Będzie więcej nowych hoteli w Polsce. Nasz kraj jest bardzo atrakcyjnym rynkiem dla rozwoju branży turystycznej skierowanej dla klientów biznesowych. Można spodziewać się, że w najbliższych latach w największych miastach powstaną nowe hotele, nowa infrastruktura.

- Polska jest jednym z większych krajów w regionie, ma blisko 40 milionów mieszkańców.  To jest kraj, który możemy uznać za centrum całego regionu – mówi newsrm.tv Gilles Clavie, prezes Zarządu i Dyrektor Generalny Orbis SA i dodaje. – Zdecydowanie, w Polsce będą się rozwijać sieci hotelowe, ale i hotele indywidualne. Wierzę również, że taki rozwój czeka także Bułgarię. Rumunia ma ogromny potencjał dla indywidualnych hoteli, jak również dla międzynarodowych sieci. Jeżeli chodzi o Orbis, my stawiamy na projekty w kluczowych miastach.

Gilles Clavie dostrzega siedem kierunków geograficznych, w których branża turystyki biznesowej ma największy potencjał. Poza Polską jest to np. Praga, Budapeszt, Sofia i Bukareszt.

W Polsce sektor turystyki biznesowej oraz segment MICE (przyp. red. Meetings Incentives Conferences Events) prężnie się rozwijają w największych miastach jak Warszawa, Kraków, Katowice, Szczecin, Trójmiasto, Wrocław i Poznań. – To siedem kluczowych miast, w których będziemy kontynuowali budowę sieci hoteli. Reszta lokalizacji jest interesująca, ale bardziej dla segmentu wypoczynkowego – wyjaśnia Gilles Clavie. – Poza Polską interesującymi miastami na rozwój hoteli są Budapeszt, Praga, Bukareszt, Sofia, a także stolice Państw znajdujących się nad morzem Bałtyckim np. Ryga, Tallinn- dodaje.

Orbis ma obecnie zakontraktowanych 31 hoteli. Otworzy je w ciągu 30 miesięcy i tym samym sieć powiększy się o 30 procent w 2-3 lata.

Wypowiedź: Gilles Clavie, prezes Zarządu i Dyrektor Generalny Orbis SA.

13.06.2016 NRM

Flamandowie już dawno zapomnieli o czasach, kiedy większość z nich poznawało swoją miłość w klubie sportowym lub hobbystycznym. Przeprowadzone badania pokazują, że coraz więcej Flamandów poznaje ukochaną osobę na portalach społecznościowych.

Najwięcej, bo aż 32% społeczeństwa poznaje swojego partnera podczas wieczornych wyjść. 15% Flamandów spotyka drugą połowę w kręgu znajomych, a 11% w pracy.

Uderzający jest fakt, że coraz więcej Flamandów znajduje swojego partnera w Internecie. 5,6% osób zakochało się w sobie podczas internetowych randek, 4,2% poprzez media społecznościowe, 1,8% dzięki aplikacji, a 1,5% na czacie. Podsumowując, w Internecie druga połowę znajduje 13,1% par, co czyni ten sposób trzecim najpopularniejszym w tym regionie.

W autobusie lub pociągu swojego partnera spotyka jedynie 1% społeczeństwa.

13.06.2016 MŚ Niedziela.BE

Podatek od handlowy chociaż jeszcze nie wszedł, już wywołuje spore poruszenie. Batalia o nową daninę traw i przeniosła się już poza granice kraju. Toczą się rozmowy miedzy polskim rządem a Komisją Europejską. Co oznacza wprowadzenie takiego podatku?

- Są różne projekty, trwają dyskusje pomiędzy rządem a parlamentem, organizacjami handlowymi. To fakt, że pierwszy projekt był trochę specyficzny – mówi newsrm.tv Francois Colombie, przewodniczący rady nadzorczej Auchan Polska i Ukraina.

Jak informuje Francois Colombie zyski firm nie są, aż tak duże żeby mogły one udźwignąć wysokie obciążenia, gdyż zysk netto z działalności w Polsce wynosi 1,2% od obrotu: – Ludzie myślą, że są kosmiczne zyski, a to nieprawda. Ja myślę, że oni to rozumieli, bo jeśli nie ma potencjalnego zysku, nie ma inwestycji i wszystko się wali – wyjaśnia Francois Colombie.

Jak ocenia przewodniczący rady nadzorczej Auchan konsekwencją źle przygotowanego projektu podatku może być zwolnienie tempa rozwoju. I przyznał, że teraz zaczyna być bardziej rozsądna dyskusja około tego projektu. – Ja myślę, że trzeba szukać innych bardziej solidarnych źródeł finansowania – mówi Francois Colombie.

Wypowiedź: Francois Colombie, przewodniczący rady nadzorczej Auchan Polska i Ukraina.

13.06.2016 NRM

Około 20% dzieci mieszkających w Belgii, wychowuje się w rodzinie, gdzie oboje rodziców nie ma pracy. Najgorzej jest w Brukseli, dzieci z Walonii i Flandrii są w nieco lepszej sytuacji. Dane pochodzą ze statystyk publicznych służb zatrudnienia.

W Brukseli 25,7% dzieci dorasta w rodzinach, w których nikt nie pracuje. W Walonii odsetek ten wynosi 18,5% , a we Flandrii 6,6%. Okazuje się, że w żadnym innym europejskim państwie sytuacja nie wygląda aż tak źle.

Zdaniem Willem Vasina z VDAB, dane wskazują na to, że część społeczeństwa została całkowicie odłączona od rynku pracy.

- Doświadczenie mówi nam, że dzieciom wyrastającym w takich warunkach, będzie bardzo trudno wyjść z tej sytuacji. W rezultacie ubóstwo przekazywane jest z pokolenia na pokolenie - uważa Vasina.

13.06.2016 MŚ Niedziela.BE