Pod względem zanieczyszczenia hałasem, zwłaszcza pochodzącego z ruchu drogowego, belgijska stolica jest jednym z najtrudniejszych miast w Europie. W Regionie Stołecznym Brukseli 70% populacji jest narażonych na poziom hałasu wyższy niż wynoszą wartości zalecane przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) – donosi RTBF. Dla porównania, tylko 20% populacji europejskiej jest dotknięte nadmiernym hałasem.

Szacuje się, że narażenie na podwyższone „zanieczyszczenie hałasem” kosztuje każdego mieszkańca Brukseli średnio osiem miesięcy życia. Ale miejski organ ochrony środowiska, Brussels Environment, dostrzegł problem i zainstalował niedawno dwa radary hałasu w mieście, aby mierzyć i rejestrować poziom hałasu.

Źródeł hałasu w stolicy jest wiele, a ich wpływ na życie codzienne jest znaczny. Prezes ULB School of Public Health, Catherine Bouland, powiedziała RTBF, że poziom hałasu ma bezpośredni wpływ na zdrowie ludzi. Może to obejmować ruch drogowy, ruch kolejowy, samoloty przelatujące nad domami oraz inne źródła hałasu.

Należy również dokonać ważnego rozróżnienia pomiędzy hałasem a dźwiękami. Nie chodzi tu o po prostu nieprzyjemne dźwięki, ale o szkodliwe skutki zbiorowego hałasu, na który ludzie mieszkający w miastach są najbardziej narażeni z powodu „kumulacji różnych źródeł dźwięku”.

W Europie ponad 100 milionów ludzi jest dotkniętych hałasem, co kosztuje rządy europejskie miliardy euro rocznie z powodu m.in. problemów sercowo-naczyniowych spowodowanych stresem wywołanym hałasem.

18.03.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

De Standaard donosi, że w ciągu pół roku 294 więźniów otrzymało obniżone wyroki, aby pomóc odciążyć przepełnione więzienia.

Podczas pandemii Covid-19 rząd federalny opracował program zwalniania więźniów na sześć miesięcy przed końcem kary, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się koronawirusa.

Jednak po zakończeniu pandemii niektórym więźniom nadal zmniejszano wyroki, głównie w ramach tymczasowego środka mającego na celu zredukowanie przepełnienia więzień. Teraz ponownie wydłużono ten projekt, tym razem do września 2023 roku. Według niektórych polityków w Belgii to bardzo frustrujące, a zwłaszcza flamandzkiej partii nacjonalistycznej Nowy Sojusz Flamandzki (N-VA).

„Chodzi o wcześniejsze zwalnianie więźniów po prostu z powodu braku miejsc. To zły sygnał do przestępców, a werdykt sędziego karnego nie jest w rzeczywistości traktowany poważnie” – poinformowała posłanka N-VA, Sophie De Wit. Jej zdaniem, system jest słabo przemyślany i brakuje mu nadzoru. Strażnicy więzienni mają bardzo niewiele do powiedzenia w sprawie wcześniejszego zwalniania więźniów.

Warto dodać, że program wcześniejszego zwolnienia nie jest przeznaczony dla osób skazanych za poważne przestępstwa, w tym przestępstwa seksualne lub przestępstwa terrorystyczne. Według statystyk, najczęściej skrócenia wyroków przyznawane są osobom odbywającym kary od trzech do pięciu lat pozbawienia wolności.

15.03.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Wtorkowy poranek (14 marca) był dla wielu osób dojeżdżających autem do pracy szczególnie uciążliwy. Poranne godziny szczytu były jak dotąd najbardziej ruchliwe w tym roku, a około godziny 8:30 na autostradach i drogach krajowych utworzyło się ponad 300 kilometrów korków.

Około godziny 8:30 Flamandzkie Centrum Ruchu Drogowego zgłosiło ponad 300 kilometrów korków na autostradach i drogach krajowych we Flandrii. W całej Belgii odnotowano 462 kilometrów korków. Oznacza to, że poranne godziny szczytu zarejestrowane w dniu 14 marca są jak dotąd najbardziej ruchliwymi w 2023 roku.

Peter Bruyninckx z Flamandzkiego Centrum Ruchu Drogowego powiedział VRT News, że „deszczowa pogoda z pewnością odegrała pewną rolę, ale na drogach było też bardzo dużo ludzi”. Co ciekawe, tym razem wypadki drogowe odegrały niewielką lub żadną rolę w wydłużaniu korków.

15.03.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Ku zdziwieniu (i radości) studenckiej ekipy filmowej, przechodzień pobiegł na pomoc mężczyźnie, który wydawał się być zaatakowany przez inną osobę w pobliżu przystanku autobusowego Dansaert w Brukseli. Uliczny bohater nie wiedział, że scena bójki była wyreżyserowana.

Bójka była częścią filmu nagrywanego przez studentów z Królewskiego Instytutu Teatru, Kina i Dźwięku (RITCS). Reżyserem projektu jest student, Kas Christiaens, były zdobywca nagrody National Geographic dla młodszego fotografa.

Obydwie osoby biorące udział w bójce były aktorami, którzy nie mieli zamiaru wyrządzić sobie żadnej krzywdy. Niemniej jednak, odważmy mieszkaniec Brukseli zobaczył awanturę i rzucił się na pomoc domniemanej ofierze.

Incydent został uchwycony telefonem przez obserwatora scenki. Można go zobaczyć: TUTAJ

15.03.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)