Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Refluks gardła bardzo rzadko diagnozowany!
Niemcy: Oktoberfest coraz bardziej ekologiczny? M.in. recycling i wegańskie dania!
Polska: Te opakowania wkrótce znikną ze sklepów. Bo są niebezpieczne!
Belgia: Pogoda na niedzielę (22 września)
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 22 września 2024, www.PRACA.BE)
Belgia: Antwerpia rozszerza zakaz picia alkoholu w miejscach publicznych
Belgia: Odkryj dom Rubensa (Rubenshuis) w Antwerpii
Belgia: Młodzi ludzie zażywają więcej tabletek nasennych
Odkryj urok Arden w Belgii
Niemcy: Coraz więcej Ukrainek trafia do domów publicznych
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: Flandria poszukuje specjalistów z branży IT w Maroku

Ponieważ we Flandrii występuje bardzo duże zapotrzebowanie na specjalistów z branży IT, flamandzkie organizacje zatrudnienia Voka oraz Agoria rozpoczęły poszukiwania ekspertów również poza granicami Unii Europejskiej. Właśnie ruszył projekt pilotażowy w Maroku.

Krytyczne braki kadrowe w branży IT
Pierwszy pilotażowy projekt ruszył w Maroku – informuje De Standaard. Informację tę potwierdził lider Voka, Hans Maertens. W minionym roku, we Flandrii, na zapełnienie czekało aż 4 tys. miejsc pracy przeznaczonych dla analityków-programistów, przy czym chętnych do podjęcia tej pracy było jedynie 900 osób. „Braki kadrowe na rynku pracy są ogromne” - przekazał Bert Mons, dyrektor oddziału Voka we Flandrii Zachodniej. Z tego powodu organizacje zatrudnienia Voka oraz Agoria rozpoczeły współpracę z Flamandzkim Urzędem ds. Zatrudnienia oraz Szkolenia Zawodowego (VDAB), mającą na celu sprowadzenia do Flandrii pochodzących z Maroka ekspertów z branży IT. Zgodnie z intencjami, pierwsi informatycy mają pojawić się w Belgii w drugiej połowie bieżącego roku.

Pierwszym krokiem jest ustalenie, jakie dokładnie stanowiska z branży IT oczekują na zapełnienie. Marokański odpowiednik urzędu VDAB, Anapec, wybierze studentów, którzy będą odpowiadali wymaganemu profilowi. Następnie flamandzkie firmy przeprowadzą rekrutację, na skutek której Marokańczycy otrzymają umowy na czas określony (od 6 miesięcy do roku). Po tym czasie nowi pracownicy będą mieli szanse na zatrudnienie na stałe.

Na początek: jedynie 30 specjalistów
Jak twierdzi Belgijska Agencja Rozwoju, Enabel, zdecydowano się na wybranie Maroka, ponieważ to kraj partnerski Belgii i już teraz prowadzona jest bliska współpraca z władzami marokańskimi. Co więcej, uważa się, że jakość kształcenia tamtejszych specjalistów z branży IT spełnia wysokie standardy.

To pierwszy raz, kiedy VDAB oraz federacje pracowników rozpoczeły projekt ukierunkowany na znalezienie pracowników spoza Europy. Z tego powodu założono, że na początek sprowadzona zostanie niewielka liczba nowego personelu. Na okres 1,5 roku do Belgii zaplanowano ściągnięcie 30 Marokańczyków. „To projekt pilotażowy” - przekazał Mons. „Jeśli wszystko pójdzie dobrze, możemy szybko rozszerzyć skalę projektu”.

Jak poinformowano, VDAB bierze udział w projekcie w celu "zdobyciu doświadczenia w zakresie nowej polityki dotyczącej legalizacji migracji zarobkowej z krajów spoza Unii Europejskiej". Na początku tego roku, na skutek działań Ministra Pracy, Philippe'a Muyters, rząd flamandzki złagodził przepisy dotyczące migracji zarobkowej. Jak twierdzi VDAB, "migracja ekonomiczna jest niezbędna dla zaspokojenia potrzeb rodzimego rynku pracy".

Zapewnione kursy integracyjne oraz pomoc w znalezieniu mieszkania
Rzecznik urzędu ds. zatrudnienia, Shaireen Aftab, przekazał że dla nowych pracownikow wprowadzone zostaną lekcje języka niderlandzkiego, a także szkolenia z zakresy kultury flamandzkiej oraz belgijskiej. Ma się tym zająć Flamandzka Agencja Integracyjna. Jeśli pracownicy się sprawdzą, będą mogli zdecydował czy chcą pozostać w Belgii i sprowadzić tu swoje rodziny – tak, jak dzieje się to w przypadku imigrantów, posiadających pozwolenie na pobyt w kraju.

„Belgia musi być bardziej selektywna: jak Kanada i Australia”
Minister ds. Rozwoju i Współpracy, Alexander De Croo, uważa że Belgia powinna mieć większą kontrolę nad migracją zarobkową oraz staranniej wybierać specjalistów, którzy przyjeżdżają do kraju. Rzecznik prasowy ministra, Tom Meulenbergs, przekazał: „Belgia przyciąga przede wszystkim nisko wykwalifikowanych pracowników z całej Europy. Jest jasne, że nasza polityka migracyjna musi stać się bardziej selektywna, jak ma to miejsce na przykład w Kanadzie bądź w Australii. Musimy być bardziej zdeterminowani w kwestii wyboru osób odpowiednio sprofilowanych. Projekt pilotażowy to początek nowego podejścia do tego tematu”.

Marokańscy pracownicy otrzymają pomoc w znalezieniu mieszkania, jednakże za swój pobyt w kraju będą musieli płacić z własnej kieszeni. „Otrzymają konkurencyjne wynagrodzenie, które powinno ułatwić im znalezienie mieszkania” - przekazali przedstawiciele Enabel.

Komisja Europejska pokryje koszty projektu, które wynoszą 1,2 mln euro.

Krytyka pomysłu
Nie wszystkim spodobał się pomysł sprowadzenia do kraju marokańskich informatyków. Jean-Paul Van Avermaet, przewodniczący oddziału Voka w Brabancji Flamandzkiej, wczoraj skrytykował plan. "Zamiast robić to, co już robiliśmy w latach sześćdziesiątych i sprowadzać personel z Maroka, powinniśmy rozejrzeć się we własnym kraju” - przekazał. "Obecnie stopa zatrudnienia wynosi jedynie 70%. Z pozostałych 30%, 5% szuka pracy. Musimy podjąć wysiłki i zająć się właśnie tą grupą osób”.

Choć liczby te mogą być zgodne z prawdą, to należy je odnieść do całego rynku, nie zaś jedynie sektora IT, który obecnie zmaga się z dramatycznymi brakami kadrowymi. Z powodu braku wykwalifikowanych specjalistów, wiele firm ma po kilkanaście wolnych wakatów, które od dłuższego czasu pozostają wolne.

 

18.01.2019 KK Niedziela.BE

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: 1000 ton soli wysypanych na flamandzkie drogi

Służby drogowe rozsypały w czwartkowy wieczór 1000 ton soli, by uniknąć wypadków na flamandzkich drogach. Mimo to w niektórych miejscach wciąż jest ślisko.

W ostatnim czasie temperatury spadły znacznie poniżej zera, powodując oblodzenie dróg i chodników. Niebezpieczne warunki panowały dziś rano między innymi w okolicach Gandawy.

- Służby pracowały zeszłej nocy rozsypując w całej Flandrii 1000 ton soli. Przeprowadziliśmy także kontrole stanu nawierzchni dróg - informuje Veva Daniëls z Agencji Flamandzkich Autostrad.

Ze względu na trudne warunki kierowcy powinni dostosować prędkość i zachować bezpieczną odległość od innych samochodów.

 

18.01.2019 MŚ Niedziela.BE

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Albert Heijn otworzy w Belgii kolejne oddziały

Holenderska sieć supermarketów Albert Heijn (AH) chce w nadchodzących latach otworzyć w Belgii kolejnych 30-50 filii – poinformował dziennik „De Telegraaf”.

Pierwszy supermarket Albert Heijn otwarto w Belgii w 2011 roku. Obecnie we Flandrii (północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii) jest 42 filii tej sieci.

Albert Heijn to największa sieć supermarketów w Holandii. W Belgii największym graczem na tym rynku jest Delhaize. Obie sieci mają od 2016 roku tego samego właściciela, czyli koncern Ahold Delhaize.

Również Delhaize planuje otwarcie w Belgii kolejnych oddziałów: w nadchodzących trzech, czterech latach ich liczba ma się zwiększyć z 800 do 900, opisuje „De Telegraaf”. Delhaize, podobnie jak Albert Heijn, ma też nawiązać współpracę ze sklepem internetowym bol.com.

Sytuacja na belgijskim, a w szczególności flamandzkim, rynku supermarketów będzie w nadchodzących latach bardzo ciekawa. Niedawno także Jumbo – po Albert Heijn druga największa sieć supermarketów w Holandii – zapowiedziała wejście do Belgii, najprawdopodobniej pod koniec 2019 roku.

Pisaliśmy o tym również na naszych łamach: TUTAJ.

Według ekspertów pojawienie się na rynku nowego wielkiego gracza może mieć daleko idące konsekwencje i przełożyć się na spadek cen. Po otwarciu pierwszych filii Jumbo w Belgii dojść może do tzw. „wojny cenowej” i poszczególne sieci kusić będą klientów jak najniższymi cenami, by zachować pozycję na rynku (lub ją sobie zbudować, w przypadku Jumbo).


18.01.2019 ŁK Niedziela.BE

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Liberalny senator proponuje metody na "ograniczenie imigracji oraz poprawę integracji"

Liberalny senator i parlamentarzysta z Brukseli, Alain Destexhe, zaproponował 15 środków mających na celu ograniczenie napływu imigrantów do Belgii. Chciałby, aby jego propozycje znalazły się w oświadczeniu nowego rządu.

Swoje propozycje Destexhe zawarł w konkluzjach swojej książki pt. "Immigration et intégration: avant qu'il ne soit trop tard ..." ("Imigracja i integracja: zanim będzie za późno"). W miniony czwartek książkę zaprezentował były Sekretarz Stanu ds. Azylu i Migracji, Theo Francken.

W książce zaprezentowano statystki, które mają stanowić poparcie dla tez od dłuższego czasu głoszonych przez Ruch Reformatorski. Poza tym omawia się zjawisko "niepowodzenia polityki imigracyjnej i integracyjnej prowadzonej od 2000 roku". Autor proponuje kilka rozwiązań mających wpłynąć na ograniczenie imigracji oraz poprawę integracji, w tym: wprowadzenie limitów pozwalających na sprowadzanie członków rodzin imigrantów, a także rewizję Konwencji Genewskiej (1951), która określa warunki, zgodnie z którymi dane państwo może przyznawać status uchodźcy wnioskującym o to osobom. Zdaniem polityka, konwencja już dawno nie jest aktualna i konieczne jest ponowne przyjrzenie się warunkom, zgodnie z którym przyznawane jest belgijskie obywatelstwo.

W konkluzjach liczącej 251 stron książki znajdują się też zapiski dotyczące praw i obowiązków osoby starającej się o azyl w Belgii oraz refleksje na temat konieczności wprowadzenia zakazu finansowania działalności meczetów z nieznanych, zagranicznych środków oraz przyznawania dotacji dla grup lobbystycznych popierających muzułmanów.

Jak twierdzi Destexhe, Belgia jest znacznie bardziej otwarta na imigrantów niż kraje sąsiednie - od 2000 roku kraj znajduje się na 6. miejscu, jeśli chodzi o przyjęcie największej liczby osób starających się o azyl. Równocześnie Belgia ma bardzo liberalną politykę łączenia rozdzielonych rodzin uchodźców (sytuuje się powyżej średniej europejskiej). Podejście polityków wymaga natychmiastowej rewizji. Autor pisze także o niepokojącym kierunku, który obiera islam – jak wynika z danych statystycznych, 70% muzułmanów przyznaje prymat prawom religijnym, nie zaś państwowym.

Zdaniem polityka, to niemiecka kanclerz, Angela Merkel, w dużej mierze ponosi odpowiedzialność za zapoczątkowany w 2015 roku kryzys migracyjny w Europie, ponieważ w wielu przypadkach zezwoliła na przyjęcie wielu osób, które de facto nie były wcale zagrożone.

Były Sekretarz Stanu ds. Azylu i Migracji, Theo Francken, przekazał że zgadza się z tezami książki, które są zgodne z celami prowadzonej przez niego do niedawna polityki imigracyjnej.

 

18.01.2019 KK Niedziela.BE

 

 

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed