Belgijski książę Gabriel, syn króla Filipa i królowej Matyldy, złożył uroczystą przysięgę oficerską, otwierając nowy rozdział w swoim życiu i karierze. 22-latek nie jest już tylko kadetem – jego droga wojskowa świadczy o konsekwentnym zaangażowaniu w służbę i rozwój osobisty.

Książę urodził się w Anderlechcie i ukończył Królewską Akademię Wojskową Belgii, gdzie studiował nauki społeczne i wojskowe. Podobnie jak jego starsza siostra, księżniczka Elżbieta, zdecydował się na ścieżkę wojskową, a w ramach programu Erasmus+ kontynuował naukę w prestiżowej francuskiej Akademii Wojskowej Saint-Cyr. Tam spotykał się z przyszłą elitą europejskich sił zbrojnych i zdobywał cenne doświadczenia.

W trakcie pobytu we Francji książę ukończył wymagający kurs w École des Troupes Aéroportées w Pau, gdzie uzyskał uprawienia spadochroniarza. Belgijski pałac królewski podkreślał to osiągnięcie jako dowód determinacji i ambicji młodego członka rodziny królewskiej.

Gabriel znany jest także ze swoich licznych pasji i aktywności. Od lat uprawia tenis, narciarstwo i żeglarstwo, przez dziewięć lat grał w hokeja, a dodatkowo jest utalentowanym pianistą. Od dziecka związany jest również ze skautingiem, gdzie pełnił funkcję dowódcy patrolu. Podczas pandemii COVID-19 udowodnił swoje oddanie służbie publicznej, angażując się jako wolontariusz w domach opieki i wspierając osoby starsze oraz niepełnosprawne. 

01.10.2025 Niedziela.BE // fot. PP Photos / Shutterstock.com

(kk)

Dyrektorzy belgijskich więzień w liście otwartym zaapelowali do władz o pilne rozwiązanie problemu przeludnienia zakładów karnych. Wskazali, że obecna sytuacja osiągnęła punkt krytyczny – w tym tygodniu liczba osadzonych przekroczyła 13 000, z czego 326 osób zmuszonych było spać na podłodze. „Czerwona linia została przekroczona. Bez zdecydowanych działań system nieuchronnie się załamie” – ostrzegli.

List, opublikowany w wielu mediach, został przygotowany przez dyrektora więzienia w Merksplas i poparty przez flamandzkie oraz walońskie federacje dyrektorów więzień. Sygnatariusze podkreślają, że ich wcześniejsze apele pozostawały bez odpowiedzi polityków. Obecne przeludnienie, jak twierdzą, uniemożliwia funkcjonowanie zgodne z obowiązującymi standardami prawnymi i podważa bezpieczeństwo personelu oraz więźniów.

Dyrektorzy zaproponowali rozwiązanie dwuetapowe. Najpierw postulują, by na każdego nowego osadzonego zwalniać dwóch więźniów, aż nikt nie będzie musiał spać na podłodze. Następnie, gdy sytuacja się ustabilizuje, reguła miałaby zostać zmieniona na „jeden za jednego”. Oprócz tego domagają się dostosowania budżetu do realnej liczby więźniów, a nie do teoretycznej pojemności zakładów wynoszącej 11 000 miejsc.

„Bez dodatkowych środków finansowych i realnych działań nie jesteśmy w stanie zagwarantować podstawowych warunków humanitarnych” – zaznaczyli autorzy listu. W ramach presji środowisko dyrektorów i pracowników więziennictwa zapowiedziało kolejną demonstrację.

06.10.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Chińskie linie lotnicze Hainan Airlines uruchomią bezpośrednie połączenie między lotniskiem w Brukseli a Chongqing, miastem w środkowych Chinach.

Będzie to czwarty chiński kierunek obsługiwany przez linie Hainan Airlines z Zaventem. Linie lotnicze już obsługują loty do Pekinu, Szanghaju i Shenzhen.

Loty do Chongqing mają rozpocząć się 22 listopada.

01.10.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Były lekarz rodzinny z regionu Liège stanął przed sądem pod zarzutem gwałtu na małoletnim chłopcu z zespołem Downa.

Śledczy ustalili, że oskarżony, obecnie emerytowany, miał wykorzystać swoją przyjaźń z ojcem ofiary oraz autorytet lekarza, by zyskać zaufanie i dopuścić się przestępstwa wobec dziecka. Według prokuratury do nadużyć doszło w marcu i maju 2021 roku.

Chłopiec zeznał, że padł ofiarą gwałtu dwukrotnie. Nie potrafił podać szczegółów jednego ze zdarzeń, ale opisał drugie – miało ono miejsce w domu oskarżonego, podczas wspólnego prysznica po treningu sportowym.

Oskarżony zaprzeczył zarzutom, jednak w trakcie przesłuchań przedstawił kilka sprzecznych wersji wydarzeń, tłumacząc swoją obecność w łazience z dzieckiem. Badania lekarskie wskazują na prawdopodobieństwo nadużyć, a opinia psychologiczna wykazała narcystyczne cechy osobowości mężczyzny, opisywanego jako osoba z wyolbrzymionym poczuciem własnej wartości.

Prokurator zażądał kary sześciu lat więzienia, podkreślając bezbronność ofiary, obciążające zachowanie oskarżonego i jego niepokojący profil osobowościowy. Obrona domagała się uniewinnienia lub kary w zawieszeniu.

Wyrok w tej sprawie ma zapaść 28 października.

05.10.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)