Instrukcja: Jak skutecznie myć ręce?
08.04.2020 Niedziela.BE // źródło: Główny Inspektorat Sanitarny, Warszawa
- Published in Koronawirus
- 0
08.04.2020 Niedziela.BE // źródło: Główny Inspektorat Sanitarny, Warszawa
Zgodnie z nową ustawą cudzoziemcy mogą pozostać w Polsce nawet po wygaśnięciu wiz lub zezwoleń na pobyt. Mimo to wielu Ukraińców, stanowiących największą grupę mieszkających w Polsce obcokrajowców, wyjechało lub nosi się z zamiarem wyjazdu po otwarciu granicy polsko-ukraińskiej. Polskie władze, choć przez lata zasłaniały się przed relokacją uchodźców milionem przyjętych pracowników zza wschodniej granicy, zapomniały zadbać o skierowanie do nich rzetelnej informacji o koronawirusie.
– Przedłużenie legalnego pobytu cudzoziemca przebywającego w Polsce na podstawie wizy krajowej i zezwolenia na pobyt czasowy będzie dotyczyło sytuacji, w których ostatni dzień legalnego pobytu przypadnie na czas obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii. Będzie to zatem okres od 14 marca 2020 roku, kiedy ogłoszono stan zagrożenia epidemicznego. Wówczas okres legalnego pobytu w Polsce będzie podlegał przedłużeniu z mocy prawa do upływu 30. dnia następującego po dniu odwołania tego stanu, który obowiązywał jako ostatni – wyjaśniają eksperci Urzędu do Spraw Cudzoziemców.
Przedłużenie legalności pobytu umożliwi realizację dotychczasowego celu pobytu w Polsce, czyli np. wykonywania pracy. Przedłużone zostaną bowiem zezwolenia na pracę, na pracę sezonową, a także okres pracy na podstawie oświadczenia o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcowi. Ustawa odsuwa w czasie także terminy składania wniosków o udzielenie zezwoleń pobytowych, przedłużenie wizy czy pobytu w ramach ruchu bezwizowego.
Według różnych źródeł w Polsce przebywa od kilkuset tysięcy do ponad miliona Ukraińców i są oni największą grupą obcokrajowców w Polsce. Tylko w 2019 roku, według danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, zezwolenia na pracę udzielono niemal 330,5 tys. obywateli Ukrainy. Jednak ze strachu przed pandemią koronawirusa wielu z nich wróciło do kraju. Dobitnie świadczyły o tym tłumy na granicach, gdy 27 marca ogłoszono ich zamknięcie, choć tylko na tydzień. Co piąty Ukrainiec przyjechał na podstawie paszportu biometrycznego, upoważniającego do pobytu bez wizy do trzech miesięcy w ciągu pół roku, a łącznie do sześciu miesięcy w ciągu roku, i to prawdopodobnie te osoby stanowiły gros wyjeżdżających.
– Musimy pamiętać, że obecność Ukraińców w Polsce po kryzysie nadal będzie bardzo ważna. Pandemia jest testem na naszą solidarność z tymi, którzy obok nas mieszkają i pracują. Ważne, by nasze relacje pozostały dobre, by po kryzysie nie nastąpił drugi kryzys spowodowany nieobecnością Ukraińców, którzy wyjechali i nie chcą lub nie mogą już wrócić – piszą autorzy przeprowadzonego pod koniec marca przez IRCenter.com badania „Ukraińcy w Polsce w czasie epidemii koronawirusa”.
Z badania wynika, że 52 proc. pracowników zza wschodniej granicy ma pozwolenie na pracę lub wizę pracowniczą, 22 proc. ma kartę stałego pobytu, zaś 64 proc. – pozwolenie na przebywanie w Polsce powyżej pół roku, co nie powinno na razie wpływać na ich plany. W momencie przeprowadzania badania 83 proc. dalej też chciało wiązać swoją przyszłość z Polską, a 12 proc. rozważało wyjazd.
Niektóre osoby z dnia na dzień straciły pracę, gdy firmy zmuszone zostały do redukcji zatrudnienia lub obcięcia płac, inne straciły zlecenia (np. pracujące zazwyczaj w szarej strefie osoby zajmujące się sprzątaniem czy opieką w prywatnych domach), jeszcze inne – dach nad głową po zamknięciu miejsc noclegowych. Wprawdzie rząd złagodził swoje stanowisko i wprowadził zmiany w rozporządzeniu, pozwalając dokończyć planowany pobyt osobom w delegacji i tym, które korzystają z usług noclegowych w ramach wykonywania obowiązków służbowych (np. pracownikom budowlanym) oraz zakwaterowanym w obiekcie noclegowym przed 31 marca, jednak ze wspomnianego wyżej badania wynika, że pracownicy z Ukrainy są zdezorientowani, bo nie otrzymali od polskiego rządu żadnej oficjalnej informacji w języku ukraińskim, rosyjskim czy angielskim. Wiedzę czerpią głównie od swoich rodaków, z ukraińskich mediów i z mediów społecznościowych.
W sytuacji, gdy nawet Polakom trudno nadążyć za spływającymi lawiną informacjami, trudno oszacować, czy do pracowników ze Wschodu dotarła informacja o przedłużeniu pobytu w Polsce na podstawie wiz lub zezwoleń do 30 dni po zakończeniu stanu epidemii oraz ważność już wydanych zezwoleń na pracę, na pracę sezonową oraz oświadczeń o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcowi.
– Co drugi Ukrainiec pozytywnie ocenia działania polskiego rządu skierowane do nich, podczas gdy ukraiński rząd jest tak oceniany przez co trzeciego badanego – to znowu badanie IRCenter.com. – Od tego, jak wspólnie przeżyjemy pandemię, zależą też nasze stosunki w przyszłości – konkludują jego autorzy.
09.04.2020 Niedziela.BE
(newseria/kmb)
Z okazji Wielkanocy belgijscy producenci czekolady postanowili podarować domom opieki 10 milionów czekoladowych jajek, słodyczy i ciastek. Słodycze trafią do pracowników oraz mieszkańców domów opieki dla osób starszych, a także ośrodków młodzieżowych i instytucji opieki dla dorosłych.
- Z powodu kryzysu wieIu Belgów będzie w tym roku miało zupełnie inną Wielkanoc. Belgijscy producenci czekolady chcą, by mimo to wszyscy mogli nadal delektować się pyszną czekoladą - napisała w oświadczeniu Federacja belgijskich producentów czekolady, ciastek i słodyczy Choprabisco.
Prezes Choprabisco powiedział, że przekazane produkty obejmują zarówno słodycze, których nie udało się sprzedać, jak i produkty, które zostały specjalnie w tym celu wyprodukowane. Do akcji włączyły się zarówno duże przedsiębiorstwa, jak i mali producenci słodyczy.
08.04.2020 Niedziela.BE
(mś)
Uniwersytet w Antwerpii przeprowadził czwarty sondaż internetowy, którego celem jest obserwowanie postępów w rozwoju epidemii koronawirusa. Sondaż prowadzony jest co tydzień, od czterech tygodni. Kolejny będzie dostępny dla obywateli 14 kwietnia.
Tak, jak w zeszłym tygodniu, Uniwersytet w Antwerpii połączył siły z Uniwersytetem w Hasselt oraz Katolickim Uniwersytetem Lowańskim (KUL). Podobnie jak w trzy poprzednie wtorki, sondaż można było wypełniać w godzinach od 10:00 do 22:00. Zawierał on różne pytania, dotyczące zdrowia respondentów, ich stanu psychicznego oraz sytuacji zawodowej.
W tym tygodniu pojawiło się nowe pytanie, dotyczące poglądów respondentów na kwestię anonimowego gromadzenia danych dotyczących lokalizacji oraz stanu zdrowia na potrzeby aplikacji, które mają pomagać w wale z koronawirusem.
W rozmowie z VRT Nieuws badacz, Philippe Beutels, przekazał, że jest bardzo ważne, aby respondenci wypełniali sondaż regularnie, co tydzień. „Naprawdę potrzebujemy tych danych. Chcemy wiedzieć, jak obywatele radzą sobie z kryzysem, tak abyśmy mogli przewidzieć dalszy rozwój choroby, umożliwić szpitalom ocenę sytuacji oraz monitorować dobrostan ogółu populacji” – dodał Beutels.
W kolejnym sondażu można wziąć udział w kolejny wtorek, 14 kwietnia, na następującej stronie: TUTAJ.
09.04.2020 Niedziela.BE
(kk)