Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Nadal pochmurna pogoda, ale w piątek nieco lepiej
Polska: Emerytury w czasie wojny. ZUS jest na to przygotowany
Belgia: W Brukseli zniszczono kilkaset sztuk broni palnej!
Polska: Bój o edukację zdrowotną. Jutro mija termin podjęcia decyzji
Belgia także uznaje państwo palestyńskie!
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (środa, 24 września 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Ten sam dom ostrzelany po raz drugi!
Polska: Trzy tysiące zwolnień lekarskich w miesiąc. ZUS: To nadużycia
Temat dnia: Cyberatak na lotnisko w Brukseli. Liczne utrudnienia
Polska: Ksiądz w spółce z lekarzem. Obaj oskarżeni o handel narkotykami
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia, Flandria: Więcej ludzi szuka pracy

W październiku we Flandrii, a więc w północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii, zarejestrowanych było ponad 213 tys. bezrobotnych - poinformował tamtejszy Urząd Pracy VDAB.

To o około jedną szóstą więcej bezrobotnych niż rok wcześniej. W ciągu roku zwiększyła się przede wszystkim liczba bezrobotnych, którzy wcześniej w ogóle nie byli aktywni na rynku pracy.

Bezrobocie wzrosło więc nie w wyniku tego, że dużo ludzi straciło pracę, ale za sprawą ludzi, którzy już od dawna nie pracowali, ale dopiero teraz zarejestrowali się jako bezrobotni.

Spośród 213 tys. mieszkańców Flandrii poszukujących pracy prawo do zasiłku dla bezrobotnych miało w październiku jedynie 105 tys. z nich, a więc nieco mniej niż połowa - czytamy we flamandzkim dzienniku „Het Laatste Nieuws”.

W październiku w urzędach VDAB zarejestrowało się niespełna 26 tys. nowych bezrobotnych. Jednocześnie około 27 tys. ludzi znalazło pracę lub zrezygnowało ze statusu bezrobotnego. W porównaniu z wrześniem liczba bezrobotnych zmalała więc o około tysiąc.

07.11.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Polska: Krok od tragedii. Tak to widzi maszynista ze swojej kabiny [WIDEO]

Policja opublikowała film nagrany z kabiny pociągu. Widać na nim, jak na niestrzeżony przejazd wjeżdża samochód osobowy. Tym razem nie doszło do tragedii.

Do takich zdarzeń wcale nie dochodzi rzadko. Co jakiś czas słychać o tym, że pociąg staranował samochód. W takich sytuacjach kierowcy wjeżdżają na niestrzeżone przejazdy kolejowe lub omijają rogatki.

Kilka dni temu taka sytuacja miała miejsce koło Nowego Sącza. Kierowca renault wjechał wprost pod pociąg, który uderzył w tył osobówki. Ta z wielką siłą została odrzucona. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Auto stanęło za blisko torów

Teraz policja pokazała nagranie z kabiny maszynisty, na którym widać, jak wyglądają takie sytuacje z jego perspektywy.

„Dużą nieodpowiedzialnością wykazał się kierowca samochodu osobowego na przejeździe kolejowym w powiecie pszczyńskim. Auto stanęło bardzo blisko torów i kierujący w ostatniej chwili zdążył wycofać pojazd przed nadjeżdżającym składem. Zdarzenie zarejestrowała kamera maszynisty. Publikujemy nagranie ku przestrodze, żeby pokazać, że chwila nieuwagi na jezdni może doprowadzić do bardzo niebezpiecznej sytuacji” – informuje policja.

Film znajduje się: TUTAJ

Policja podkreśla, że kierowcy ignorują znak „stop”, nie uważają na zapalone czerwone światła ostrzegawcze a wielu z nich chce przejechać przez torowisko w chwili gdy zamykają się już zapory. Być może kierowcy nie wiedzą albo nie pamiętają, że w momencie zderzenia z pociągiem nie mają żadnych szans.

Pociąg jest szerszy od rozstawu szyn

„Lokomotywa waży średnio 80 ton. To powoduje, że siła, z jaką może uderzyć ona w samochód, jest proporcjonalna do siły, z jaką samochód może zmiażdżyć aluminiową puszkę” – obrazuje sytuację policja.

I  wylicza dalej, że pociąg jest szerszy od rozstawu szyn o około 1 metr z każdej strony i dlatego trzeba zachować szczególną ostrożność. Nowe składy, jadąc, nie hałasują i dlatego jeżeli nawet nie słyszy się pociągu, to nie oznacza to, że się nie zbliża.

