Wilczyca Noëlla, która wraz ze swoim kompanem przybyła do prowincji Limburgii w sierpniu ubiegłego roku, urodziła właśnie młode – przekazała flamandzka minister środowiska, Zuhal Demir. Nie wiadomo, ile małych wilków przyszło na świat.

Rząd prowincji rozpocznie teraz wdrażanie licznych środków mających na celu ochronę wilków. Jak przekazała minister, celem jest zadbanie o to, aby Noëlla oraz jej młode nie podzieliły losu wilczycy Nayi, która oszczeniła się w kwietniu ubiegłego roku, a następnie nagle, wraz z małymi wilkami, zniknęła w maju, nawet pomimo prężnej działalności organizacji ochrony środowiska Natuurpunt oraz rządowej agencji ds. przyrody i lasów.

Ślad po Nayi zaginął i dość zgodnie uznano, że wraz ze swoimi młodymi została zabita przez myśliwych. Wilki nie są mile widziane w Limburgii, zwłaszcza wśród hodowców owiec, ponieważ w przeszłości doszło do ataków na zwierzęta. Z drugiej strony, z najnowszych badań wynika, że więcej owiec jest zabijanych przez psy wypuszczone na wolność niż przez wilki.

11.05.2020 Niedziela.BE

(kk)

Manneken Pis okazuje solidarność ze społeczeństwem nosząc w poniedziałek maskę zakrywającą usta i nos. Jest to gest uznania dla wielu tysięcy pracowników służby zdrowia i innych pracowników opieki, którzy są na pierwszej linii walki z COVID-19. To także wyraz wsparcia dla wielu wolontariuszy z całej Belgii, którzy w ostatnich tygodniach produkowali maski na usta i odzież ochronną dla pracowników opieki.

Pomysł, aby Manneken Pis również nosił maseczkę, pochodzi od grupy skupiającej domy mody Degand i Nathan, MAD - Home of Creators i Instytut Jeanne Toussaint. Maska została zaprojektowana przez Degand i wykonana na miarę.

- Dzięki oficjalnej prezentacji tej maski nasz słynny chłopiec może okazać solidarność z Belgami, którzy zostali poproszeni o noszenie maski - powiedziała radna Brukseli Delfina Houba, która odpowiada za kulturę i turystykę.

Houba przypomniała, że zgodnie z zaleceniami Rady Bezpieczeństwa Narodowego maski mają zakrywać zarówno nos, jak i usta. Właśnie taką ochronę będzie nosił Manneken Pis.

11.05.2020 Niedziela.BE

(mś)

Jak wynika z danych udostępnionych przez Statista oraz Our World in Data, Belgia znajduje się w pierwszej trójce krajów, w których przeprowadzana jest największa liczba testów na koronawirusa.

Biuro ministra federalnego odpowiedzialnego za testy, Philippe'a De Backera, potwierdziło, że w grupie krajów najbardziej dotkniętych przez COVID-19, Belgia znajduje się w top 3, jeśli chodzi o liczbę przeprowadzanych testów.

W Belgii na milion obywateli testowanych 40 914 osób. Jedynie w Portugalii i w Hiszpanii przeprowadzanych jest więcej testów (kolejno 44 132 testów na milion osób oraz 41 332 na milion obywateli). W ostatnich dniach znacznie zwiększono w Belgii liczbę prowadzonych testów. Obecnie dziennie przeprowadzanych jest ich około 19 900.

Jeśli chodzi o kraje ościenne, nieco mniej testów jest przeprowadzanych w Niemczech (30 400 testów/milion osób). Jeszcze gorzej jest w Holandii (13 768 testów/milion). Z kolei we Francji przeprowadzanych jest 16 800 testów na milion osób.

Nawet biorąc pod uwagę wszystkie kraje – również te, w których liczba zachorowań jest zerowa lub bardzo niska – Belgia wciąż znajduje się w pierwszej dziesiąte krajów, które przeprowadzają najwięcej testów. W okresie od 29 kwietnia do 4 maja codziennie przeprowadzano w kraju ok. 19 900 testów diagnostycznych dziennie. Szybkość przeprowadzania testów jest jeszcze lepsza w małych państwach, takich jak Islandia, Litwa oraz Dania.

De Backer przekazał, że w obecnej sytuacji możliwe jest zwiększenie liczby testów do 45 tys. na dzień.

11.05.2020 Niedziela.BE

(kk)

Uruchomiono nowy zespół ds. zdrowia psychicznego, który ma doradzać rządowi w kwestii znoszenia obostrzeń wprowadzonych w ramach epidemii koronawirusa – poinformowała profesor, Elke Van Hoof.

Zadaniem zespołu jest badanie wpływu kryzysu na zdrowie psychiczne obywateli. Jak przekazała Van Hoof, rząd poprosił o wsparcie i rady w kwestii wpływu COVID-19 i wdrożonych środków na stan psychiczny Belgów oraz kwestie socjalne.

„Wykorzystamy fachową wiedzę oraz różne rekomendacje wydane w ostatnich tygodniach. Na tej podstawie dokonamy oceny, aby ustalić, co jest na ten moment priorytetem. Następnie wydamy zalecenia krótko i średnioterminowe” - tłumaczy Van Hoof, która uważa, że komunikacja jest kluczowym elementem powrotu społeczeństwa do normalności.

„Komunikaty nie zawsze są jednoznaczne. Władze apelują do obywateli o odpowiedzialne zachowania, ale z drugiej strony nie uwzględniają w wystarczającym stopniu sytuacji osób najbardziej narażonych z powodu koronawirusa. Wytyczne muszą być jasne i mają prowadzić do zredukowania niepokoju”.

Obecnie w Belgii, Francji, Holandii i Wielkiej Brytanii prowadzone są szeroko zakrojone badania na temat wpływu epidemii na zdrowie psychiczne obywateli.

12.05.2020 Niedziela.BE

(kk)