Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Kamizelka kuloodporna i hełm dla każdego Polaka
Temat dnia: Klienci Delhaize przez miesiące płacili za produkty, których nie kupili!
Polska: Za różaniec chcą kilkaset złotych. Tak zarabiają na papieżu Franciszku
Słowo dnia: Staken
Belgia: Spontaniczny protest kierowców Ubera w Brukseli
Niemcy, Berlin: Wybuch epidemii choroby Legionistów!
Polska: Rekordowa średnia pensja w Polsce. Dużo ponad najniższą krajową
Polska: Majówka 2025. Bez szaleństw. Wydamy tyle, ile mamy w portfelu
Belgia, Flandria: Urząd Pracy częściej karze. Głównie za to
Belgia: Połowa dzieci w Brukseli mieszka w pobliżu szkoły
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Piraci drogowi żyją w Polsce jak pączki w maśle. Przez chaos administracyjny

Zakazy prowadzenia pojazdów wydawane przez sądy często docierają do urzędów już po zakończeniu ich ważności.

O problemie poinformował Związek Województw RP. Taka sytuacja powoduje luki w nadzorze nad kierowcami, którzy powinni być objęci ograniczeniami, a w rzeczywistości mogą dalej poruszać się po drogach. Problem wynika głównie z nieskutecznego systemu przekazywania informacji między sądami a starostwami.

Brak spójnych regulacji sprawia, że orzeczenia przesyłane są z opóźnieniem, a czasem w ogóle nie trafiają do odpowiednich instytucji w terminie.

Braki w dokumentacji mają poważne konsekwencje dla systemu

Z ankiety przeprowadzonej wśród pracowników starostw wynika, że w dokumentach sądowych są poważne braki. W wielu przypadkach w orzeczeniach brakuje:

- daty początkowej zakazu,
- pełnych danych osobowych kierowcy, w tym numeru PESEL,
- informacji o kategoriach prawa jazdy objętych zakazem,
- danych dotyczących odbywania kary pozbawienia wolności,
- informacji o ubezwłasnowolnieniu kierowcy,
- jednoznacznych zasad zaliczania okresu zatrzymania dokumentu do wykonywania zakazu.

Takie niedociągnięcia utrudniają egzekwowanie zakazów i mogą doprowadzić do sytuacji, w której kierowcy – pomimo orzeczonego zakazu – składają egzaminy na prawo jazdy.

Aż 76 proc. respondentów uważa, że rozwiązaniem problemu byłoby automatyczne przekazywanie zakazów do systemu SI Kierowca.

Przykre skutki dla ośrodków egzaminacyjnych

Nieprawidłowości w przekazywaniu zakazów prowadzenia pojazdów mają również konsekwencje dla wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego. Egzaminy przeprowadzone w czasie obowiązywania zakazu są unieważniane, a kosztami obciążane są ośrodki egzaminacyjne.

Związek Województw RP zwraca uwagę na konieczność wprowadzenia zmian w przepisach dotyczących przekazywania orzeczeń sądowych. Brak skutecznych mechanizmów nadzoru nad zakazami prowadzenia pojazdów może bowiem doprowadzić do patologicznej sytuacji, w której osoby objęte zakazem nadal uczestniczą w ruchu drogowym i stanowią zagrożenie.


20.03.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sm)

Polska: 400 złotych do wakacji. Wraca bon turystyczny, ale tylko w jednym miejscu

Jedno z województw oferuje turystom pieniądze za przyjazd do nich. To bon turystyczny. Czy tym tropem pójdą też inne regiony?

Bon turystyczny po raz pierwszy został zastosowany w 2020 roku i funkcjonował przez trzy lata. To był pomysł na ożywienie branży rozrywkowej (np. parki tematyczne), rekreacyjnej (pływalnie), noclegowej (hotele) po pandemii COVID-19.

Rządowy program wypłacał 500 zł na każde dziecko do wykorzystania podczas odpoczynku. Pieniędzy nie otrzymywał rodzic, ale np. pensjonat, w którym nocowała rodzina.

Tak Polacy korzystali z bonu turystycznego

Od 1 sierpnia 2020 r. do 31 marca 2023 r. zostało zrealizowanych ponad 5,5 mln transakcji na łączną kwotę blisko 3,2 mld zł – podał na koniec programu ZUS. Uprawnionych do bonu turystycznego było ok. 4,5 mln osób, natomiast w systemie widniało ponad 3,9 mln aktywnych bonów.

„Wykorzystanych bonów było 95 proc., czyli prawie 3,8 mln, z czego całkowicie wykorzystano ok. 3 mln, zaś częściowo 778,6 tys. Niewykorzystanych aktywnych bonów było 5 proc., czyli prawie 188 tys. zł” – podsumował ZUS.

Bon wraca, ale tylko w jednym województwie

Wiele razy padało  pytanie o to, czy bon wróci. Rząd jednak odpowiadał, że nie ma takiej potrzeby. Tymczasem następuje właśnie powrót bonu turystycznego. Tyle że w innej odsłonie, bo tylko w jednym województwie.

Władze Podlasia wpadły na pomysł zachęcania turystów do przyjazdu do ich regionu. Już od 20 kwietnia 2025 roku turyści, którzy odwiedzą województwo podlaskie, będą mogli skorzystać z finansowego wsparcia.

Podlaski Bon Turystyczny jest dla osób spoza regionu. Tacy turyści mogą liczyć na dofinansowanie na noclegi w wybranych obiektach turystycznych.
Samorząd województwa będzie to kosztowało 2 mln zł.

400 złotych za nocleg

Pierwszym krokiem jest zgłoszenie się hoteli, pensjonatów czy pól kempingowych.

