Kolejnych 1.496 osób w Belgii jest zakażonych koronawirusem, co łącznie daje liczbę 44.293 zarażonych od początku epidemii obywateli. W ciągu ostatnich 24 godzin zmarło kolejnych 190 osób, co daje łączną liczbę 6.679 zgonów – przekazał belgijski Instytut Zdrowia FPS podczas piątkowej konferencji prasowej.
602 nowo zakażone osoby pochodzą z Regionu Flamandzkiego, 646 z Regionu Walońskiego, zaś 106 – z Regionu Stołecznego Brukseli. Nie udało się ustalić miejsca pobytu 142 zarażonych osób (liczba ta stale rośnie). Łącznie daje to liczbę 44.293 osób zakażonych w Belgii od początku epidemii. „W grupie nowo zakażonych osób znajduje się 863 osób, które zostały poddane klasycznym testom na obecność koronawirusa. Z kolei 633 osoby zostały zdiagnozowane w ośrodkach opieki, w których cały czas prowadzone są testy na obecność COVID-19” - przekazał profesor Steven Van Gucht, który stoi na czele Narodowego Centrum Kryzysowego i codziennie prezentuje postępy w walce z koronawirusem. Łącznie w Belgii przeprowadzono 189.067 testów, z czego 9.401 w ciągu ostatnich 24 godzin. Dotychczas w domach opieki przeprowadzono 43.000 testów.
W ciągu minionej doby 210 nowych pacjentów przyjęto do szpitali, zaś wypisano 322 osoby, co łącznie daje liczbę 4.355 hospitalizowanych z powodu koronawirusa osób. Oznacza to spadek o 172 pacjentów w porównaniu z poprzednim dniem. Począwszy od niedzieli, liczba hospitalizowanych osób stale utrzymuje się poniżej 5 tys. i jeśli tempo spadku pozostanie na tym samym poziomie, możliwe, że niedługo w szpitalach będzie mniej niż 4 tys. pacjentów. „Obecnie 970 hospitalizowanych pacjentów przebywa na oddziałach intensywnej terapii, co oznacza spadek o 23 osoby w porównaniu z dniem poprzednim. W grupie tej 681 pacjentów korzysta z respiratorów” - poinformował Van Gucht.
W ciągu ostatnich 24 godzin odnotowano śmierć kolejnych 190 osób. 91 osób z tej grupy zmarło w szpitalach i są to potwierdzone przypadki COVID-19. 97 osób zmarło w domach opieki i są to często niepotwierdzone przypadki koronawirusa. (potwierdzono jedynie 36% z nich). Jeśli chodzi o poszczególne regiony, 36 osób zmarło w Regionie Flamandzkim, 108 w Regionie Walońskim, zaś 46 – w Regionie Stołecznym Brukseli. Łącznie od początku epidemii zmarło w Belgii 6.679 osób. „W grupie tej 46% osób zmarło w szpitalach, zaś 53% w ośrodkach opieki” - poinformował Van Gucht, dodając przy tym, że tym razem, z przyczyn technicznych, nie uwzględniono danych z flamandzkich domów opieki, liczba ta jest więc niekompletna.
„Dziś po południu Narodowa Rada Bezpieczeństwa podejmie decyzję, czy konkretne obostrzenia powinny zostać zniesione w maju. Musimy być jednak świadomi, że rozluźnienie środków bezpieczeństwa będzie możliwe tylko wówczas, gdy będziemy przestrzegali ustanowionych zasad. (…) W maju wirus wciąż będzie obecny w Belgii. Możemy jednak utrzymać nad nim kontrole, jeśli będziemy trzymać się podstawowych wytycznych. Pierwsza i najważniejsza zasada brzmi: jeśli nie czujesz się dobrze, nawet się nie zastanawiaj nad wyjściem i zostań w domu. Drugą ważną zasadą jest przestrzeganie socjalnego dystansu, zaś trzecią – mycie rąk. Respektowanie tych wytycznych jest niezwykle ważne, niezależnie od tego, czy niektóre obostrzenia zostaną poluzowane” - przekazał profesor Van Gucht.
„Wirus jest wciąż obecny i musimy się przygotować, że pozostanie z nami przez kolejne tygodnie lub nawet miesiące. Jest bardzo ważne, abyśmy nauczyli się z nim żyć. Nasza zbiorowa, pozytywna postawa doprowadziła do zmniejszenia liczby zachorowań i dzięki wspólnym wysiłkom udało nam się utrzymać sytuację pod kontrolą. (…) Solidarność jest naszym największym atutem. Utrzymajmy ją dziś, jutro, w kolejnych tygodniach i miesiącach, a pokonamy wirusa” - przekazał rzecznik prasowy Narodowego Centrum Kryzysowego, Yves Stevens.
25.04.2020 Niedziela.BE
(kk)
