego „systemu planowania” ich pracy najpierw przedłużono z powodu pandemii o rok, a teraz nadal go nie zakończono. Nowy system jest niekorzystny dla kontrolerów ruchu, bo np. później niż kiedyś dostają grafiki pracy.

Dyrekcja Skeyes obiecała, że wprowadzi zmiany w tym systemie, ale na razie niewiele z tego wyniknęło, narzekają pracownicy. Według związkowców dyrekcja „gra na czas” i specjalnie opóźnia wprowadzenie zmian.

Ze względu na braki kadrowe zarząd nie chce też zrealizować zobowiązań dotyczących zmniejszenia obciążenia pracą kontrolerów ruchu. W dodatku komunikacja na linii zarząd-pracownicy nie jest najlepsza, a niektóre wiadomości wysyłane przez dyrekcję wskazują na brak woli porozumienia - uważają związkowcy.

- Wciąż jesteśmy otwarci na negocjacje i dialog, ale to musi być prawdziwy dialog, z szacunkiem dla wcześniejszych ustaleń i z szacunkiem wobec personelu - powiedział Kurt Callaerts ze związku zawodowego ACV, cytowany przez „Het Laatste Nieuws”.

Jeśli w ciągu piętnastu dni nie uda się osiągnąć kompromisu pomiędzy dyrekcją i związkowcami, to dojdzie do strajku. -Jeśli to będzie konieczne, zablokujemy cały ruch lotniczy, na jeden dzień lub więcej dni - zapowiedział Callaerts.

20.09.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Pogoda na drugą połowę tygodnia

W piątek (22 września) przejaśnienia będą się przeplatały z chmurami cumulusowymi, z których mogą spaść przelotne opady deszczu. Mogą one być intensywne i burzowe, zwłaszcza wzdłuż wybrzeża.

Maksymalna temperatura będzie się wahać od 13 do 16 stopni w Ardenach i od 16 do 18 stopni w innych miejscach. Wiał będzie wiatr z południowego zachodu, zazwyczaj umiarkowany, a w pobliżu morza – dość silny.

22.09.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Pogoda
  • 0
Subscribe to this RSS feed