Burmistrz Liège, Willy Demeyer, przekazał że możliwe, iż w mieście zostanie wkrótce wprowadzona tzw. "Strefa P" (P od słowa „prostytutka”). Celem ma być usunięcie ulicznej prostytucji oraz problemów, jakie są związane z tego rodzaju działalnością.

Jeśli propozycja ta nie zostanie zatwierdzona przez większość przedstawicieli gminy, burmistrz planuje dalej walczyć o wprowadzenie tej zmiany. Uważa on, że walka z prostytucją uliczną to konieczność.

Demeyer przekazał, że sam był świadkiem prostytucji na ulicach w centrum miasta – widział „w akcji” kobiety, ich klientów oraz sutenerów. Dawniej w pobliżu miejsc takich, jak Katedra Świętego Pawła oraz Grand Poste de Liège działały domy publiczne, więc po ich zamknięciu prostytucja przeniosła się na ulice.

Demeyer wyjaśnił, jak jego zdaniem miałaby wyglądać „Strefa P”: "Będzie to geograficznie oznaczona strefa, na której obecni będą pracownicy socjalni, co wpłynie na zwiększenie bezpieczeństwa osób zaangażowanych. Jednakże poza tym obszarem prostytucja nie będzie w mieście tolerowana”.

Problemem jest też prawo – obecnie utworzenie takiej strefy byłoby nielegalne, więc konieczna będzie zgoda sądu.

17.01.2019 KK Niedziela.BE

Po tym, jak brytyjski parlament odrzucił wynegocjowaną przez rząd Theresy May „umowę rozwodową z UE”, Brytyjczycy powinni w końcu zdecydować, czego naprawdę chcą, jeśli chodzi o Brexit – uważa Guy Verhofstadt.

- Dowiedzieliśmy się dziś od brytyjskiego parlamentu, że jest przeciwny tej umowie. Tak jak w minionych dwóch latach raz za razem słyszeliśmy od brytyjskiego rządu czemu się sprzeciwia: że jest przeciwko członkostwu w UE, przeciwko byciu we wspólnym rynku, przeciwko unii celnej, przeciwko rozwiązaniu dotyczącemu irlandzkiej granicy (tzw. „backstop”) – powiedział Verhofstadt.

- Nadszedł najwyższy czas, żeby Westminster powiedział za czym jest i jakie rozwiązanie może liczyć na większość parlamentarną – dodał Verhofstadt, będący obecnie szefem frakcji liberalnej w Parlamencie Europejskim, cytowany przez flamandzki dziennik „De Standaard”.

Przypomnijmy, we wtorkowym głosowaniu z Izbie Gmin brytyjscy parlamentarzyści zdecydowanie odrzucili umowę brexitową wynegocjowaną przez rząd May. Oznacza to, że prawdopodobieństwo tzw. twardego Brexitu – czyli tego, że Wielka Brytania opuści pod koniec marca UE bez jakiejkolwiek umowy – mocno wzrosło.

Według Verhofstadta twardy Brexit to fatalna opcja. – Wyjście z UE bez umowy będzie katastrofalne dla obu stron i trzeba tego za wszelką cenę uniknąć – powiedział w „De Standaard” Verhofstadt.

Guy Verhofstadt to bardzo doświadczony polityk – karierę rozpoczął już w połowie lat siedemdziesiątych. Aż przez dziewięć lat, w okresie 1999-2008 r., stał na czele belgijskiego rządu, a od 2009 roku zasiada w Parlamencie Europejskim, gdzie pełni funkcję szefa frakcji liberalnej, obecnie czwartej największej grupy politycznej w PE.

16.01.2019 ŁK Niedziela.BE

Belgijska policja poszukuje obrazu skradzionego w miniony piątek z kościoła Sint-Ludgerus w Zele (Flandria Wschodnia). Uznaje się, że to dzieło albo samego Michała Anioła, albo jednego z jego uczniów.

Obraz pt. „Święta rodzina” datowany jest na XVI wiek. Został skradziony w piątek rano, pomiędzy godziną 5:00 a 6:00, tuż przed przybyciem włoskiego eksperta, który miał ustalić faktyczne autorstwo dzieła.

Praca przypomina obraz autorstwa Michała Anioła znajdujący się w Portland Collection. Uczeń włoskiego mistrza, Marcello Venusti, stworzył kilka kopii tego dzieła, które dziś mogłyby osiągnąć zawrotne ceny.

Obraz przedstawia Matkę Boską z małym Jezusem śpiącym na jej kolanach oraz przypatrującym im się Józefem. Wisiał w kościele w Zele od trzech dekad. W czasie świątecznego kazania lokalny ksiądz wspomniał, że to prawdopodobnie dzieło autorstwa włoskiego mistrza – jak widać, był to ogromny błąd.

Głównym podejrzanym jest chłopak mający ok. 17-20 lat. W piątek rano był widziany w okolicy. Miał na sobie czarne ubranie i niósł czarny plecach. Jak dotąd, nie udało się go odnaleźć. Sam obraz jest dość duży - mierzy 150 cm.

16.01.2019 KK Niedziela.BE

Mężczyźni nadal stanowią zaledwie jedną trzecią osób ubiegających się o urlop rodzicielski lub pracę w niepełnym wymiarze godzin, by opiekować się dzieckiem. Z roku na rok odsetek mężczyzn ubiegających się o urlop rodzicielski rośnie.

Jak wynika z danych ministra Krisa Peetersa odpowiedzialnego za wyrównywanie szans, wielu mężczyzn nie wie nawet, jakie prawa do skorzystania z urlopu rodzicielskiego im przysługują. Peeters ma nadzieję zaradzić tej sytuacji dzięki nowej kampanii uświadamiającej.

- W 2004 r. tylko 15% rodziców, którzy korzystali z urlopu rodzicielskiego, stanowili ojcowie. Dziś jest to już 32% - powiedział Peeters w audycji "De ochtend" w VRT Radio 1 i dodał, że według badań wielu ojców chciałoby skorzystać z urlopu rodzicielskiego, ale uważają, że pracodawca im na to nie pozwoli.

16.01.2019 MŚ Niedziela.BE