Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Własnościowe lub wynajem? Tak się mieszka w Belgii
Polska: Żony polityków ujawnią swój majątek? Zdecydują o tym... politycy
Decathlon zakończy działalność logistyczną w Willebroek. „Likwidacja 132 miejsc pracy”
Polska: Żabka zrobi konkurencję kwiaciarniom. Plan jest ambitny, ale nie bez szans
Belgia: Wielka bijatyka w więzieniu. „Rzucali nożami”
Polska: Przywłaszczył sobie portfel z pieniędzmi. Ta pazerność będzie go teraz kosztowała
Belgijski bokser mistrzem IBF w wadze superlekkiej
Brussels Airlines odwołuje 8 lotów w czwartek. Powodem strajk we Francji
Polska: Coraz więcej emerytur niższych od najniższych. Większość trafia do kobiet
Belgia: Pogoda na 24, 25 i 26 kwietnia

Ciepłe myśli na belgijską niedzielę: Jak być optymistą? (cz.116)

Ciepłe myśli na belgijską niedzielę: Jak być optymistą? (cz.116) Fot. Shutterstock, Inc.

Ciepłe myśli na belgijską niedzielę, czyli cykliczne spotkania przy porannej kawie

Agnieszka Steur


Jak być optymistą?

„Pierwszy umiera optymizm, po nim miłość, na końcu nadzieja. Mimo to musisz trwać.”. To słowa Jonathana Carrolla, które pochodzą z książki „Zaślubiny patyków”.

Wczoraj, 21 sierpnia, świętowany był światowy Dzień Optymisty. Ktoś mógłby powiedzieć, że to nie jest najlepszy czas na bycie optymistą. Walka z pandemią nadal trwa, a jakby tego było mało, w wielu miejscach w Belgii ludzie nadal zmagają się ze strasznymi śladami, które pozostawiły po sobie powiedzie. A co będzie dalej? To też jedna wielka niewiadoma. A to nie koniec. Gdy poświęci się choć chwilę, by zorientować się, jak wygląda sytuacja na świecie… no, nie jest dobrze. A więc, jak w tych czasach być optymistą? Może jednak się nie da? Może należy oficjalnie odwołać wczorajsze święto? Nie! Nic bardziej mylnego. Właśnie w takich czasach optymiści są najbardziej potrzebni. Właśnie teraz potrzebna jest wiara, że będzie lepiej. Dobrze jest mieć nadzieję i kochać.

Ale to wcale nie znaczy, że nie można wątpić. Podobnie, jak nie można być odważnym, gdy nie czuje się strachu. Jeśli ktoś się nie boi, wcale nie jest odważny.

Odwaga to działanie mimo strachu. O tym bardzo często się zapomina. Tak samo optymistą, wcale nie jest osoba, która się nie martwi, która jest całkowicie spokojna o swoją przyszłość. Optymista to ktoś, kto się martwi, ale wierzy, że będzie dobrze. To osoba, która mimo niepowodzeń ma nadzieję.

Znam kogoś, kto jest permanentnym pesymistą. Nie potrafię powiedzieć niczego, co mogłoby tę osobę pocieszyć, wyciągnąć ze stanu „na pewno się nie uda” i „wszystko i wszyscy są źli”, „życie jest brutalne” itd. Osoba ta wierzy, że jeśli coś może się nie udać, z pewnością się nie uda i koniec. Jeśli faktycznie tak się dzieje, jeśli się nie udaje, jest to (kolejne) potwierdzenie reguły. Jeśli jednak się udaje, jeśli wszystko układa się idealnie, wcale nie jest to powód, by zachwiać pesymistyczne nastawienie. To tylko wyjątek od reguły, a zresztą to, co dziś się udało, jutro może się zawalić, zepsuć, odejść… Zresztą z pewnością się zawali, zepsuje, odejdzie, wystarczy poczekać. Nie ma miejsca na radość, na chwilę wytchnienia. Takie nastawienie niszczy nawet to, co jest dobre.
Dlaczego warto jest myśleć pozytywnie? Ponieważ te uczycie ma dziwny wpływ na to, co się wokół nas dzieje. Nawet jeśli nie wszystko układa się tak jak bym chciała, pozytywne nastawienie pomaga. Chcę wtedy zrobić kolejny krok.

Warto również pamiętać, że człowiek jest niczym układanka składająca się z wielu elementów. Nie można zawsze być optymistą, bo człowiek oszaleje. „Zawsze” to straszne słowo. Równie straszne jak „nigdy”. Dlatego, nie każdy dzień w roku może być dniem optymisty, ale też nie tylko wczoraj powinniśmy mieć nadzieję, że będzie lepiej.

A co, jeśli, ktoś nie potrafi myśleć, że jednak będzie lepiej? Co, jeśli ktoś widzi świat tylko w ciemnych barwach? Zawsze może spróbować. Optymizm można trenować. Przy porannej kawie, takiej właśnie, jak ta, którą teraz wspólnie pijemy. Możemy przez chwilę pomyśleć, że to, czym teraz się martwimy najbardziej, że nasz największy niepokój jest zbędny, że będzie dobrze, że będzie lepiej. Pomyśleć i choć przez chwilę poczuć się lepiej. Może w tym uczuciu znajdzie się rozwiązanie.

Dlatego właśnie wczorajsze święto jest takie ważne. Nie, nie musimy z dnia na dzień stać się optymistami i patrzeć na świat przez różowe okulary. Wystarczy, jeśli założymy je od czasu do czasu.

„To czego nie mamy, z łatwością zastąpimy tym, co mamy. To wyłącznie kwestia inicjatywy i myślenia pozytywnego.” Andrzej Sapkowski.

Widzimy się za tydzień... przy porannej kawie.

Agnieszka


22.08.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(as)

 

Last modified onniedziela, 14 listopad 2021 18:13

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież