Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Fuzja banków zagraża 150 miejscom pracy
Belgia: Prąd w ubiegłym roku potaniał. I to znacznie
Polska: Jesteś po zakrapianej imprezie? Tyle musisz poczekać, żeby znowu wsiąść za kółko
Belgia: Jest nas coraz więcej. Są wyniki spisu ludności
Pracownik belgijskiej agencji rozwoju zginął w zamachu bombowym w Strefie Gazy!
Belgia, biznes: Firm wciąż przybywa. Już ponad 1,1 mln!
Słowo dnia: Tasje
Niemcy podnoszą prognozę wzrostu PKB do 0,3% w 2024 roku
Belgia: 6 walońskich gmin zobowiązało się do wspierania dialektów regionalnych
Belgia: Wskaźnik zatrudnienia wśród migrantów osiągnął rekordowy poziom

Wi-fi w samolocie i nie tylko. Elon Musk triumfuje

Wi-fi w samolocie i nie tylko. Elon Musk triumfuje Fot. Wikipedia / Duncan.Hull / Debbie Rowe

Choć pomysł udostępniania pasażerom wi-fi nie jest niczym nowym, za sprawą Elona Muska może przybrać zupełnie inny wymiar. Praca w trakcie podniebnych wypraw? Jak najbardziej.

Program „Starlink” polega na wprowadzeniu na orbitę tysięcy satelitów. Mogą one posłużyć do przesyłania danych dzięki szybkiemu internetowi. Cieszy się coraz większą popularnością. Jako pierwsi z jego efektów będą mogli skorzystać m.in. klienci niektórych linii lotniczych (a już korzystaja z niego m.in. wojska ukraińskie w wojnie z Rosją).

„Największe wi-fi w galaktyce”

Już w 2003 roku niemiecka linia lotnicza – Lufthansa – podczas wycieczek na najdłuższych dystansach oferowała podróżnym dostęp do internetu. Za dodatkową opłatą z usługi mogli korzystać również m.in. pasażerowie linii KLM czy Qatar Airways. Teraz – dzięki rozwiązaniom Elona Muska – używanie wi-fi w trakcie podniebnych wypraw wchodzi w nową erę.

Regionalna linia lotnicza JSX – obsługująca loty w Kalifornii, Arizonie, Teksasie, Nevadzie, Nowym Jorku czy na Florydzie – jako pierwsza zdecydowała się na internet od SpaceX i zareklamowała go jako „największe wi-fi w galaktyce”. W ślad za nią poszła Hawaiian Airlines. Przedstawiając klientom bezpłatną ofertę, zwrócono uwagę na fakt, że internet nie zostanie ograniczony limitem, a poprawne działanie usługi nie będzie wiązało się z koniecznością wprowadzania danych pasażera do systemu.

W komunikacie prasowym przedstawicieli wspomnianej linii lotniczej znalazło się stwierdzenie, że dzięki internetowi od SpaceX pasażerowie, znajdując się na wysokości ponad 9 tys. metrów, będą mogli przesyłać strumieniowo dowolne treści, grać w gry na żywo z przyjaciółmi na Ziemi, pracować i współpracować w czasie rzeczywistym, planować wakacje na Hawajach lub w mediach społecznościowych dzielić się swoimi wyjątkowo przeżytymi chwilami.

Nie tylko na niebie

Internet od Elona Muska ma być dostępny nie tylko w samolotach, ale też na pokładach statków wycieczkowych Royal Caribbean, organizujących rejsy na Karaibach. Pomimo że w tej sprawie już złożono wniosek do Federalnej Komisji Łączności, to oficjalnie nadal nie wydano zgody dającej zielone światło na używanie internetu od Muska właśnie w tego typu przestrzeniach.

Jest jeszcze jeden kłopot: nie do końca sprawdzony system działania internetu w przypadku pojazdów poruszających się z dużą prędkością. Elon Musk potwierdził, że w tym aspekcie nadal występują problemy.

Docelowo na program „Starlink” będzie składało się około 12 tys. satelitów umieszczonych na tzw. niskiej orbicie okołoziemskiej. Budowa systemu ma się zakończyć w 2027 roku. Pragnieniem Muska jest dostarczenie szybkiego internetu wszystkim ludziom na naszej planecie.

01.07.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Wikipedia / Duncan.Hull / Debbie Rowe

(sl)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież