Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Burza, cisza, triumf: Iga Świątek po trzech setach odprawia rosjankę
Belgia: Niemowlak porzucony przy rzece. Apel do matki
Polska: Drugi Polak w kosmosie. Wiadomo, kiedy wyruszy historyczna misja Ax-4
Temat dnia: Bieda w Belgii większa niż w Polsce?
Polskie filmy 25-lecia wybrane. Widziałeś je wszystkie?
Słowo dnia: Jazz
Belgia: Dziś nawet 27 stopni Celsjusza!
Niemcy: Obywatele Chin aresztowani pod zarzutem szpiegostwa
Polska: Termin mija o północy. Ostatnia szansa na złożenie PIT-a
Belgia: 53-latek przemycał 1,8 kg kokainy w... żołądku!
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: Zmiany obowiązujące od 1 listopada

W tym miesiącu zmiany obejmą właścicieli kotów, członków krajowych sił bezpieczeństwa, a także podróżujących przez terytorium Belgii imigrantów.

Począwszy od 1 listopada, swoją działalność rozpoczyna nowy centralny bank danych, w którym można zarejestrować swojego kota. Dzięki implantom z chipem, bank ma umożliwić zaginionym zwierzakom prędki powrót do domu - chipy mają bowiem zawierać kompleksowe informacje na temat każdego czworonoga. Rząd federalny oraz władze flamandzkie, już wcześniej zobowiązały właścicieli kotów do zaopatrzenia zwierząt w chipy, ale jak dotąd nie działał żaden ogólnokrajowy bank danych.

Ponadto, od bieżącego miesiąca, 6 tys. osób pełniących ważne dla bezpieczeństwa krajowego funkcje, uzyska priorytetowy dostęp do sieci telefonii komórkowej. Członkowie policji, sił zbrojnych, straży pożarnej oraz służby zdrowia, otrzymają specjalne karty SIM. To efekt rządowych działań podjętych po awarii sieci, do której doszło wskutek ataków terrorystycznych w Brukseli – wówczas używana przez służby ratunkowe sieć ASTRID zawiodła z powodu przeciążenia linii.

Również od 1 listopada działa w Brukseli nowe centrum przyjęć dla migrantów tranzytowych. Budynek został oddany do dyspozycji organizacji pozarządowych, włączając w to brytyjskie stowarzyszenia, takie jak "Doktorzy Świata" oraz "Wsparcie dla Uchodźców". Centrum pozostanie otwarte do 30 marca 2018 roku. Inicjatywa została zorganizowana przez władze Brukseli, z myślą o imigrantach próbujących przedostać się do Wielkiej Brytanii poprzez terytorium Belgii.

 

02.11.2017 KK Niedziela.BE

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgowie budują mieszkania w… Darłowie

Flamandzki developer POC planuje budowę 220 luksusowych apartamentów w tej polskiej nadmorskiej miejscowości.

Pierwszy budynek zbudowany w Darłowie przez firmę POC z belgijskiego Pittem już powstał, informuje flamandzkie czasopismo Knack. Teraz trwają prace wykończeniowe, a najprawdopodobniej wiosną przyszłego roku do 60 luksusowych mieszkań wprowadzą się pierwsi lokatorzy.

Oprócz tego POC planuje budowę dwóch kolejnych budynków w Darłowie. Belgijski developer chce w sumie wybudować 220 mieszkań. Będą one różnej wielkości, od 35 do 110 metrów kwadratowych, a ich ceny wahać się mają od 80 tys. do 400 tys. euro. Każde z mieszkań będzie mieć widok na Bałtyk.

Według Petera Taffeirena kupno mieszkania na polskim wybrzeżu to świetna inwestycja dla potencjalnych nabywców, gdyż ceny nieruchomości będą tu rosnąć. - Przewiduję, że w nadchodzącej dekadzie zyski z tej inwestycji wyniosą dla kupców 5-6% rocznie – uważa.

- Darłowo przyciąga dziś pół miliona turystów rocznie i ta liczba będzie się zwiększać. Ceny są tu nadal stosunkowo niskie. Można to porównać z sytuacją w Belgii w latach siedemdziesiątych: niskie ceny i wielki potencjał rozwojowy – jego słowa cytuje tygodnik Knack.

