Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Słowo dnia: Reiziger
Belgia: Co roku w UE tonie 5 tys. ludzi. Ilu w Belgii?
Flandria walczy z komarami tygrysimi!
W belgijskim zoo urodził się rzadki nosorożec indyjski!
Temat dnia: Bruksela jak Dziki Zachód? „Wielka fala przemocy”
Belgia: Szerszenie azjatyckie zaatakowały drona!
Belgia: Uwaga na klocki hamulcowe z AliExpress. Zawierają azbest!
Belgia: Premier pod naciskiem. Partie domagają się działań przeciwko Izraelowi
Belgia: Oni śmiecą najbardziej
Belgia: Dwóch mężczyzn zatrzymanych za gwałty w Bois de la Cambre
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Usuwanie białych plam internetowych. Będziesz miał światłowód

Jest plan, są pieniądze, a przede wszystkim są obszary, które ich potrzebują. To tzw. białe plamy, czyli miejsca silnego i stabilnego łącza internetowego.

I to w prawie wszystkich województwach. Dzięki tej inwestycji, o której poinformowało Ministerstwo Cyfryzacji, zyskają one stabilne połączenie internetowe. Rząd wyda na to prawie 436 mln zł.

Pieniądze – dodajmy – pochodzą z Krajowego Planu Odbudowy (KPO) i Funduszy Europejskich.

Dostęp do niezawodnej i szybkiej sieci

Na tej inwestycji zyskają wszyscy, bo obejmuje ona gospodarstwa domowe, firmy i  instytucje publiczne. Poza tym – jak przekonuje Krzysztof Gawkowski, wicepremier i minister cyfryzacji…

– Dostęp do szybkiego i stabilnego internetu wyrównuje szanse edukacyjne czy zawodowe, a także daje obywatelom możliwości rozwoju.

I dodaje: – Właśnie dlatego jednym z naszych kluczowych celów jest pokrywanie nowoczesną siecią coraz większej liczby internetowych białych plam. Żeby zapewnić obywatelom w całej Polsce dostęp do niezawodnej i szybkiej sieci.

Światłowód zostanie zbudowany w województwach:

dolnośląskim – 6 obszarów,
kujawsko-pomorskim – 2 obszary,
lubelskim – 9 obszarów,
lubuskim – 1 obszar,
łódzkim – 9 obszarów,
małopolskim – 7 obszarów,
mazowieckim – 11 obszarów,
opolskim – 1 obszar,
pomorskim – 5 obszarów,
śląskim – 1 obszar,
świętokrzyskim – 2 obszary,
warmińsko-mazurskim – 1 obszar,
wielkopolskim – 16 obszarów,
zachodniopomorskim – 2 obszary.

Sprawdź albo zgłoś

Dzięki mapie interaktywnej ministerstwa możemy sprawdzić, czy w wybranym regionie jest lub będzie dostępny szybki internet. Wystarczy wejść na internet.gov.pl.

Jest też formularz, przez który można zgłosić zapotrzebowanie na takie łącze w naszej miejscowości.


12.12.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sg)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Jest decyzja w sprawie pieniędzy dla PiS

Sąd Najwyższy zajął stanowisko w sporze PKW – PiS. Chodzi o miliony złotych dla partii Jarosława Kaczyńskiego.

Nie ma z czego spłacić kredytu bankowego, liczy na wpłaty członków i darowizny sympatyków. I nie wie dokładnie, z jakich środków wesprze kampanię prezydencką Karola Nawrockiego.

Tak w wielkim skrócie przedstawia się sytuacja PiS.

To się jednak właśnie zmienia za sprawą orzeczenia Sądu Najwyższego.

Dwa uderzenia w PKW

Kłopoty PiS wynikają z tego, że Państwowa Komisja Wyborcza nie przyjęła najpierw rozliczenia kampanii wyborczej do parlamentu, a potem także rocznego sprawozdania finansowego partii. Wszystko przez to, że PKW dopatrzyła się nielegalnej pomocy finansowej i nieprawidłowego prowadzenia agitacji.

Dla PiS oznacza to stratę 57,6 mln zł w ciągu czterech parlamentarnych lat. Dlatego też partia poszła z obiema sprawami do Sądu Najwyższego.

Sąd po stronie PiS

Izba Nadzwyczajna SN, czyli ta, której istnienia nie uznaje strona rządowa, bo zasiadają w niej tzw. neosędziowie, właśnie zdecydowała o uwzględnieniu odwołania PiS od decyzji PKW.

Cały czas chodzi o część pieniędzy – wydatków na kampanię wyborczą. Teraz SN musi się jeszcze pochylić nad sprawą sprawozdania rocznego.

Co to oznacza? Otóż zgodnie z przepisami PKW powinna uznać decyzję sądu, bo przepisy stanowią jasno: „ Od orzeczenia Sądu Najwyższego nie przysługuje środek prawny”.

Ale to nie jest pewne. Ryszard Kalisz, lewicowy polityk i członek PKW, już wcześniej mówił, że Komisja orzeczenie może nie uznać.


12.12.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. PiS Facebook
 
(sg)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Większość Polaków decyduje się na zakup takiego samochodu

Już wiadomo, jaki rodzaj napędu w autach przeważnie wybierają Polacy. Odpowiedział na to raport Santander Consumer Multirent.

Z raportu wynika, że ponad połowa Polaków planujących wymianę samochodu decyduje się na zakup używanego pojazdu spalinowego. Częściej ten rodzaj pojazdu wybierają kobiety (68 proc.) niż mężczyźni (46 proc.).

