Kolejnych 908 osób w Belgii jest zakażonych koronawirusem, co łącznie daje liczbę 42,797 zarażonych od początku epidemii obywateli. W ciągu ostatnich 24 godzin zmarło kolejnych 230 osób, co daje łączną liczbę 6,490 zgonów – przekazał belgijski Instytut Zdrowia FPS podczas czwartkowej konferencji prasowej.

386 nowo zakażonych osób pochodzi z Regionu Flamandzkiego, 342 z Regionu Walońskiego, zaś 116 – z Regionu Stołecznego Brukseli. Nie udało się ustalić miejsca pobytu 64 zarażonych osób. Łącznie daje to liczbę 42,797 osób zakażonych w Belgii od początku epidemii.

W ciągu minionej doby do szpitali przyjęto 211 nowych pacjentów, zaś wypisano 367 osoby, co łącznie daje liczbę 4,527 hospitalizowanych z powodu koronawirusa osób. Oznacza to spadek o 238 pacjentów w porównaniu z poprzednim dniem. „Obecnie 993 hospitalizowanych pacjentów przebywa na oddziałach intensywnej terapii, co oznacza spadek o 27 osób w porównaniu z dniem poprzednim. W grupie tej 703 pacjentów korzysta z respiratorów” - przekazał profesor Steven Van Gucht, który codziennie prezentuje postępy w walce z COVID-19.

W ciągu ostatnich 24 godzin odnotowano śmierć kolejnych 230 osób. 93 osoby z tej grupy zmarły w szpitalach i są to potwierdzone przypadki koronawirusa. 134 osoby zmarły w domach opieki i są to często niepotwierdzone przypadki COVID-19 (potwierdzono jedynie 28% z nich). Jeśli chodzi o poszczególne regiony, 102 osoby zmarły w Regionie Flamandzkim, 93 w Regionie Walońskim, zaś 35 – w Regionie Stołecznym Brukseli. Łącznie od początku epidemii zmarło w Belgii 6,490 osób.

Dotychczas przeprowadzono w Belgii ok. 180 tys. na obecność koronawirusa, z czego 8,266 w ciągu ostatniej doby.

23.04.2020 Niedziela.BE

(kk)

W rezerwatach natury we Flandrii Zachodniej i Wschodniej wprowadzono żółty alert. Z powodu trwającej od kilku tygodniu suszy występuje tam ryzyko pożaru.

Żółty alert sygnalizuje drugi z czterech poziomów zagrożenia („realne zagrożenie”). Pozostałe to zielony (niewielkie zagrożenie), pomarańczowy (wysokie zagrożenie) oraz czerwony (ekstremalnie duże ryzyko).

„Rezerwaty natury z dnia na dzień są coraz bardziej suche, co zwiększa ryzyko pożaru. Kierownictwo oraz straż pożarna zachowują czujność” - poinformowała Flamandzka Agencja Natury i Leśnictwa (ANB) za pośrednictwem swojej strony internetowej, na której publikowane są wszystkie ostrzeżenia.

W miniony poniedziałek dwie inne prowincje, Antwerpia i Limburgia, wprowadziły alert czerwony. Z kolei w Brabancji Flamandzkiej obowiązuje alert pomarańczowy (z wyjątkiem regionu Merode, sąsiadującego z Antwerpią i Limburgią. Tam również występuje najwyższy poziom zagrożenia pożarowego).

W przypadku alertu czerwonego, zaleca się unikanie obszarów leśnych.

24.04.2020 Niedziela.BE

(kk)

Flamandzki minister edukacji Ben Weyts wyraziły zgodę na częściowe otwarcie szkół od piątku 15 maja. Dotyczy to wszystkich szkół finansowanych przez państwo w 5 prowincjach flamandzkich i szkołach niderlandzkojęzycznych w Brukseli.

Decyzja została podjęta w środę w porozumieniu ze związkami zawodowymi. W połowie maja minie 9 tygodni od czasu zamknięcia szkół. Częściowe otwarcie ma być pierwszym krokiem w stopniowym przywracaniu normalnej edukacji we flamandzkich szkołach.

Jak ustalono, uczniowie z pierwszej i drugiej klasy szkoły podstawowej będą mogli chodzić do szkoły cztery dni w tygodniu, podczas gdy uczniowie z szóstej i ostatniej klasy szkoły podstawowej będą mogli uczęszczać do szkoły przez dwa pełne lub cztery niepełne dni w tygodniu. W szkołach średnich uczniowie ostatniego roku liceum ogólnokształcącego będą mogli uczęszczać do szkoły tylko jeden dzień w tygodniu. Osoby kończące szkołę średnią techniczną lub artystyczną będą mogły uczęszczać do szkoły dwa dni w tygodniu, a osoby z szóstego i siódmego roku kształcenia zawodowego będą mogły uczęszczać do szkoły dwa dni w tygodniu. Klasy mają się składać z maksymalnie 10 uczniów, z których każdy otrzyma stałe miejsce w ławce. Nie ustalono jeszcze, czy maski na usta będą obowiązkowe.

Porozumienie osiągnięte w środę zostanie przedstawione w piątek przed spotkaniem Rady Bezpieczeństwa Narodowego, która omówi stopniowe złagodzenie środków wprowadzonych w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się COVID-19. Dopiero po spotkaniu okaże się, że zawarte w środę porozumienie wejdzie w życie.

24.04.2020 Niedziela.BE

(mś)

Przeżyła dwie wojny światowe, pandemię hiszpańskiej grypy, a teraz pokonała koronawirusa – piszą o Octavie De Turck belgijskie media.

- Nie słyszę już dobrze, nogi odmawiają mi posłuszeństwa, ale jestem zadowolona – flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws” cytuje staruszkę z Ostendy, która opuściła już szpitalny oddział zamknięty dla chorych na COVID-19.

Urodzona w trakcie pierwszej wojny światowej kobieta do szpitala trafiła 26 marca. Miała przejść tam rehabilitację po operacji kolana. Po kilku dniach okazało się, że zaraziła się koronawirusem.

To właśnie osoby w podeszłym wieku najciężej przechodzą zakażenie i najczęściej umierają na COVID-19. Rodzina 103-latki obawiała się więc o życie seniorki. Tym większa była radość, kiedy po kilku tygodniach okazało się, że organizm staruszki uporał się z wirusem.

Według dyrektora szpitala, w którym leczyła się Octavie De Turck, można ją uznać za „symbol nadziei i woli życia”. Kobieta przetrwała przecież trudy dwóch wojen światowej, przeżyła epidemię hiszpanki i mimo bardzo podeszłego wieku pokonała koronawirusa. A teraz staruszka szykuje się już do rewalidacji po operacji kolana, bo znów chce chodzić, jak kiedyś…

23.04.2020 Niedziela.BE
(łk)