Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Bony turystyczne 2025. Promują turystykę w swoich regionach
Belgia: Zdobyła mistrzostwo, leciała 18 godzin, a w USA „przykra niespodzianka”
Polska: Najbogatszy Polak jest tajemniczy. Dorobił się na sklepach [LISTA NAJBOGATSZYCH POLAKÓW]
Temat dnia: Ruszają wyprzedaże w Belgii!
Polska: Listonosze coraz rzadziej dostarczają emerytury. Znamy powody
Słowo dnia: Geboortedatum
Belgia: Skradł skuter i wjechał w zatłoczony taras
Niemcy: Atak nożem w Bawarii. Nie żyje jedna osoba, dwie ranne
Polska: Sąd Najwyższy: wybory prezydenckie są ważne. Karol Nawrocki zostanie prezydentem
Belgia: Bójka na plaży. „Stracił przytomność”
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia, Sport: Sensacyjne zwycięstwo Belgijki w Wimbledonie!

Zajmująca 47. miejsce w światowym rankingu WTA Belgijka Alison Van Uytvanck pokonała w czwartek obrończynię wimbledońskiego tytułu, Hiszpankę Gabrinę Muguruzę 5-7, 6-2, 6-1.

Muguruza zajmuje w światowym rankingu trzecie miejsce. Ma na swym koncie dwa tytuły wielkoszlemowe: w 2016 roku wygrała Roland Garros, a rok później właśnie Wimbledon.

Sytuacja, by obrończyni tytułu odpadła w pierwszej lub drugiej rundzie, zdarza się w rywalizacji kobiet w Wimbledonie bardzo rzadko, przypomina portal nu.nl. Po raz ostatni stało się tak ćwierć wieku temu!

Początkowo nic nie wskazywało na to, że dojdzie do sensacji. Hiszpanka wygrała pierwszego seta 7-5, ale później zaczęła popełniać coraz więcej błędów, a Van Uytvanck przejęła kontrolę nad spotkaniem. Kolejne dwa sety 24-latka z Vilvoorde wygrała bez większych problemów, oddając Muguruzie w sumie jedynie trzy gemy. Mecz trwał niespełna dwie godziny.

Dla Belgijki czwartkowe zwycięstwo oznacza pierwszy w karierze awans do trzeciej rundy turnieju wielkoszlemowego. W kolejnym meczu Van Uytvanck zmierzy się z 22-letnią Estonką Anett Kontaveit (nr 27 rankingu WTA).


06.07.2018 ŁK Niedziela.BE

 

Belgijscy rzeźnicy... otrzymują pogróżki od radykalnych wegetarian i wegan

Rzeźnicy w Belgii, podobnie jak ich koledzy z Francji, od niedawna zmagają się z pogróżkami ze strony grup uznawanych za „radykalnych wegetarian i wegan”.

W ubiegłym tygodniu, grupa 18 tys. rzeźników oraz producentów mięsa z Francji wystosowała komunikat do ministra spraw wewnętrznych z prośbą o ochronę. Powodem jest coś, co jawi się jako „kampania przeciwko sprzedaży mięsa”, włączywszy w to „rosnącą liczbę przemocy fizycznej oraz zastraszania werbalnego oraz psychologicznego przez wegańskie grupy”.

Teraz okazuje się, że problem jest obecny również w Belgii. W rozmowie z VRT radio, jeden z rzeźników z Leuven, przekazał: „Kilkakrotnie miałem problemy z powodu wykonywanego zawodu, między innymi otrzymywałem pogróżki. Poza tym pojawiają się rzeczy mniejszej wagi, jak np. naklejki na oknach, rysy na aucie bądź zniszczony rower. Najgorsze są jednak groźby” - mówił mężczyzna. „Zazwyczaj ma to miejsce na oficjalnym profilu na Facebooku, pojawiają się wpisy, gdzie ludzie piszą o zarzynaniu zwierząt pytając przy tym, jakby to było, gdyby zrobili to samo ze mną”.

W przeciwieństwie do Francji (gdzie doszło nawet do niszczenia sklepów), sytuacja w Belgii nie jest jeszcze tak skrajna – przekazał Ivan Claeys, prezes krajowego stowarzyszenia reprezentującego ten sektor. „Jednakże niektórzy członkowie stowarzyszenia znajdowali już rozsmarowane na oknach psie odchody, naklejki z wiadomościami, byli też nazywani mordercami, zarówno publicznie, jak i w mediach społecznościowych” - mówił Claeys.

 

06.07.2018 KK Niedziela.BE

 

Belgia: Dramat! Belg i roczna córka zginęli w Alpach

Rodzinny wyjazd do Francji zakończył się tragedią. 54-letni Philippe Meurisse i jego córeczka Zélie zginęli w wypadku niedaleko wioski Seythenex we francuskich Alpach – poinformował flamandzki portal hln.be.

Mieszkająca w belgijskim Tourpes rodzina Philippe Meurisse od soboty przebywała na wakacjach w górskim regionie Haute-Savoie na wschodzie Francji. W poniedziałek rano Philippe, pracujący w Belgii jako nauczyciel informatyki w Doornik, wyszedł z córeczką Zélie na krótki spacer. Niestety oboje już z niego nie wrócili…

Mężczyzna dobrze znał trasę, a dziecko niósł w nosidełku na plecach. Nie zabrał ze sobą telefonu komórkowego. Około godziny 15:00 zaniepokojona żona poinformowała służby ratunkowe.

W akcji poszukiwawczej uczestniczyło 20 policjantów, dwa psy i helikopter, opisuje „Het Laatste Nieuws”. Po kilku godzinach ratownicy zauważyli leżące w przepaści ciało. Niewiele później odnaleziono również ciało córeczki.

Policja bada okoliczności tragedii. Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna z dzieckiem zboczył ze ścieżki, zapewne chcąc pójść na skróty i szybciej wrócić do domu. Błąd ten okazał się fatalny: najprawdopodobniej oboje spadli w przepaść i zginęli na miejscu.


06.07.2018 ŁK Niedziela.BE

 

Belgia: Rabunek z bronią w ręku w restauracji na Uniwersytecie Lowańskim

W minioną środę, w studenckiej restauracji De Moete działającej przy Katolickim Uniwersytecie Lowańskim, doszło do rabunku z bronią w ręku. Jeden członek personelu lokalu został prawdopodobnie zraniony przez uzbrojonego w nóż napastnika.

Wcześnie rano, około godziny 6:30, przestępcy zjawili się w restauracji studenckiej De Moete, która jest częścią grupy Alma. W tym czasie lokal był jeszcze zamknięty, jednakże w środku znajdował się personel przygotowujący świeże posiłki.

Co najmniej dwóch uzbrojonych rabusiów wkroczyło do środka – zgodnie z najnowszymi informacjami, mieli ze sobą nóż oraz broń palną. Jeden pracownik restauracji został dźgnięty nożem. Nie wiadomo, czy obrażenia ofiary są poważne. Nie jest również jasne, kim są sprawcy oraz ile pieniędzy zdołali ukraść.

 

05.07.2018 KK Niedziela.BE

 

Subscribe to this RSS feed