Na zupełnie nowy samochód spalinowy decyduje się jedynie 20 proc. badanych, przy czym mężczyźni robią to znacznie częściej niż kobiety.

Samochody elektryczne cieszą się mniejszym zainteresowaniem – wybiera je 7 proc. Polaków, a jeszcze mniejszy odsetek decyduje się na używany pojazd elektryczny.

Młodsi wolą samochody spalinowe

Kierowcy w wieku 18-29 lat najczęściej stawiają na używane auta spalinowe – ten wybór deklaruje aż 73 proc. z nich.

W przypadku samochodów elektrycznych największe zainteresowanie wykazuje grupa seniorów 60+. Aż 17 proc. osób z tej grupy wiekowej wybrałoby nowy pojazd elektryczny.

W innych grupach wiekowych zainteresowanie samochodami na prąd jest znacznie niższe.

Ile pieniędzy planujemy wydać na auto?

Zdecydowana większość Polaków planuje przeznaczyć na zakup auta 20-50 tys. zł – taką deklarację składa 31 proc. respondentów. W grupie 20-latków ten odsetek wynosi aż 44 proc.

Nieco większy budżet, od 50 do 100 tys. zł, przewiduje 29 proc. badanych. Wśród osób w wieku 50-59 lat jest to 43 proc.

Zakup auta za 100-150 tys. zł planuje 13 proc. Polaków, przy czym w grupie seniorów powyżej 60. roku życia ten odsetek wzrasta do 29 proc.

Tylko niewielki odsetek Polaków planuje zakup auta za 150-200 tys. zł, jeszcze mniej powyżej 200 tys. zł.

Dofinansowanie na TAK

Możliwość dofinansowania zakupu samochodu elektrycznego może zmienić decyzje wielu Polaków. Aż 47 proc. badanych rozważyłoby zakup elektryka ze wsparciem finansowym.

Największe zainteresowanie wykazują najmłodsi kierowcy w wieku 18-29 lat i częściej kobiety niż mężczyźni. Jednocześnie niemal co czwarty badany pozostaje niezdecydowany w tej kwestii. Jedna trzecia ankietowanych nie jest zainteresowanych dofinansowaniami.


11.12.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sg)

Polska: Gorąco na linii Kościół-rząd. Biskupi walczą o religię w szkołach

Kościół nie zgadza się na rządowe rozwiązania nauczania religii w szkołach. I zapowiada „kroki prawne”, jeżeli wejdą one w życie.

„Ministerstwo Edukacji Narodowej zakończyło proces konsultacji publicznych dotyczących organizacji lekcji religii i etyki w szkołach. MEN dokonało analizy wszystkich zgłoszonych uwag, z czego część znajdzie swoje odzwierciedlenie w treści rozporządzeń.

Nie ma porozumienia w sprawie liczby godzin lekcji religii

W kwestii zmniejszenia wymiaru godzinowego lekcji religii z dwóch do jednej godziny w tygodniu strony – MEN oraz zgłaszający uwagi przedstawiciele Kościołów – pozostały przy swoich stanowiskach – poinformował MEN.

Resort Barbary Nowackiej chce, żeby już od września 2025 roku w szkole odbywała się tylko jedna lekcja religii tygodniowo. Dodatkowo mają być na pierwszej lub ostatniej godzinie.

Mimo że Kościoły wnioskowały o obowiązkowy udział uczniów w lekcjach religii lub etyki, MEN – respektując konstytucyjne prawo rodziców do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami – zdecydowało, że zarówno religia, jak i etyka, pozostaną przedmiotami nieobowiązkowymi, a oceny końcowe z tych przedmiotów nie będą wliczane do średniej ocen.

A zapowiadało się, że będzie inaczej

Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że episkopatowi i Nowackiej uda się dojść do porozumienia. Księża powoli ustępowali, ale optowali, żeby religia lub etyka była obowiązkowa,

Żeby zmniejszanie liczby godzin przesunąć w czasie, a proces był stopniowy. Biskupi mówili o Konstytucji, prawach rodziców, zwolnieniach katechetów.
Jednak z komunikatu MEN wynika, że pokojowego rozwiązania sporu nie będzie. Nastąpi jego eskalacja. I to już widać.

Episkopat zapowiedział kroki prawne

„Strona kościelna wyraża dezaprobatę wobec odrzucenia jej propozycji przez stronę rządową i braku osiągnięcia porozumienia. Może to prowadzić do eskalacji napięcia wokół nauczania religii w szkole, które to nauczanie uznawane jest za standard w zdecydowanej większości państw demokratycznych w Europie oraz jeden z symboli przemian wolnościowych w Polsce po roku 1989.

Wprowadzane w życie zmiany, w opinii strony kościelnej, będą skutkować destrukcją systemu nauczania religii w polskich szkołach publicznych. Wobec naruszenia obowiązujących przepisów, strona kościelna będzie podejmować dalsze kroki prawne” – ostrzegają biskupi.

Najmocniej sprzeciwiają się redukcji liczby lekcji religii. Krytyczni są także co do innych zmian proponowanych i wstępnie zatwierdzonych przez MEN.

„W ramach poszukiwania kompromisu, strona kościelna powtórzyła propozycję reformy, polegającej na rozłożonej w czasie, stopniowej redukcji wymiaru nauczania religii w szkołach ponadpodstawowych, przy poszanowaniu praw pracowniczych katechetów oraz wprowadzeniu zasady obligatoryjności nauczania religii lub etyki ze względu na potrzebę aksjologicznej formacji uczniów. W szkołach podstawowych sytuacja powinna pozostać bez zmian” – podkreśla episkopat.


11.12.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sg)

Subscribe to this RSS feed