„Droga hamowania pociągu może wynieść nawet do 2 km, czyli mniej więcej tyle, co długość 20 pełnowymiarowych boisk do piłki nożnej – dodają policjanci. – Pociągi nie mogą się zatrzymać na tyle szybko, żeby uniknąć kolizji”.

07.11.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. policja

(sl)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Hejt kubłami wylewa się na przedsiębiorców. Stoją za tym farmy trolli

Coraz częściej biznes staje się celem hejtu w internecie. Za atakami niekoniecznie stoją niezadowoleni klienci. Konkurencja też nie śpi.

Atakują nie tyle niezadowoleni klienci, co konkurencyjne firmy wykorzystujące hejt jako narzędzie do poprawy swojej pozycji. Na rynku działają również „profesjonalni” hejterzy i farmy trolli czerpiące z tego profity.

Hejt to przemysł

Katarzyna Michniewska, autorka inicjatywy #StopHejtowiZaPieniądze, w rozmowie z Newserią podkreśliła, że tego typu działania mogą poważnie zaszkodzić reputacji firmy i doprowadzić do strat finansowych wynikających z utraty zaufania klientów.

Hejt wobec przedsiębiorców przybiera ogromne rozmiary. Z tym problemem zmagają się już setki, jeżeli nie tysiące firm. Wrogie działania mogą być wywołane przez konkurencję, niezadowolonych kontrahentów, byłych pracowników i przedsiębiorstwa specjalizujące się w generowaniu negatywnych opinii w zamian za pieniądze.

Internetowe bezprawie

W jaki sposób można kogoś hejtować? Ta forma cyberprzemocy najczęściej przyjmuje postać agresywnych komentarzy, obraźliwych memów albo po prostu fałszywych informacji rozpowszechnianych na czyjś temat. W internecie hejterzy czują się anonimowi i bezkarni, dlatego chętniej przekraczają społeczne granice i decydują się na zachowania, na które w realnym świecie nie mieliby odwagi.

Badania przeprowadzone przez Bright Local pokazują, że opinie online wywierają znaczny wpływ na decyzje klientów (aż 98 proc. z nas szuka w internecie recenzji i opinii na temat firm, zanim zdecyduje się coś od nich kupić albo skorzystać z ich usług). Złe opinie na temat firmy nie tylko zniechęcają potencjalnych klientów, ale także utrudniają rekrutację nowych pracowników. Hejt negatywnie wpływa na zdrowie psychiczne przedsiębiorców i ich zespołów.

Walka z nienawiścią

Jak walczyć z hejtem? Niestety nie będzie to proste, ale warto spróbować. Można wnieść pozew sądowy przeciwko platformom publikującym hejterskie treści i w ten sposób chronić się przed dalszym zniesławianiem.

Przypomnijmy, że zgodnie z art. 212 Kodeksu karnego:

kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.

Jeżeli sprawca dopuścił się takiego czynu za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

11.11.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sl)

Belgia: Pełny etat, ale w cztery dni? Możliwe, ale niezbyt popularne

Od roku belgijscy pracownicy zatrudnieni na pełny etat mogą decydować się na czterodniowy tydzień pracy. Takich ludzi przybywa, ale powoli.

Obecnie tylko co 130 belgijski pracownik zatrudniony na pełny etat w sektorze prywatnym wykonuje swoją pracę w ciągu czterech, a nie pięciu dni. To niewielu ludzi, ale o ponad połowę więcej niż na początku tego roku - poinformował flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Zgodnie z aktualnymi przepisami o możliwość pracy w cztery, a nie pięć dni może poprosić pracodawcę każdy pracownik, bez względu na funkcję lub branżę. Pracodawca może odmówić, ale musi taką odmowę umotywować pisemnie. Taki system przeważnie oznacza cztery dni pracy po 10 godzin każdy.

Na razie najczęściej na czterodniowy tydzień pracy decydują się ludzie zatrudnieni w branży hotelarskiej i gastronomicznej. Około 2,7% belgijskich pracowników tego sektora wybrało taką możliwość. Także w branży logistycznej i transportowej tego rodzaju system jest relatywnie wysoki.

Z kolei ludzie pracujący ciężko fizycznie lub wykonujący zawody wymagające bardzo wielkiego skupienia rzadziej chcą pracować aż 10 godzin dziennie - nawet jeśli dzięki temu zyskają jeden dzień wolny.

07.11.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Subscribe to this RSS feed