Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Słowo dnia: Koningsdag
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 27 kwietnia 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Rośnie liczna osób z licznymi, przewlekłymi chorobami!
Polska: Społem znalazł sposób na zakupy w niedzielę. W sklepie jest tylko ochrona
Belgia: Aż tyle dzieci żyje w biedzie
Belgia: Książki elektroniczne? Wciąż wolimy papier
Niemcy: Rząd chce zezwolić syryjskim uchodźcom na wizytę w ojczyźnie
Belgijscy badacze: „Zanieczyszczenie azotem pogarsza katar sienny"
Słowo dnia: Prins
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 26 kwietnia 2025, www.PRACA.BE)
Redakcja

Redakcja

Belgia: 13-latek pomógł zabić. „Dostał 50 euro”

A zaczęło się od problemów w małżeństwie lesbijek… Cała ta historia brzmi jak scenariusz tragicznego rodzinnego melodramatu.

Belgijski sąd zajmie się w przyszłym tygodniu głośną sprawą śmierci Brendy Rollier, poinformował flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”. 26-letnią kobietę znaleziono w 2010 r. na klatce schodowej budynku, w którym mieszkała. Powiesiła się, samobójstwo, smutna sprawa – tak to początkowo wyglądało. Po niespełna dwóch latach doszło do zwrotu akcji.

Latem 2010 r. Cindy D.L., żona Brendy (w Belgii od 2003 r. małżeństwa osób tej samej płci są możliwe) wróciła ze spaceru ze swoim wujkiem i psami do domu przy ulicy Dijkstraat w Melsele, gdzie oficjalnie mieszkała ze swoją partnerką. Tam dokonała makabrycznego odkrycia: Brendy powiesiła się na klatce schodowej. Policja również uznała, że to samobójstwo.

Najbliżsi zmarłej myśleli tak przez prawie dwa lata. Aż do chwili gdy matka Cindy zgłosiła się na policję w miejscowości Zwijndrecht. Kobieta zeznała, że wie, jak naprawdę wyglądała śmierć żony jej córki. Zabiła ją Brigitte V.R., kochanka jej córki. Według matki Cindy przyznała jej to sama Brigitte.

Pod koniec 2011 r. wznowiono śledztwo, a do rozwiązania zagadki doszło w pierwszej połowie 2012 r. Śledztwo wykazało, że do śmierci Brendy przyczyniło się więcej osób. Główna podejrzana, Brigitte V.R, skonfrontowana z zeznaniami innych osób, szybko przyznała się do winy. Dodała jednak, że także jej ówczesna kochanka Cindy D.L., czyli żona zabitej, pomogła w popełnieniu tej zbrodni.

Feralnego wieczora Cindy ukradkiem wrzuciła środki nasenne do napoju podanego swej ówczesnej żonie. Następnie specjalnie poszła na spacer z wujkiem i psami, by mieć alibi. Kiedy wracała ze spaceru do domu, wiedziała więc co zobaczy: powieszone zwłoki swej partnerki.

Między Cindy a Brendą od dłuższego czasu nie układało się najlepiej, opisuje „Het Laatste Nieuws”. Panie mieszkały już właściwie osobno, a Brendy chciała definitywnie zakończyć ten związek, ponieważ Cindy wielokrotnie ją zdradzała. Według Cindy było zupełnie inaczej: Brenda wpadła w depresję i rzekomo błagała ją, by Cindy jej nie opuszczała. I to właśnie z tego powodu popełniła w końcu samobójstwo – tłumaczyła Cindy, kiedy jeszcze wszyscy wierzyli w wersję z samobójstwem.  

Także samo morderstwo było gruntownie przygotowane. Brigitte V.R. do zabicia rywalki w walce o serce Cindy zaangażowała… swego wówczas 17-letniego syna oraz, co może jeszcze bardziej szokujące, jego 13-letniego kolegę. W zamian za pomoc obiecała chłopakom pieniądze.

13-latek zeznał później, że po wejściu do mieszkania, Brigitte rzuciła się na siedzącą na krześle ofiarę, a zadaniem jego i 17-letniego syna morderczyni było przytrzymanie ofiary. Brigitte udusiła ofiarę, a następnie jej zwłoki powieszono na smyczy w klatce schodowej. 13-latek dostał za to 50 euro.

Ponieważ w chwili popełnienia tej zbrodni najmłodszy ze sprawców miał jedynie 13 lat, nie odpowie on przed sądem. Inaczej jest w przypadku obecnie 22-letniego syna Cindy. Z kolei Cindy, która wcześniej przyznała się do dokonania tego morderstwa, później wycofała swe zeznania. Teraz twierdzi, że myślała wówczas, że Brigitte chciała jedynie nastraszyć Brendę.

We wtorek 12 stycznia sąd ustalił skład jury, które będzie orzekać w tej sprawie, informuje „Het Laatste Nieuws”.

 

13.01.2016 ŁK Niedziela.BE

  • Published in Belgia
  • 0

Polska: Rząd chce nałożyć nowy podatek na sklepy internetowe

Idą trudne czasy dla polskich e-sklepów? Rząd planuje nałożyć na nie nowy podatek od obrotów. To może sprawić, że w sklepach internetowych będzie drożej.

