Inflacja w czerwcu nie była w Belgii wysoka, ale niektóre produkty i usługi w ciągu dwunastu miesięcy jednak znacznie podrożały.

Jak wynik z danych opublikowanych na stronie internetowej Belgijskiego Urzędu Statystycznego Statbel, w czerwcu inflacja w Belgii wyniosła 2,15% w skali roku. Oznacza to niewielki wzrost, bo w maju wynosiła ona jeszcze 2%.

Niektóre towary i usługi podrożały jednak w ciągu dwunastu miesięcy o kilkanaście czy nawet o ponad dwadzieścia procent. Największy wzrost cen odnotowano w przypadku papierosów: przekroczył on 23% w skali roku.

Bardzo podrożały również usługi związane z prowadzeniem domu, np. sprzątanie. W tej kategorii wzrost cen wyniósł 22%. Biżuteria podrożała o ponad 14%, a opłaty za odprowadzenie ścieków o 14%.

Znacząco podrożały też niektóre produkty spożywcze. Wołowina i cielęcina kosztowały w Belgii w czerwcu 2025 r. o prawie 13% więcej niż rok wcześniej. W podobnym stopniu podrożała w tym czasie kawa.

Także mieszkańcy Belgii często korzystający z transportu autobusowego odczuli, że jest drożej. W kategorii przewozy autobusowe ceny zwiększyły się w ciągu roku o prawie 12%, poinformował Statbel.

4.07.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

W czerwcu tego roku inflacja w Belgii wyniosła 2,15% - wynika z pierwszych obliczeń Belgijskiego Urzędu Statystycznego CBS.

To nieco więcej niż miesiąc wcześniej, kiedy było to około 2% w skali roku. Z drugiej strony to mniej niż na początku tego roku. W styczniu inflacja w Belgii była jeszcze prawie dwukrotnie wyższa (4,1%).

Za usługi płacono w czerwcu tego roku w Belgii około 3,6% więcej niż rok wcześniej. Koszty wynajmu mieszkań zwiększyły się w ciągu dwunastu miesięcy o 4,1%. Średnie ceny żywności były w czerwcu o 3,1% wyższe niż rok wcześniej.

Jeśli chodzi o szeroko rozumianą energię, to odnotowano spadek cen, na poziomie około 1,75% w skali roku. Statbel do tej kategorii zalicza również paliwa. Ich cena zmniejszyła się w ciągu roku o 6,8%. Z kolei elektryczność podrożała o 11,4%, a gaz ziemny o 6,2%.

W minionych latach z największą inflacją w Belgii mieliśmy do czynienia w 2022 r. i w pierwszej połowie 2023 r. Europa, w tym Belgia, zmagała się wtedy z tzw. kryzysem inflacyjnym, spowodowanym między innymi rosyjską inwazją na Ukrainę, wprowadzeniem sankcji na reżim Putina i dużym wzrostem cen surowców i energii.

W październiku 2022 r. inflacja w Belgii osiągnęła najwyższy poziom od dawna i wynosiła aż 12,3%. Potem tempo wzrostu cen zaczęło spadać, aż do zaledwie 0,3% w październiku 2023 r. Następnie inflacja znów wzrosła, a od początku ubiegłego roku sytuacja na tym polu się ustabilizowała i inflacja utrzymuje się przeważnie na poziomie od 2% do 4%.

30.06.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

To zdrowe, pożywne danie. Zalm oznacza w języku niderlandzkim łososia, a salade to sałatka. Zalmsalade to zatem sałatka z łososiem.

W Belgii, podobnie jak w Polsce, łosoś to popularna ryba (vis). Inne rodzaje ryb (vissoorten) często jadanych w kraju ze stolicą w Brukseli to kabeljauw (dorsz), haring (śledź), forel (pstrąg) i tonijn (tuńczyk). Mieszkańcy Belgii lubią też owoce morza, np. krewetki (garnalen) i małże (mosselen).

Jeśli chodzi o łososia, to można go serwować na różne sposoby, nie tylko jako składnik sałatki. Popularny jest na przykład łosoś wędzony (gerookte zalm), smażony (gebakken zalm) i grillowany (gegrilde zalm).

Słowo zalm jest w języku niderlandzkim rodzaju męskiego, a zatem łączy się z rodzajnikiem określony de. Powiemy więc de zalm. Liczba mnoga to zalmen (łososie).

Wymowę słowa zalm usłyszymy między innymi TUTAJ.

Filet z łososia to zamlfilet, a krokiet z nadzieniem z łososia to zalmkroket. Łosoś może być świeży (verse zalm), dziki (wilde zalm), hodowlany (kweekzalm) albo na przykład surowy (rauwe zalm). Łososia norweskiego określamy wyrażeniem Noorse zalm.

Kanapka z łososiem to zalmbroodje, a wrap z tą rybą to zalmwrap. Ogólnie potrawa lub danie z łososia to zalmgerecht (samo słowo gerecht oznacza właśnie danie, potrawę). Eet smakelijk!

Więcej słów dnia

27.06.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Można się położyć, nic nie robić, słuchać szumu morza, opalać się i wreszcie - odpocząć… Nie każdy jednak przepada za plażą, czyli strand w języku niderlandzkim.

Na plażach bywa też bowiem tłoczno (druk), brudno (vies) i głośno (lawaai to hałas). Także fale upałów (hittegolf) i intensywne słońce (zon) to dla wielu zmora, a nie przyjemność.

Opinie o plażach są różne, ale jednak co roku miliony mieszkańców Belgii i Polski wyjeżdżają na strandvakantie, czyli wakacje/urlop na plaży (vakantie to wakacje).

Czasem nie trzeba wcale wyjeżdżać. Latem w Belgii i w Polsce bywa tak ciepło, że można mówić o strandweer, czyli o pogodzie plażowej (weer to pogoda).

Czas na plaży można spędzać biernie lub aktywnie. Na plaży możemy na przykład leżeć (liggen), opalać się (zonnen), szukać muszelek (schelpen zoeken), bawić się (spelen), spacerować (wandelen), ale także biegać (hardlopen) i uprawiać sport (sporten).

Piasek to w języku niderlandzkim zand, a piaszczysta plaża to zandstrand. Dzika, naturalna plaża to natuurstrand, plaża dla nudystów to naaktstrand, a sztuczna plaża miejska to stadsstrand.

Na plażach często działają bary z drinkami (strandbar), można tu kupić lody (ijsjes) i frytki (friet). Wybierając się na plażę, warto zabrać ręcznik (handdoek) i krem do opalania (zonnecrème).

Słowo strand jest w języku niderlandzkim rodzaju nijakiego, a zatem łączy się z rodzajnikiem określonym het. Mówiąc więc o konkretnej plaży, powiemy het strand. Liczba mnoga to stranden (plaże).

Wymowę słowa strand usłyszymy między innymi TUTAJ.

Więcej słów dnia

28.06.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)