– Będą miały na to trzy tygodnie – do 11 kwietnia. Później my je zweryfikujemy i w niedzielę wielkanocną (20 kwietnia) bony będą mogli generować turyści z Polski – mówi Katarzyna Sadowska, dyrektorka Biura Turystyki w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Podlaskiego.

Ale już 24 marca zacznie działać strona internetowa podlaskibonturustyczny.pl. Początkowo dostępna tylko dla przedsiębiorców, a od 20 kwietnia także dla turystów.

„W zależności od rodzaju noclegu kwota wsparcia w ramach bonu będzie wynosić – jak podał Urząd Marszałkowski – od 200 do 400 zł. Turysta będzie otrzymywał bon na numer telefonu. Bon będzie dopłatą do co najmniej dwóch noclegów w obiektach, które będą uczestniczyć w programie”.


20.03.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sm)

Karmienie piersią a zapalenie piersi – co warto wiedzieć?

Karmienie piersią (borstvoeding) to naturalny proces, ale czasem może prowadzić do problemów zdrowotnych, takich jak zapalenie piersi (borstontsteking). Objawy to zaczerwienienie (roodheid), ból (pijn) i obrzęk (zwelling), a czasem również gorączka (koorts). Przyczyną zapalenia mogą być zablokowane kanaliki mleczne lub infekcja bakteryjna. Ważne jest, aby nie ignorować tych objawów i jak najszybciej podjąć odpowiednie kroki, by uniknąć poważniejszych powikłań.

 

Większość leków (medicijnen) przenika do mleka matki, dlatego nie wolno przyjmować ich bez konsultacji z lekarzem lub farmaceutą (apotheker). W przypadku silnego bólu można stosować paracetamol (paracetamol) lub ibuprofen (ibuprofen), które są bezpieczne w czasie karmienia. W niektórych przypadkach konieczna może być antybiotykoterapia (antibioticakuur). Jeśli objawy się nasilają, warto skonsultować się z położną (kraamzorg) lub specjalistką ds. laktacji (lactatiekundige), która pomoże znaleźć przyczynę problemu.

 

Aby zapobiec zapaleniu piersi, należy regularnie opróżniać piersi, zmieniać pozycję karmienia i unikać noszenia zbyt ciasnych staników (beha). Jeśli czujesz, że karmienie sprawia Ci ból, warto skonsultować technikę przystawiania dziecka. Warto także znać podstawowe zwroty w języku niderlandzkim, by łatwiej komunikować się z lekarzami, np.: Ik heb pijn in mijn borst en geef borstvoeding (Mam ból w piersi i karmię piersią) lub Moet ik antibiotica nemen? (Czy muszę brać antybiotyki?). Wczesna reakcja na objawy może pomóc uniknąć komplikacji i pozwolić na dalsze komfortowe karmienie.

 


23.03.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(km/qv)

Kontrowersje wokół Statuy Wolności: Francja kontra USA

Najnowsza wypowiedź francuskiego europarlamentarzysty Raphaëla Glucksmanna wzbudziła spore emocje zarówno we Francji, jak i w Stanach Zjednoczonych. Glucksmann zasugerował, że USA powinny oddać Francji Vrijheidsbeeld (Statuę Wolności), ponieważ polityka administracji Donalda Trumpa jest sprzeczna z wartościami, które reprezentuje ten symbol.

Według niego Stany Zjednoczone nie mogą być uznawane za kraj wolności, skoro ich lider „een dictator als Vladimir Poetin omarmt en illegale immigranten deporteert” (przytula dyktatora jak Władimir Putin i deportuje nielegalnych imigrantów). Na te słowa natychmiast zareagowała rzeczniczka Białego Domu, Karoline Leavitt, odrzucając możliwość oddania pomnika. Jej wypowiedź była równie kontrowersyjna – stwierdziła, że „Dankzij ons spreken de Fransen vandaag geen Duits” (Dzięki nam Francuzi nie mówią dziś po niemiecku), nawiązując do roli USA w wyzwoleniu Francji podczas II wojny światowej.

Historia Vrijheidsbeeld jest głęboko zakorzeniona w relacjach francusko-amerykańskich. Pomnik ten był darem Francji dla Stanów Zjednoczonych z okazji stulecia amerykańskiej niepodległości i miał symbolizować przyjaźń między narodami oraz wspólne wartości, takie jak wolność i demokracja. Jednak krytycy polityki USA zwracają uwagę, że dzisiejsza Ameryka niekoniecznie jest tym samym krajem, który kiedyś przyjął ten dar. W kontekście napięć na linii Paryż-Waszyngton, argumenty Glucksmanna mogą wydawać się przesadzone, ale przypominają o skomplikowanej historii relacji transatlantyckich. Francja odegrała bowiem kluczową rolę w uzyskaniu niepodległości przez USA, dostarczając broń, amunicję i żołnierzy w wojnie z Wielką Brytanią. Jak widać, kwestia wolności i wdzięczności pozostaje otwarta – jedni uważają, że Ameryka nadal jest jej symbolem, inni, że powinna zwrócić pomnik jako gest uznania dla wartości, które Francja uważa za zagrożone.

Czy Vrijheidsbeeld powinien wrócić do Francji? Czy USA nadal mogą uchodzić za symbol wolności? A może historia II wojny światowej faktycznie zobowiązuje Francję do większej wdzięczności wobec Amerykanów?

Wat denk jij? (Co o tym myślisz?).

To ciekawy temat do rozmowy z Holendrami, którzy mają własną perspektywę na temat roli USA i Francji w światowej historii.

Podziel się swoimi przemyśleniami w komentarzach pod tym artykułem!


20.03.2023 Niedziela.BE // fot. David Thompson / Shutterstock.com

(km/qv)

Subscribe to this RSS feed