O szykowanych zmianach w prawie podatkowym dla e-sklepów napisała „Rzeczpospolita”. Według dziennika, w rządzie trwają już prace nad nowymi przepisami, na mocy których sklepy internetowe będą musiały płacić podatek od obrotów. Nie wiadomo jeszcze, kiedy miałyby wejść one w życie. Prawdopodobnie stanie się tak w pierwszym kwartale 2016 roku. Szacuje się, że w 2016 roku budżet państwa dzięki nowemu podatkowi zarobi ok. 2 miliardy złotych.

Początkowo podatek od obrotu miał być nałożony tylko na tradycyjne sklepy. Rząd zdecydował jednak, że będzie on dotyczył także e-sklepów, czyli tych działających w Internecie. Przez to czeka je twardy orzech do zgryzienia. Obecnie jedną z ich największych zalet są niskie ceny, dzięki którym są konkurencyjne nie tylko wobec tradycyjnych sklepów w Polsce, ale też wobec e-sklepów z zagranicy. Ten atut mogą jednak stracić, gdy zostaną obłożone nowym podatkiem. Będą musiały bowiem albo obniżyć koszty działalności, albo podnieść ceny sprzedawanych towarów. Biorąc pod uwagę, że koszty handlu w Internecie są niższe od tradycyjnego i często nie ma z czego ciąć (a jeśli już, to np. poprzez zwolnienia pracowników), a marże nie należą do wysokich, to najbardziej logiczną konsekwencją nowego podatku dla e-sklepów mogą być właśnie podwyżki cen, które zbliżą je do tych znanych z tradycyjnych sklepów.

Nic więc dziwnego, że – jak podaje „Rzeczpospolita” – duże sieci handlowe w Polsce popierają plany rządu premier Beaty Szydło. Gra idzie bowiem o dużą stawkę. Szacuje się, że w 2016 roku Polacy na zakupy w Internecie przeznaczą ok. 45 miliardów złotych. Właściciele tradycyjnych sklepów liczą, że dzięki mniejszej konkurencyjności handlu online przypadnie im choćby kawałek tego tortu.


12.01.2016 Dobreprogramy.pl

  • Published in Polska
  • 0

Polska: 500 plus - uwaga na próby wyłudzenia

W związku z powstającymi stronami internetowymi, na których można pobrać wniosek o przyznanie świadczenia wychowawczego informujemy, że są to próby wprowdzenia w błąd obywateli w żaden sposób niezwiązane z Ministerstwem Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

Wniosek o przyznanie świadczenia wychowawczego będzie darmowy. Będzie można go składać od momentu startu programu. Wniosek będzie opracowany przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Będzie dostępny także na stronie internetowej ministerstwa.  

W mediach społecznościowych pojawiła się nieprawdziwa informacja, że od stycznia 2016 r. wchodzi 500 złotych na dziecko wraz z możliwością  pobrania gotowego wniosku. Podawany jest link do strony z wnioskiem, gdzie za jego pobranie trzeba wpisać numer telefonu. Jest to próba wyłudzenia pieniędzy za pobranie wniosku niemająca nic wspólnego z działaniami Ministerstwa Rodziny, Pracy Polityki Społecznej.

Świadczenie wychowawcze 500 zł będzie wypłacał urząd miasta, gminy, ośrodek pomocy społecznej lub gminne centra do realizacji świadczeń. Świadczenie wychowawcze będzie wypłacane w sposób dogodny dla rodziców, czyli przede wszystkim przelewem na konto lub przekazem pocztowym. Wniosek będzie można złożyć przez Internet lub osobiście w gminie.  

Projekt ustawy o pomocy państwa w wychowaniu dzieci (Program Rodzina 500 plus) jest w trakcie prac legislacyjnych. Zakończyliśmy etap uzgodnień międzyresortowych. Aktualnie projekt ustawy znajduje się w konsultacjach społecznych. Jego treść jest dostępna na stronie Ministerstwa.

 

12.01.2016 Niedziela.BE // źródło: Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej www.mpips.gov.pl

  • Published in Polska
  • 0

Belgia: Obrzucili kamieniami ośrodek dla uchodźców. „Aresztowaliśmy ich”

Czterech młodych mężczyzn aresztowano nie z powodu ich ataku na ośrodek, ale ze względu na „dużą ilość narkotyków”, informuje dziennik „De Standaard”.

Do ataku na ośrodek doszło w nocy z soboty na niedzielę (9/10.01) w miejscowości Herentals (ok. 20 km na wschód od Antwerpii). Młodzi ludzie najpierw obrzucili budynek m.in. kamieniami, a następnie odjechali samochodem. W zatrzymaniu sprawców pomogło policji szczęście, opisuje flamandzki dziennik.

- Samochód, którym jechali, najprawdopodobniej złapał gumę, dzięki czemu udało nam się ich zatrzymać. – „De Standaard” cytuje słowa komisarza policji Leo Stuycka. – Po przeszukaniu samochodu okazało się, że mieli przy sobie dużą ilość narkotyków. Zostali aresztowani i jeszcze dziś trafią przed oblicze sędziego, ale ze względu na znalezione narkotyki, a nie wydarzenia przy [ośrodku dla uchodźców] De Brink – dodał Stuyck.

De Brink to schronisko, z którego korzystają dotą korzystali głównie skauci (odpowiednik polskich harcerzy). W grudniu belgijskie władze zdecydowały o przekształceniu budynku na tymczasowy ośrodek dla uchodźców. Mają oni tam mieszkać w zimie, a potem ośrodek ma znów służyć młodzieży, opisuje „De Standaard”.

 

11.01.2016 ŁK Niedziela.BE

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed