Niemcy: Trwa debata nad wznowieniem deportacji do Afganistanu
- Written by Klaudia
- Published in Święta
- Add new comment
Śmiertelny atak nożem, w wyniku którego zginął funkcjonariusz policji, wywołał żądania ponownego zezwolenia na deportacje do Afganistanu. W ostatnim czasie odnotowano także wzrost retoryki antyimigracyjnej w Niemczech.
25-letni mężczyzna pochodzący z Afganistanu, będący w związku małżeńskim z Niemką i mający dwoje dzieci, został aresztowany pod zarzutem dźgnięcia pięciu osób podczas antyislamskiego wiecu, w tym śmiertelnego ugodzenia nożem 29-letniego policjanta. Do tragedii doszło pod koniec maja. Podejrzany również odniósł obrażenia i przebywa obecnie w areszcie policyjnym.
Według doniesień mediów, przybył do Niemiec 10 lat temu jako nieletni bez opieki. Jego wniosek o azyl został odrzucony, ale pozwolono mu pozostać w kraju na podstawie przepisu zwanego „statusem tolerowanym”. Policja prowadzi teraz dochodzenie w sprawie ataku.
Osoby oskarżone o czyny przestępcze w Niemczech muszą być sądzone przed niemieckim sądem, niezależnie od tego, czy posiadają obywatelstwo niemieckie, a w przypadku skazania muszą odbyć ewentualną karę pozbawienia wolności.
Dopiero po odbyciu kary cudzoziemcy przestępcy mogą zostać wydaleni z kraju, co oznacza, że zostaje cofnięte ich zezwolenie na pobyt. Ostatecznie grozi im deportacja: przymusowe przetransportowanie do kraju pochodzenia – jeśli nie opuszczą Niemiec z własnej woli.
Pomimo wydanego nakazu opuszczenia kraju, w Niemczech przebywa obecnie ponad 200 tys. osób. Większość z tych osób to osoby ubiegające się o azyl, którym jednak odmówiono przyznania azylu. Tylko bardzo niewielka liczba z nich to przestępcy.
Deportacje do Afganistanu zostały zawieszone po przejęciu władzy przez talibów w 2021 roku. O tym, czy deportacja do kraju pochodzenia zostanie uznana za prawnie i faktycznie możliwą, decydują Federalny Urząd ds. Migracji i Uchodźców oraz sądy. W ostatnim czasie pojawiło się wiele nacisków w sprawie przywrócenia deportacji do Afganistanu.
12.06.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
(kk)