Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Gorąco na wschodniej granicy. W sobotę jeden dron, w niedzielę drugi
Belgia: Kobieta zamordowana w biały dzień. Sprawca nadal na wolności
Polska: Zbliża się termin przeglądu samochodu? Zrób go teraz, bo już wkrótce będzie drożej
Temat dnia: Czy potrafimy szukać informacji i analizować dane?
Polska: Donoszą rodzina, sąsiedzi, klienci. Skarbówka ma co robić
Słowo dnia: Geitenkaas
Belgia: W Brukseli odbył się propalestyński protest
Bomba zapalająca rzucona w budynek w Antwerpii
Polska: 300 plus wystarcza na wyprawkę? Zdaniem rodziców – NIE
Pożar w nowej elektrowni gazowej belgijskiego dostawcy energii
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: W 2030 nastąpi koniec sprzedaży samochodów na benzynę?

Parlament Beneluksu wezwał do uspójnienia przepisów obowiązujących na drogach w Holandii, Belgii i Luksemburgu oraz traktowania ich tak, jakby należały do jednego kraju.

Zaproponowano, by kraje Beneluksu stopniowo wycofywały samochody napędzane paliwami kopalnymi, a do 2030 roku zakazały ich sprzedaży.

Podczas dwudniowego spotkania w Maastricht, parlament Beneluksu omówił między innymi kwestię zintegrowanego zarządzania drogami. Przyjęta rezolucja wzywa do współpracy różnych środków transportu w celu ograniczenia zatłoczenia oraz zanieczyszczenia powietrza. Zdaniem parlamentarzystów należy zintegrować między innymi system biletowy oraz informacje dla pasażerów, a w przyszłości całkowicie wyeliminować z dróg samochody napędzane benzyną.

Parlament omówił również kwestię emerytur dla bezrobotnych Belgów, którzy pracowali w Holandii. Zgodnie z belgijskimi przepisami powinni oni otrzymywać emeryturę już od 65 roku życia, natomiast według holenderskiego prawa, bezrobotni muszą czekać na wypłatę świadczeń do 67 roku życia. Podczas spotkania w Maastricht starano się znaleźć rozwiązanie dla tysięcy osób, które dotknął ten problem.

03.12.2017 MŚ Niedziela.BE

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Od 17 lat dostaje 2 900 euro miesięcznie za nic. „Myślałam o samobójstwie”

Dla wielu brzmi to jak marzenie: od kilkunastu lat dostawać co miesiąc 2,9 tys. euro netto za nicnierobienie. Ale belgijska urzędniczka Dominique Detry widzi to inaczej. – Czuję głęboki wstyd – powiedziała.

Urzędniczka walońskiej prowincji Namur o swoim dobrze opłacanym „cierpieniu” opowiedziała w programie telewizyjnym „C’est pas tous les jours dimanche” emitowanym przez stację RTL TVI.

W 2000 roku doszło do konfliktu między nią a przełożonymi. Po tym, jak odmówiono jej awansu, została przeniesiona do pracy w bibliotece. Jednak od tego czasu nie przydzielono jej żadnych obowiązków.

- Jako urzędniczka nic nie mogę robić. Ale jako człowiek poświęcam mój czas i energię na obronę kolegów, którzy padają ofiarą „moralnego prześladowania” w pracy. Jest ich coraz więcej – powiedziała Detry, cytowana przez dziennik De Morgen.

Początkowo kobieta bardzo trudno znosiła przymusową bezczynność. W pierwszych latach dobrze opłacanego nicnierobienia myślała nawet o popełnieniu samobójstwa. – Czuję głęboki wstyd – mówi. – To dla mnie obraźliwa sytuacja. Jeśli ktoś mnie pyta, jak zarabiam na życie, boję się odpowiedzieć.

Skoro nie może znieść tej sytuacji, to dlaczego się nie zwolni i nie poszuka normalnej pracy? – próbował dowiedzieć się przeprowadzający wywiad dziennikarz. – Jestem głową rodziny i muszę o nią dbać. Jeśli jesteś bez przerwy terroryzowany tak jak ja, to już nie masz siły, energii i pewności siebie, by szukać innej pracy – tłumaczyła Detry.

