Setki wolontariuszy z całej Flandrii wezmą udział w corocznym wiosennym sprzątaniu, które będzie trwało od soboty, 18 marca do niedzieli, 2 kwietnia. Wydarzenie odbędzie się we współpracy z Mooimakers, flamandzkim stowarzyszeniem walczącym z zaśmiecaniem środowiska.

Prowadzona na dużą skalę kampania obejmuje zarówno małe akcje porządkowe (np. sprzątanie swojej ulicy), jak i duże akcje mobilizujące całą dzielnicę.

„Wiosenne porządki to wyjątkowy moment, kiedy możesz spojrzeć na swoją okolicę krytycznym okiem i odświeżyć swoje otoczenie z należytą uwagą i troską. Odkryliśmy, że zaangażowanie wolontariuszy tworzy również dobrą atmosferę w sąsiedztwie” – wyjaśnił Tijl Aerts z Mooimakers.

Stowarzyszenie Mooimakers twierdzi, że z roku na rok przybywa wolontariuszy. Partnerstwo mobilizuje ludzi nie tylko wiosną, ale także przez cały rok. „Po zarejestrowaniu ponad 4500 akcji ponad 20 tys. wolontariuszy działa na rzecz czystszej, przyjemniejszej i bardziej zielonej okolicy” - dodali wolontariusze.

Co najmniej 257 z 300 flamandzkich miast i gmin bierze udział w inicjatywie.

16.03.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

W zeszłym roku w Limburgii odstrzelono mniejszą o 800 liczbę dzików. Według Het Belang van Limburg, w 2021 roku we Flandrii odstrzelono rekordową liczbę 3385 dzików.

Specjaliści z Instytutu Badań Przyrody i Leśnictwa (INBO) nie są pewni, dlaczego nastąpił tak drastyczny spadek. Co ciekawe, nie odnotowano spadku liczebności dzików, wprost przeciwnie: w rzeczywistości liczba dzików wzrasta z każdym rokiem. Oznacza to, że powód musi być inny. Dziki są często przedmiotem polowań, ponieważ niszczą pola uprawne oraz przenoszą choroby na inne zwierzęta i ludzi.

W zeszłym roku Jolien Wevers, flamandzka koordynator ds. dzików, zaproponowała środki zapobiegawcze, aby trzymać dziki z dala od określonych krajobrazów. Teraz naukowcy chcieliby wiedzieć, jakie środki zostały podjęte.

INBO przeprowadziło ankietę, aby zobaczyć, jakie środki zostały wdrożone w terenie. Ankieta jest anonimowa i została rozpowszechniona w całej Flandrii. Jest przeznaczona dla osób, których dotyczy problem. Można ją wypełniać do 31 marca.

16.03.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Komisja ds. Windykacji w Parlamencie Federalnym zaktualizowała listę przedmiotów, które mogą zostać zajęte przez komorników w przypadku konfiskaty długu – informuje gazeta De Standaard. Na nowej liście znalazły się także zwierzęta, w tym kurczaki, owce, kozy, a także rzeczy takie, jak pasza, zboże i szereg innych dziwacznych przedmiotów.

Jeszcze do niedawna Kodeks Postępowania Cywilnego przez prawie pół wieku uniemożliwiał zajęcie wielu przedmiotów, w tym towarów rolnych, takich jak żywy inwentarz. Wkrótce ma się to zmienić, głównie z inicjatywy flamandzkich socjalistów. Dla zadłużonych firm, zwłaszcza z sektora rolnego, ta lista towarów jest bardzo często kołem ratunkowym.

W 2021 roku komornicy zajęli towary co najmniej 179 563 razy – wynika ze statystyk belgijskiego ministra sprawiedliwości, Vincenta Van Quickenborne'a. W grudniu 2022 roku minister zobowiązał się do walki z agresywnymi windykatorami.

Pomimo tego, lista towarów podlegających zajęciu zostanie teraz znacznie rozszerzona. Nawet proste towary, takie jak deski do prasowania i towarzyszące im żelazko, będą mogły zostać skonfiskowane przez windykatorów.

Niemniej jednak, część nowych dóbr znajdzie się poza zasięgiem wierzycieli. Komornicy nie będą już mogli zajmować laptopów osobom, które potrzebują ich do pracy lub nauki. Także drukarki i telefony komórkowe będą wkrótce uważane za przedmioty niedozwolone do konfiskaty. Jest jednak jeden warunek. Komputery i telefony komórkowe będą chronione, dopóki ich wartość nie przekroczy odpowiednio 2500 i 500 euro. Towary luksusowe również nie są chronione. Drogie, inteligentne telewizory i komputery do gier mogą nadal podlegać konfiskacie.

Jest prawdopodobne, że ustawa zostanie dziś (15 marca) zatwierdzona przez Komisję Sprawiedliwości Izby Reprezentantów. 


19.03.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Pandemia koronawirusa mocno uderzyła w branżę hotelową oraz inne firmy zajmujące się wynajmem miejsc noclegowych dla turystów. W 2022 r. sytuacja już jednak prawie wróciła do stanu sprzed pojawienia się nowego koronawirusa.

W ubiegłym roku w hotelach, domkach wczasowych oraz innych obiektach oferujących nocleg na terenie Unii Europejskiej zarezerwowano w sumie  około 2,73 mld noclegów.

To o prawie 50% więcej niż w 2021 r., kiedy takich rezerwacji było 1,83 mld - poinformowało unijne biuro statystyczne Eurostat. W 2021 r. obowiązywało jeszcze wiele obostrzeń pandemicznych.

W porównaniu z 2019 r., a więc ostatnim w Europie pełnym rokiem przez pandemią, liczba rezerwacji była wciąż o 5% niższa. Jeśli jednak porównać tylko czwarty kwartał 2019 r. z czwartym kwartałem 2022 r., to spadek ten wyniesie zaledwie 2%.

Liczba turystów krajowych, rezerwujących noclegi, była w 2022 r. już wyższa niż przed pandemią. Wakacje we własnym kraju stanowiły w pandemii dobrą alternatywę dla zagranicznych wyjazdów, często obarczonych większym ryzykiem (np. odwołania) i wymagających dodatkowych działań (np. wykonania testów na COVID-19 tuż przed odlotem, wyrobienia tzw. certyfikatu covidowego, szczepień, itp.).

Podobny trend zaobserwowano w Belgii. W 2022 r. liczba krajowych gości, dokonujących rezerwacji w hotelach, domkach wczasowych oraz innych obiektach oferujących nocleg, wzrosła tutaj w porównaniu z 2019 r. o ponad 10%. Jednocześnie liczba gości z zagranicy zmalała w porównywalnym stopniu.

16.03.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)