Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (czwartek 19 września 2024, www.PRACA.BE)
Belgia: Nauczyciel sztuk walki, który znokautował włamywacza, skazany!
Polska: Jesień już za drzwiami. Sprawdź, czy razem z nią zmieniamy czas
Belgia: Trzymał ciało 14-letniego syna w łóżku, bo wierzył, że... „wskrzesi go Bóg"
Polska: To on miał prowadzić auto i spowodować wypadek. Szuka go policja
Belgia: Rozbił się samolot wojskowy z Jordanii. Dwie osoby ranne
Polska: Banalna wpadka szefa gangu. „Hoss” w rękach policji [WIDEO]
Belgia: Intensywnie różowa woda w fosie zamku Laar w Reet
Polska: Tak niektórzy żerują na powodzi. Ceny wszystkiego idą w górę
Belgia: Kobieta urodziła dziecko na stacji metra w Brukseli
Klaudia

Klaudia

Website URL:

Belgia: Trzymał ciało 14-letniego syna w łóżku, bo wierzył, że... „wskrzesi go Bóg"

Przez dwa miesiące ciało 14-letniego Jairona leżało w domu jego ojca w Turnhout w Belgii. Niezwykle religijny mężczyzna twierdzi, że wierzył, że „Bóg przywróci go do życia”. Holender pojawi się w czwartek, 19 września, w sądzie w Belgii, gdzie usłyszy zarzuty. Nie jest jasne, czy będzie oskarżony o „zaniedbanie” i nieudzielenie pomocy osobie w potrzebie, czy też o morderstwo.

25 lutego 2022 roku policja wkroczyła do willi w Turnhout. W łóżku znaleziono ciało Jairona. Zwołoki 14-letniego chłopca były już wówczas w zaawansowanym stanie rozkładu. Później okazało się, że zmarł dwa miesiące wcześniej. Żaden z pozostałych mieszkańców nieruchomości – jego ojciec, dwóch nieletnich braci i pięć innych osób dorosłych – nie wezwał służb ratunkowych. Policja odwiedziła willę, ponieważ matka chłopca wcześniej zgłosiła jego zaginięcie.

Rodzice chłopca to Holendrzy. 40-letnia Danice Neyda mieszka obecnie w belgijskim mieście Retie i jest rozwiedziona z 45-letnim Rennlhy M., ojcem Jairona. Holender jest głęboko religijny i należy do odmiany chrześcijańskiej wspólnoty zielonoświątkowej. Mieszka w willi z „ludźmi o podobnych poglądach”. Danice i Rennlhy mieli razem trzech synów. Po rozwodzie chłopcy pozostali z ojcem. Jeździli do matki co drugi weekend.

Na miesiąc przed śmiercią Jairona ojciec uniemożliwiał mu kontakt z matką. Podczas rozmowy wideo z Danice jego bracia wyjaśnili matce, że Jairon ma koronowirusa i nie wolno im przebywać w jego pokoju. W następnych tygodniach matka także nie mogła go zobaczyć. „Zawsze była jakaś wymówka. Albo bawił się na zewnątrz, albo właśnie poszedł do sklepu. Nawet tam pojechałam, ale wtedy podobno był z ojcem w Holandii. (…) Później okazało się, że w tym czasie leżał już martwy w środku” - powiedziała kobieta. Niedługo potem zgłosiła zaginięcie syna.

W rezultacie policja w końcu wkroczyła na teren nieruchomości. Natychmiast zatrzymano ojca i pięcioro innych, dorosłych mieszkańców willi. „Myśleliśmy, że jeśli będziemy się modlić wystarczająco długo i mocno, zacznie znowu oddychać” – czytamy w oświadczeniu prasowym wydanym w imieniu ojca chłopca.

Lekarz nie był w stanie określić dokładnej przyczyny śmierci nastolatka, który w momencie zgonu ważył zaledwie 43 kilogramy. Być może było to odwodnienie, ale nie jest to pewne. Opcja „morderstwa” została zatem wyeliminowana. Jednak matka chłopca uważa, że jej syn został zamordowany.

„Uważamy, że doszło do morderstwa. Celowo podano mu substancje, które doprowadziły do jego śmierci. Nie było to jedynie nieudzielenie pomocy” – twierdzi prawnik kobiety, Walter van Steenbrugge. Sprzeciw matki został przekazany sądowi.


18.09.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Nauczyciel sztuk walki, który znokautował włamywacza, skazany!

Nauczyciel sztuk walki został we wtorek, 17 września, skazany przez sąd w Gandawie na 80 godzin prac społecznych oraz grzywnę w wysokości 400 euro w zawieszeniu – za obezwładnienie włamywacza.

Do zdarzenia doszło 20 listopada 2023 roku, kiedy około godziny 22:50 złodziej włamał się do sklepu spożywczego w Gandawie i ukradł trzy butelki wina. Złodzieja zauważył instruktor sztuk walki, który w tym czasie zamykał sąsiedni klub kickboxingu. Doszło do szamotaniny, w wyniku której włamywacz został znokautowany, stracił przytomność i znalazł się w stanie krytycznym.

Podczas wtorkowej rozprawy strony przedstawiły różne wersje wydarzeń. Instruktor twierdził, że uderzył włamywacza w prawą stronę głowy w samoobronie, czując się zagrożonym, gdy włamywacz zbliżył się do niego z bronią. Zaprzeczył, że kopnął włamywacza, gdy ten już leżał na ziemi.

Z kolei włamywacz zeznał podczas licznych przesłuchań, że pamiętał tylko jeden cios, zanim stracił przytomność. Niemniej jednak, sądząc po obrażeniach, sądził, że został uderzony wiele razy. Świadek także zeznał, że instruktor kopnął włamywacza w głowę, gdy ten leżał na ziemi.

Sędzia śledczy zlecił badanie lekarskie, które wykazało, że włamywacz został uderzony co najmniej trzy razy. Instruktor sztuk walki został więc postawiony przed sądem. Otrzymał karę w wysokości 80 godzin prac społecznych oraz grzywnę w wysokości 400 euro w zawieszeniu.

Włamywacz, który przyznał się do kradzieży, został skazany na 14 miesięcy więzienia. Obydwie strony mogą nadal odwołać się od wyroków.


18.09.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0

Nie żyje Niemka zaatakowana przez rekina u wybrzeży Wysp Kanaryjskich!

30-latka została zaatakowana przez rekina w odległości około 500 kilometrów od wybrzeża wyspy Gran Canaria. Kobieta najpierw straciła nogę w ataku, a następnie doznała zawału serca - zanim zdołała dotrzeć do szpitala.

„Niemiecka turystka zmarła po ataku rekina u wybrzeży hiszpańskich Wysp Kanaryjskich” - poinformowała we wtorek, 17 września, lokalna straż przybrzeżna.

Hiszpańskie media podały, że 30-letnia kobieta straciła nogę w wyniku ataku, a następnie doznała zawału serca w trakcie lotu hiszpańskim śmigłowcem ratowniczym. Rzecznik straży przybrzeżnej poinformował, że była w drodze do szpitala w Las Palmas.

Hiszpański dziennik Atlantico Hoy podał, że hiszpańskie służby ratunkowe skontaktowały się z marokańskimi władzami, które stwierdziły, że w tym rejonie nie ma odpowiedniego sprzętu ratunkowego.

Jak ustalono, kobieta płynęła katamaranem około 278 mil morskich (ponad 500 kilometrów) na południowy zachód od wyspy Gran Canaria. Wskoczyła do wody, gdzie następnie zaatakował ją rekin. Warto dodać, że ataki rekinów w tym rejonie zdarzają się niezwykle rzadko.

Według strony internetowej vesselfinder.com zajmującej się śledzeniem łodzi, łódź Dalliance Chichester opuściła port Las Palmas 14 września.


18.09.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Świat
  • 0

Belgia: Pogoda na środę, czwartek i piątek (18, 19 i 20 września)

W środę (18 września) będzie dość słonecznie i łagodnie.

Maksymalna temperatura wyniesie od 19 do 21 stopni Celsjusza w Wysokich Ardenach, od 20 do 21 stopni nad morzem i od 21 do 24 stopni w pozostałych miejscach w kraju.
Nad morzem wiał będzie umiarkowany wiatr.

W czwartek (19 września) będzie nadal słonecznie.

Wraz z upływem godzin we wschodniej części kraju mogą pojawić się chmury cumulusowe, z możliwością wystąpienia lokalnych opadów deszczu. Maksymalna temperatura wyniesie od 19 lub 20 stopni Celsjusza w Ardenach, do 23 lub 24 stopni we Flandrii.
Wiał będzie umiarkowany wiatr ze wschodu i północnego wschodu.

W piątek (20 września) przez większą część dnia będzie słonecznie i pogodnie, choć mogą pojawić się też gęste chmury.

Maksymalna temperatura wyniesie od 19 do 23 stopni Celsjusza.
Wiał będzie umiarkowany wiatr ze wschodu i północnego wschodu.


18.09.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Pogoda
  • 0
Subscribe to this RSS feed