Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Kiedy nareszcie będzie ciepło? Jest konkretna data
Belgia: Rekin przy belgijskim wybrzeżu!
Polska: Stary Ursus hitem komorniczej licytacji. Ludzie się o niego bili
Belgia: Kolejna demonstracja w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy
Polska: Nadchodzi duża zmiana. Firma musi ci powiedzieć, ile możesz zarabiać
Temat dnia: Uchodźców z Ukrainy jest w Belgii więcej niż we Francji!
Polska: Wybory 2025. Nawrocki za Trzaskowskim i daleko od sukcesu Dudy
Słowa dnia: Warm weer
Belgia: Zabiła partnera nożem. „Wiele ciosów”
Niemiecki minister z wizytą w Izraelu
Redakcja

Redakcja

Belgijski kibic zmarł w drodze na mecz EURO 2016

To miał być emocjonujący wypad na ważny mecz piłkarskich Mistrzostw Europy, ale skończyło się tragicznie: 71-letni belgijski kibic zmarł w trakcie autobusowego wyjazdu do Francji.

Pierre Deckers, 71-letni mieszkaniec Maaseik (północno-wschodnia Belgia, prowincja Limburgia), wsiadł w niedzielę wieczorem do autobusu, który wyruszył z Overpelt (około 20 km od Maaseik) do Francji. Cel podróży: Lyon, gdzie w poniedziałek wieczorem piłkarską reprezentację Belgii czeka trudna potyczka z Włochami (początek godz. 21.00).  

W nocy, po krótkim postoju w okolicach Nancy, mężczyzna źle się poczuł i stracił przytomność, opisuje dziennik „Het Laatste Nieuws”. Próby reanimacji okazały się niestety nieskuteczne i mężczyzna zmarł. Przyczyną śmierci było najprawdopodobniej zatrzymanie pracy serca.

Jak opisuje „Het Laatste Nieuws”, śmierć współpasażera wstrząsnęła pozostałymi podróżującymi. Ostatecznie zdecydowali się oni jednak kontynuować podróż.

 

13.06.2016 ŁK Niedziela.BE

  • Published in Belgia
  • 0

Duży biust – marzenie nie każdej kobiety

Preferencje dotyczące rozmiaru piersi to bez wątpienia bardzo indywidualna kwestia. Tak wśród panów, jak i pań łatwo można przecież znaleźć entuzjastów zarówno mniejszych, jak i większych miseczek. I choć stereotypowo obfite krągłości uznaje się za nieco bardziej atrakcyjne, to dla niektórych kobiet duży biust może stać się prawdziwą udręką. Rozwiązaniem w tym wypadku jest mammoplastyka, czyli operacja zmniejszenia piersi.

Nadmiar szczęścia w postaci bardzo dużego biustu potrafi być mocno kłopotliwy. Co istotne, problem ten dotyka nie tylko pań o nieco większych gabarytach, ale również szczupłych i młodych kobiet, których biust zaczął rozwijać się wcześniej i w rezultacie przekroczył przeciętne normy. Należy również wspomnieć o matkach, których piersi po przebytej ciąży często zmieniają swój rozmiar oraz kształt, wydłużając się i deformując.

- Głównym powodem, dla którego kobiety decydują się na zabieg zmniejszania biustu jest jego ciężar. Z biegiem lat zbyt duże piersi mogą dolegliwie obciążać ramiona oraz plecy powodując przewlekłe bóle, różnego rodzaju schorzenia, a także skrzywienia kręgosłupa – mówi dr Dorota Żukowska, specjalista chirurgii plastycznej z Humana Medica Omeda.

Obfitość potrafi jednak nie tylko sprawiać ból, ale i utrudniać wiele na pozór łatwych czynności. Wielokrotnie zbyt duże miseczki stają się też źródłem kompleksów i złego samopoczucia.

fot. shutterstock



Zabieg operacyjny

Rozwiązaniem jest w tym wypadku mammoplastyka. Zabieg ten ma na celu zmniejszenie zbyt dużego biustu oraz przeniesienie brodawki wraz otoczką, co pozwala nadać piersi atrakcyjny wygląd i jednocześnie eliminuje większość wymienionych wcześniej problemów.

- Punktem wyjścia jest tu wstępna konsultacja, podczas której chirurg plastyczny poznaje oczekiwania pacjentki, zaznajamia się z jej przypadkiem i przekazuje wszelkie niezbędne informacje medyczne – opisuje przedstawicielka Humana Medica Omeda.

Wśród nich znajdują się m. in. zalecenia: odstawienia na tydzień przed zabiegiem preparatów rozrzedzających krew, a także niespożywania alkoholu i niepalenia papierosów, które mogą przyczynić się do zwiększenia ryzyka występowania licznych powikłań.



Przebieg zabiegu

Operacja zmniejszania biustu przeprowadzana jest w znieczuleniu ogólnym i polega na przeprowadzeniu cięcia wokół otoczki, pionowo do fałdu podpiersiowego oraz w fałdzie podpiersiowym. W trakcie zabiegu usuwa się nadmiar tkanki piersi i skóry, przemieszcza się brodawki i otoczki, a pozostałą tkankę piersi formuje się na nowo.

- Dobór konkretnej techniki redukcji każdorazowo uwarunkowany jest od indywidualnych potrzeb pacjentki. Warto wiedzieć, że tego typu operacja może być wykonana przy wsparciu z Narodowego Funduszu Zdrowia. Dotyczy to jednak sytuacji, w których następuje wycięcie znacznego nadmiaru piersi. Mniejsze redukcje realizowane zaś są w klinikach prywatnych – wyjaśnia dr Dorota Żukowska.


Możliwe powikłania

Podczas usuwania zbędnej tkanki lekarze dość intensywnie ingerują w miąższ piersi, w związku z czym istnieje ryzyko wystąpienia niekorzystnych zjawisk pooperacyjnych, takich jak krwiaki, wodniaki czy martwica części miąższu. Na liście możliwych powikłań znajdują się także krwotoki i zapalenia, zakrzepy w naczyniach krwionośnych, obumarcie brodawki i otoczki lub zmiana jej koloru, zanik czucia w piersiach i ich asymetria.

Ryzyko ich wystąpienia i zakres oddziaływania można jednak istotnie zmniejszyć. Kluczem do sukcesu jest w tym wypadku wybór odpowiedniego specjalisty oraz pozostawanie pod ścisłą kontrolą lekarza.


Przebieg rekonwalescencji

- Po przebytej operacji pacjentka spędza w szpitalu na ogół tylko jeden dzień. Z kolei szwy zdejmowane są w 10-14 dobie po zabiegu. Przez cały ten czas może występować obrzęk i zasinienia, prawdopodobna również jest czasowa utrata czucia brodawek i skóry – mówi specjalista chirurgii plastycznej.

Okres rekonwalescencji w tym wypadku trwa przez ok. 2-3 tygodnie, podczas których należy unikać wysiłku fizycznego, a zwłaszcza podnoszenia ramion. Do uzyskania satysfakcjonujących efektów konieczne jest też noszenie przez 4-6 tygodni specjalnego biustonosza nadającego piersiom nowy kształt.


Pozostałości pooperacyjne

Na koniec należy wspomnieć o pozostałościach skalpela w postaci blizn, najczęściej o charakterze kotwicy, występujących pod piersią oraz wokół otoczki brodawkowej, a także blizn wewnętrznych, które w późniejszym czasie mogą utrudniać odczyt badań diagnostycznych typu USG.

Dla większości pań tego typu niedogodności w porównaniu z wizją nowych, lżejszych i bardziej kształtnych piersi wydają się jednak być mało istotne.

- Pomimo dość długiego i skomplikowanego procesu operacyjnego, większość kobiet jest bardzo zadowolona z końcowych rezultatów zabiegu. Pacjentki potwierdzają, że czują się o wiele lepiej zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Zmiana miseczki ułatwia im życie i częstokroć dodaje większej pewności siebie – dodaje specjalista z Humana Medica Omeda.


13.06.2016 NRM

 

Bruksela: Wkrótce ze sklepów znikną plastikowe reklamówki

Céline Fremault pełniącą w Brukseli urząd minister środowiska, ogłosiła, że jednorazowe reklamówki dostępne w supermarketach znikną już 1 września.

Decyzja została podjęta w ostatni czwartek przez regionalny rząd w ramach projektu ustawy o gospodarce odpadami. Projekt jest adaptacją europejskiej dyrektywy w tej samej sprawie. Kwestia stosowania reklamówek i innych narzędzi mających zapewnić higienę i strzec zdrowie publiczne, zostanie omówiona w późniejszym czasie.

Zdaniem Fremault zakaz jest doskonałą okazją, by Bruksela znalazła najlepsza możliwą alternatywę dla reklamówek jednorazowego użytku, którą będzie można później rozpowszechnić w całym kraju.

Władze mają zamiar przygotować kampanię informacyjną budującą świadomość konsumentów. W rzeczywistości to właśnie oni, a nie właściciele sklepów, zadecydują o sukcesie nowego projektu.

 

13.06.2016 MŚ Niedziela.BE

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Zostań mnichem! Opactwo Averbode ogłosiło rekrutację

Położone w Brabancji Flamandzkiej opactwo Averbode, poszukuje nowych mnichów. Mężczyźni w wieku od 18 do 30 lat będą mieli możliwość spędzenia roku na poznawaniu monastycznych zwyczajów.

Ojciec Christoph, który zapewnia wsparcie przyszłym kapłanom, nie spodziewa się, że odzew na rekrutację będzie duży.

- Nie spodziewam się tłumów młodzieży. Jeśli pojawi się kilka osób, będziemy w siódmym niebie - mówi duchowny.

Potencjalni mnisi rozpoczną swoją całoroczną próbę już w październiku.

- Oferujemy możliwość zapoznania się z życiem w opactwie, w naszej wyjątkowej klasztornej społeczności. Wierzymy w sposób w jaki żyjemy oraz w nasze ideały i uważamy, że mamy coś do zaoferowania. Dlatego otwieramy nasze drzwi - dodał Ojciec Christoph.

 

13.06.2016 MŚ Niedziela.NL

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed