W Kolumbii zginął belgijski paralotniarz
Pochodzący z Belgii 53-letni paralotniarz zginął w czasie oddawania się swojej pasji – zabił go upadek z dużej wysokości, po tym, jak stracił panowanie nad swoją paralotnią.
Jak twierdzi serwis internetowy Noticias NVC, do tragedii doszło w minioną sobotę, w kolumbijskiej gminie Ansermanuevo. Mężczyzna wystartował w małej miejscowości Wayra (która jest bardzo popularna wśród paralotniarzy). Tego dnia wiał silny wiatr. Potężny prąd powietrza sprawił, że stracił on panowanie nad paralotnią i spadł z wysokości 200 metrów.
Został przewieziony do szpitala, ale nie udało się go uratować – zmarł na miejscu z powodu odniesionych obrażeń.
12.02.2019 KK Niedziela.BE