Plan belgijskiego rządu, by w nadchodzących latach całkowicie zrezygnować z elektrowni atomowych oznaczać będzie dodatkowe koszty dla mieszkańców Belgii – ostrzega minister energetyki Marie Christine Marghem.

- Reforma energetyczna będzie kosztować, także konsumentów. Musimy sobie powiedzieć tę prawdę – stwierdziła pani minister w debacie w belgijskim parlamencie. Jej słowa cytuje flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Pod koniec ubiegłego roku władze federalne i regionalne porozumiały się w sprawie tzw. paktu energetycznego. Zawarto w nim wieloletnią wizję rozwoju belgijskiej energetyki na najbliższe lata.

Jedna z ambicji zakłada, że w 2050 roku 100% energii elektrycznej zużywanej w Belgii pochodzić ma z odnawialnych źródeł. Władze chcą, by w 2030 roku elektrownie słoneczne produkowały 8GW, a elektrownie wiatrowe (na lądzie i morzu) w sumie 8,2 GW energii.

Oprócz tego zakłada się odchodzenie od energii atomowej. Obecnie w Belgii jest siedem reaktorów atomowych, ale są one przestarzałe i już od lat są z nimi problemy. Oznacza to, że często trzeba usuwać usterki, dokonywać napraw i są one wyłączone z użytku. W tej chwili, ze względu na m.in. pęknięcia w betonowych instalacjach, działają tylko dwa z siedmiu reaktorów, informuje „Het Laatste Nieuws”.

Pakt energetyczny zakłada, że do 2025 roku Belgia zamknie obie swoje elektrownie atomowe (w sumie siedem reaktorów). Przełoży się to na ogólny wzrost cen energii, a co za tym idzie także wyższe rachunki za prąd, przyznaje pani minister. W 2013 roku jeszcze ponad połowa belgijskiej energii elektrycznej pochodziła z elektrowni atomowych.

28.09.2018 ŁK Niedziela.BE

Królowa Paola opuściła już szpital Saint-Luc w Brukseli. Pałac potwierdził, że królowa doznała lekkiego wylewu, ale nie odniosła żadnych trwałych uszkodzeń.

Królowa źle się poczuła podczas pobytu w Wenecji i w środę wróciła do Belgii. Poinformowano, że stan 81-letniej królowej nie zagraża życiu. Lekarze od początku podejrzewali udar, a seria badań potwierdziła wczoraj, że rzeczywiście doszło do niewielkiego wylewu.

Królowa Paola i jej mąż król Albert, nalegali, aby wszystkie testy przeprowadzane zostały w Belgii przez lekarzy znających jej stan. Wczoraj królowa otrzymała odpowiednie leki, które mają zapobiec kolejnym wylewom i została wypisana do domu.

28.09.2018 MŚ Niedziela.BE

Dziki dotknięte afrykańskim pomorem świń mają zostać poddane ubojowi. Do akcji zaangażowano snajperów z belgijskich sił zbrojnych. Zabitych zostanie też 4000 świń należących do pobliskich rolników.

Aby zapobiec rozprzestrzenianiu się choroby, zamknięto strefę o powierzchni 63 hektarów na terenie prowincji Luksemburg. Jeśli narażone na zarażenie zwierzęta nie zostaną zabite, choroba może przenieść się nie tylko na całą populację dzików, lecz także na świnie hodowlane. Jak dotąd leśnicy odnaleźli 15 ciał dzików, które zmarły z powodu afrykańskiego pomoru świń.

Do uboju dzików zaangażowano zarejestrowanych myśliwych, ale zdaniem federalnego ministra zdrowia publicznego Denisa Ducarme, nie uda im się wystrzelać wszystkich zagrożonych zwierząt. Z tego powodu na pomoc wezwani zostali snajperzy.

Rolnicy, których świnie zostaną poddane ubojowi z powodów bezpieczeństwa, otrzymają od rządu rekompensatę.

28.09.2018 MŚ Niedziela.BE

Budynek banku centralnego w Brukseli został ewakuowany dziś rano z powodu alarmu bombowego. Ewakuacja została zarządzona po tym, jak pod pięcioma siedzeniami znajdującymi się w audytorium jednocześnie włączył się alarm.

Do incydentu doszło podczas posiedzenia Europejskiej Federacji Bankowej. Alarmy pod siedzeniami nie zostały umieszczone tam przez pracowników bank. Kiedy uczestnicy konferencji dowiedzieli się o tym, nastąpiła konsternacja, a na miejsce został wezwany oddział ds. materiałów.

Funkcjonariusze pracują na miejscu, by ustalić kto umieścił alarmy pod siedzeniami i sprawdzić, czy istnieje jakieś zagrożenie.

28.09.2018 MŚ Niedziela.BE