Według niego mieszkaniami w Darłowie zainteresowani są zarówno Belgowie (np. szukający drugiego, wakacyjnego domu lub dobrej inwestycji), jak i Polacy, głównie przedsiębiorcy, lekarze i przedstawiciele klasy średniej.


02.11.2017 ŁK Niedziela.BE

 

  • Published in Belgia
  • 0

Polscy żołnierze 11 listopada w Belgii

Wojskowa delegacja z Polski odda hołd polskim żołnierzom, którzy w trakcie drugiej wojny światowej zginęli Geetbets (gmina w prowincji Flamandzka Brabancja, kilka kilometrów na zachód od Hasselt).

11 listopada to święto narodowe zarówno w Belgii, jak i w Polsce. W Belgii wspomina się tego dnia zakończenie pierwszej wojny światowej, a w Polsce obchodzimy Narodowe Święto Niepodległości.

W 1942 roku Niemcy zestrzelili nad gminą Geetbets dwa samoloty wojskowe z polską załogą. W maszynie zestrzelonej w kwietniu 1942 roku było sześciu polskich żołnierzy.Wszyscy zginęli. W maszynie zestrzelonej w sierpniu tego samego roku znajdowało się również sześciu Polaków. Trzech zginęło, a trzech zostało wziętych przez Niemców do niewoli.

Po zakończeniu drugiej wojny światowej przy kościele w Geetbets umieszczono pomnik ku czci polskich żołnierzy, przypomina lokalny dziennik flamandzki Het Belang van Limburg.


02.11.2017 ŁK Niedziela.BE

 

  • Published in Belgia
  • 0

Przywódca Katalonii już w Belgii. „Nie zamierzam ubiegać się o azyl polityczny”

Carles Puigdemont, zmuszony do dymisji premier Katalonii, przedostał się z Hiszpanii do portu w Marsylii, gdzie czekał na niego samolot do Brukseli. Wiadomo już, że do obrony zatrudnił belgijskiego prawnika. Dziś odbyła się konferencja prasowa z jego udziałem, na której poinformował o swoich najbliższych planach.

Adwokat, Paul Bekaert, w rozmowie z VRT Nieuws potwierdził, że w sądzie będzie reprezentował Carlesa Puigdemonta. Prawnik odmówił szczegółowego komentarza, wspomniał jedynie o planach hiszpańskiego rządu względem buntowników, można więc domyślać się charakteru jego pomocy prawnej. Zwłaszcza, że centralny rząd w Hiszpanii przedstawił dziś swoje zdecydowane stanowisko: władze sądownicze zamierzają ścigać przywódców Katalonii, którzy ogłosili w regionie niepodległość, próbując tym samym uniezależnić terytorium od kraju. Przekazano, że katalońscy politycy mają być sądzeni pod zarzutem rebelii, podżegania oraz nadużyć związanych z finansami publicznymi - za co grozi do 30 lat pozbawienia wolności.

Bekaert powiedział: "Mam trzydziestoletnie doświadczenie w zajmowaniu się ekstradycją oraz azylem politycznym, włączając w to sprawy ludności z Kraju Basków. To prawdopodobnie z tego powodu Puigdemont zdecydował się na moje usługi. Dobrze znam również zasady europejskiego nakazu aresztowania" – tłumaczył.

Podczas dzisiejszej konferencji prasowej w Brukseli, przywódca Katalonii przekazał, że nie zamierza starać się o azyl polityczny w Belgii. „To nie jest belgijska sprawa” - tłumaczył, przyznając jednocześnie, że do kraju przyjechał z obawy przed zagrożeniem swojego bezpieczeństwa oraz wolności. Wraz z pięcioma ministrami zamierza kontynuować w Brukseli prace swojego rządu – zatem prognozy o próbie utworzenia rządu na emigracji mogą okazać się słuszne. Puigdemont apelował również do społeczności międzynarodowej, aby cały czas przyglądała się napiętej sytuacji w Hiszpanii. „Nasze wartości to wartości europejskie: tolerancja i pragnienie pokoju” - zapewniał.


01.11.2017 KK Niedziela.BE

 

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed