Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Eksplozja w Genk. Pół domu w gruzach, jest ofiara
Polska: Tragiczna majówka z mnóstwem pijanych kierowców na drogach [PODSUMOWANIE]
Słowa dnia: Alles goed? Alles oké?
Belgia: Pogoda na 6, 7 i 8 maja
Niemcy: Wybuch pożaru w berlińskiej fabryce metalu
Polska: Mieszkań więcej, ale sprzedający mogą windować ich ceny
Belgia: We wtorek do strajku nauczycieli w Antwerpii dołączy ponad 2000 osób
Polska: Kupisz jeden bilet i będziesz z nim jeździł wszystkim po całej Polsce
W Brukseli największa różnica we wskaźnikach zatrudnienia mężczyzn i kobiet
Belgia: Już 45% ludzi kupuje je online
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: W rok zgłoszono 3 tysiące gwałtów

Zgodnie z policyjną baza danych, w samym 2016 roku zgłoszono 3 tysiące gwałtów. W rzeczywistości mogło być ich znacznie więcej.

W stosunku do poprzednich lat, liczba gwałtów pozostaje na stabilnym poziomie. Zdaniem specjalistów jest ona jednak niedoszacowana. Z obawy przed konsekwencjami lub ze wstydu znaczna część ofiar postanawia nie zgłaszać się na policję.

W wielu przypadkach udowodnienie gwałtu okazuje się też bardzo trudne. Świadomość, że bolesny i długi proces nie przyniesie oczekiwanej kary dla gwałciciela, sprawia, że wiele kobiet rezygnuje z oskarżenia.

 

20.07.2017 MŚ Niedziela.BE

 

Tragedia… Ojciec zabił dwie córeczki i popełnił samobójstwo

Dramat rodzinny w Anzegem, miejscowości niedaleko Kortrijk. 40-letni Gunther S. najpierw zabił córki w wieku 6 i 9 lat, po czym popełnił samobójstwo – poinformował flamandzki dziennik „Het Nieuwsblad”.

Kiedy matka dzieci, zaniepokojona telefonem od 40-latka, przyjechała do domu, w którym przebywał on z córeczkami, do budynku weszły już służby ratunkowe – opisują belgijskie media. Niestety wszystkie trzy znajdujące się w środku osoby już nie żyły.

Para od jakiegoś czasu była skonfliktowana i dwa lata temu rozpoczęła procedurę rozwodową. Byli partnerzy mieszkali osobno, a Gunther S. oprócz rozwodu i związanego z tym możliwego rzadszego kontaktu z dziećmi miał na głowie i inne problemy.

Rok temu zbankrutowała jego firma i mężczyzna borykał się z kłopotami finansowymi, opisuje „Het Nieuwsblad”.

Z pierwszych ustaleń policji wynika, że Gunther S. zabił córeczki używając gazu. Mężczyzna posłużył się helem, który zakupił już jakiś czas temu. Według ekspertów wskazuje na to, że mężczyzna samobójstwo i pozbawienie życia córeczek najprawdopodobniej dokładnie zaplanował i nie działał pod wpływem impulsu.

Matka dzieci i była partnerka Gunthera S. jest w szoku i udzielono jej pomocy psychologicznej, czytamy we flamandzkim dzienniku.


20.07.2017 ŁK Niedziela.BE

 

Nastoletnie matki? W Belgii jest ich niewiele

- W porównaniu z resztą świata Belgia należy do państw z najmniejszą liczbą nastoletnich matek – poinformował flamandzki minister zdrowia Jo Vandeurzen, cytowany przez portal deredactie.be.

W Belgii na 1000 dziewczyn w wieku od 15 do 20 lat rodzi się średnio 8 dzieci rocznie. To niski wynik, choć w Niemczech i Holandii młodziutkich matek jest jeszcze mniej (odpowiednio 6 i 4 narodzin rocznie na 1000 nastolatek).

W większości innych europejskich państw młodych matek jest więcej niż w Belgii. Dotyczy to zarówno państw Europy Wschodniej i Środkowej, jak i na przykład Francji, Hiszpanii czy Wielkiej Brytanii. W Wielkiej Brytanii nastoletnie, zazwyczaj nieplanowane ciąże, są poważnym problemem.

W przypadku tego kraju na każdych 1000 nastolatek przypada aż 14 narodzin rocznie.

Portal deredactie.be podkreśla, że w Belgii jest wiele instytucji i organizacji pomagających nastoletnim matkom. Są to np. Fara (punkt wsparcia dla kobiet i par spodziewających się dziecka) i Sensoa (organizacja pomagająca w zapobieganiu niechcianych ciąży).


19.07.2017 ŁK Niedziela.BE

 

„Rekordowa liczba pracowników dostała premie grupowe”

W ubiegłym roku ponad 6,3 tys. belgijskich firm wypłaciło pracownikom grupowe premie. To dwa razy więcej niż w 2008 roku, poinformował flamandzki dziennik „Het Nieuwsblad”. Gazeta opiera się o dane z federalnego urzędu zajmującego się kwestiami pracowniczymi.

W ubiegłym roku premie grupowe dostało około pół miliona belgijskich pracowników. W sumie dostali oni w formie tego rodzaju bonusów 585 mln euro, czyli średnio ponad pół tysiąca euro na osobę.

Tzw. grupowe bonusy (groepsbonus) są popularne, gdyż są one obłożone niższym podatkiem niż indywidualne premie albo zwykłe podwyżki płac. Dlatego zarówno dla pracodawców jak i dla pracowników jest to finansowo atrakcyjny sposób dodatkowego nagradzania, tłumaczą eksperci.

Poza tym bonus może być jednorazowy, a w przypadku podwyżki płacy pracodawcy trudno później ją obniżyć. Dla pracodawców premie grupowe to więc również „bezpieczniejsze” rozwiązanie niż zwykła podwyżka płacy, czytamy w „Het Nieuwsblad”.

Maksymalna wysokość grupowej premii pracowniczej to 3 225 euro, informuje portal deredactie.be.

 
19.07.2017 ŁK Niedziela.BE

Subscribe to this RSS feed