Kolejne awarie w belgijskich elektrowniach atomowych
Dwie awarie w ciągu trzech dni – z belgijskimi elektrowniami jądrowymi nie dzieje się dobrze.
W środę 7 września firma Engie Electrabel, eksploatująca belgijskie elektrownie atomowe, musiała w związku z usterką wyłączyć reaktor Tihange 1, a dwa dni później, w piątek 9 września, poinformowano o kolejnej awarii – tym razem w reaktorze Tihange 2.
Na terenie Belgii znajdują się dwie aktywne elektrownie atomowe: licząca cztery reaktory elektrownia Doel przy granicy z Holandią oraz posiadająca trzy reaktory elektrownia Tihange w centrum kraju. Produkują one energię pokrywającą około połowę belgijskiego zapotrzebowania.
Engie Electrabel uspokaja, że awarie nie stanowią zagrożenia dla bezpieczeństwa osób mieszkających w pobliżu elektrowni. Mimo czasowego wyłączenia dwóch reaktorów nie powinno też być problemów z zaopatrzeniem w energię elektryczną gospodarstw domowych i firm.
Reaktor Tihange 1 został wyłączony do końca września, a jak długo nie będzie działać reaktor Tihange 2 jeszcze nie wiadomo, informuje flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.
W Belgii już od miesięcy dochodzi do kolejnych awarii, usterek i incydentów w elektrowniach atomowych. Informowaliśmy o tym również na naszych łamach, np. TUTAJ i TUTAJ. Problemy z przestarzałymi belgijskimi elektrowniami atomowymi w Doel i Tihange niepokoją też sąsiednie Niemcy, Holandię i Luksemburg (więcej: TUTAJ).
11.09.2016 ŁK Niedziela.BE