Jej przełożeni widzą to inaczej. Jean-Marc Van Espen z władz prowincji powiedział, że już wielokrotnie proponowano Detry inne funkcje. Kobieta jednak za każdym razem odmawiała. Według niej „nie po to studiowała nauki polityczne, by teraz podawać kawę na spotkaniach”. Jak widać, z tą samooceną i pewnością siebie nie jest jednak u niej tak źle…


29.11.2017 ŁK Niedziela.BE

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia Wypadek na torach. Nie żyje dwóch pracowników kolei

Do tragedii doszło w gminie Morlanwelz (prowincja Hainaut). Na torach zginęło dwóch pracowników kolei, dwóch innych odniosło poważne obrażenia. Pięciu pasażerów innego pociągu odniosło lekkie obrażenia w czasie wypadku, który miał miejsce w miniony poniedziałek.

Pracownicy kolei pracowali nad naprawieniem odcinka torów uszkodzonego w czasie wcześniejszego wypadku z udziałem pociągu i auta, które w konsekwencji zderzenia zajęło się ogniem. Uszkodzony pociąg musiał zostać odholowany, aby zwolnić tor. W tym celu na miejsce przysłano kolejny pociąg.

Szefowa belgijskiej spółki kolejowej NMBS, Sophie Dutordoir, w rozmowie z VTR Nieuws przekazała: "Z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn, dwa pociągi się rozdzieliły". Wiadomo, że jedna z maszyn się odłączyła, a następnie stoczyła ze wzgórza i wjechała w grupę pracowników kolei.

"Próbowaliśmy natychmiast odciąć zasilanie pociągu i choć udało się to zrobić, pociąg wciąż jechał dalej, aż wjechał w tył innego, pasażerskiego pociągu. Pięciu pasażerów odniosło drobne obrażenia" – przekazała Dutordoir.

Rozpoczęto dochodzenia, które ma wyjaśnić przyczyny tragedii. Wypadek spowodował utrudnienia w ruchu kolejowym na odcinku pomiędzy Mons oraz Charleroi.

 

28.11.2017 KK Niedziela.BE

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: W tym tygodniu darmowe frytki na belgijskiej granicy!

W tym tygodniu kilka dawnych punktów celnych na belgijskiej granicy z Francją, Holandią oraz Niemcami, pełni rolę malutkich sklepików z frytkami. Od poniedziałku pracownicy gastronomiczni przebrani za urzędników celnych, rozdają kierowcom przekraczającym granicę darmowe porcje frytek. Ta miła niespodzianka związana jest z obchodami "Narodowego Tygodnia Frytek", który ruszył wczoraj.

Dawne punty celne w pobliżu Tournai (Hainaut), Zelzate (Flandria Wschodnia), De Panne (Flandria Zachodnia) and Kelmis (prowincja Liège), to lokalizacje, w których można otrzymać darmową porcję frytek. Flamandzkie Centrum Promocji Rolnictwa i Rybołówstwa (VLAM) mówi, że główną intencją tego pomysłu jest nie tylko promowanie jednej z najbardziej znanych i lubianych w kraju przekąsek, ale też wywołanie wśród powracających z zagranicy kierowców wrażenia powrotu do domu – w Belgii panuje bowiem obiegowe, na poły żartobliwe przekonanie, że każdy Belg po przyjeździe z obcego kraju w pierwszej kolejności idzie na frytki do ulubionego lokalu.

Dziś frytkowa załoga pracuje w pobliżu przejścia w Zelzate przy ulicy Beneluxlaan. W środę darmowe frytki będzie można skosztować w Kelmis przy Lüttiger Strasse 63, zaś w czwartek w De Panne przy Duinhoekstraat 143.

W tym roku "Narodowy Tydzień Frytek" obchodzony jest po raz osiemnasty.

 

28.11.2017 KK Niedziela.BE

 

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed