Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Młodzi Belgowie w kenijskim areszcie za... przemyt mrówek
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (czwartek 17 kwietnia 2025, www.PRACA.BE)
Kawiarnia w Antwerpii zamknięta na dwa tygodnie. Powodem przestępczość
Polska: Ponad 2 razy więcej za przegląd osobówki. Coraz bliżej podwyżki
Belgia: Z okazji urodzin króla wydano złotą monetę o nominale 12,50 euro
Polska: Wiadomo, kto zagra Łęcką w „Lalce”. Będzie o nią zabiegał Dorociński
Belgia: 80-latka ofiarą napaści seksualnej. Sprawca miał... 13 lat!
Polska: Co dalej z pracami domowymi? Wiceministra edukacji: Popełniliśmy błąd
Temat dnia: 100 tys. bezrobotnych straci zasiłek. Co zrobią?
Polska: Koniec z bazarkami w Poczcie Polskiej. Stoiska mają zniknąć

Polska: Tak lekarze obchodzą przepisy. W ten sposób narażają życie pacjentów

Polska: Tak lekarze obchodzą przepisy. W ten sposób narażają życie pacjentów Fot. Canva

Lekarze korzystają na pozornym outsourcingu, żeby sobie dorobić. Niestety to może mieć fatalne skutki i dla nich, i dla pacjentów.

„W ostatnich latach w kilku szpitalach na terenie województwa podkarpackiego zaobserwowano zjawisko pozornego outsourcingu. W czterech z pięciu skontrolowanych placówek etatowi pracownicy medyczni świadczyli opiekę zdrowotną poza swoimi standardowymi godzinami pracy, na podstawie kontraktów z podmiotami zewnętrznymi. Problem dotyczył szpitali w Jaśle, Kolbuszowej, Łańcucie i Przeworsku” – poinformowała Najwyższa Izba Kontroli (NIK).

Ale jest to problem ogólny i dotyczy szpitali w całej Polsce.

Co to jest pozorny outsourcing?

Polega na zawieraniu przez szpitale umów z podmiotami zewnętrznymi, które angażują tych samych pracowników medycznych do świadczenia usług zdrowotnych w tych samych szpitalach.

Chociaż outsourcerzy formalnie pełnią rolę pośredników, faktyczna kontrola nad pracą pracowników pozostaje w rękach kierownictwa szpitali. W praktyce oznacza to, że lekarze, pielęgniarki i inni medycy wykonują tę samą pracę, co w ramach swoich etatowych obowiązków, używając tego samego sprzętu i zasobów szpitalnych.

Pracują, a ze zmęczenia ledwo widzą na oczy

Ma to sporo negatywnych konsekwencji. Przede wszystkim dochodzi do przekraczania norm czasu pracy oraz zaniedbywania obowiązkowych przerw na odpoczynek.

To zaś może doprowadzić do przemęczenia personelu medycznego i zwiększyć ryzyko błędów.

Naruszenia przepisów dotyczących czasu pracy dotyczyły aż 83,7 proc. pracowników objętych kontrolą. Co więcej, te praktyki skutkują również zaniżaniem składek na ubezpieczenia społeczne, ponieważ wynagrodzenia uzyskiwane na podstawie umów z podmiotami zewnętrznymi nie były uwzględniane w obliczeniach.

Trzeba z tym skończyć

Po kontroli NIK stwierdził, że konieczne są zmiany legislacyjne, żeby wyeliminować pozorny outsourcing. I zalecił, żeby ustanowić przepisy regulujące czas pracy i prawo do odpoczynku, które będą obowiązywały niezależnie od liczby i form zawartych umów.

Skontrolowane szpitale naruszały także zasady uczciwej konkurencji, zawierając umowy bez przeprowadzenia konkursów oraz modyfikując warunki już istniejących kontraktów. To również trzeba zmienić.

Na szczęście zjawisko pozornego outsourcingu, mimo swoich negatywnych aspektów, w wykrytych przypadkach nie wpłynęło na jakość świadczonych usług. Mimo to podważa ono uczciwość i przejrzystość procedur w publicznej służbie zdrowia.


07.08.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sm)

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież