Belgijska firma pocztowa Bpost wprowadzi do swojej floty 28 nowych naczep piętrowych do końca 2024 roku. Celem firmy jest zwiększanie wydajności i redukcja emisji spalin.

Nowe naczepy piętrowe będą wykorzystywane do transportu paczek pomiędzy pięcioma głównymi centrami sortowania firmy a setkami regionalnych centrów dystrybucyjnych w całej Belgii.

Firma po raz pierwszy wprowadziła naczepy piętrowe w 2020 roku w ramach wysiłków mających na celu zmniejszenie swojego wpływu na środowisko. Do 2024 roku spółka chce mieć w eksploatacji 38 naczep piętrowych.

Przyczepy te znacznie różnią się od zwykłych przyczep używanych przez kurierów na terenie całego kraju. Nowe naczepy były wyposażone w ruchome podłogi, a niektóre z nich będą także wyposażone w panele słoneczne generujące energię potrzebną do obsługi ruchomych elementów. Rozsuwane podłogi pozwolą na łatwiejszy załadunek przesyłek zarówno do górnej, jak i dolnej części naczep.

Łącznie firma zamówiła osiem nowych naczep z ruchomą podłogą, z czego dwie wyposażone są w panele słoneczne, a sześć ze stałą podłogą (z czego jedna będzie wyposażona w panele słoneczne).

Pojemność wysokich naczep pozwala firmie Bpost na jednoczesne wysyłanie większych ilości poczty i paczek. Podwójne przyczepy mogą pomieścić 44 wózki na górnym pokładzie i 25 na dolnym pokładzie.

Nowe naczepy mogą pomieścić o 60% więcej przesyłek niż tradycyjna naczepa, co oznacza, że firma potrzebuje mniej pojazdów. Bpost ma nadzieję, że doprowadzi to do redukcji emisji gazów cieplarnianych o 40%. Za 20 lat Bpost chce mieć 550 naczep piętrowych.

18.09.2023 Niedziela.BE // fot. Robson90 / Shutterstock.com

(kk)

W niedzielę rano, 17 września, 20-letni Holender został śmiertelnie ugodzony nożem podczas bójki przed klubem Ikon w Antwerpii w Belgii. Inny 25-letni Holender został ciężko ranny.

„Do zdarzenia doszło w niedzielę około godziny 5:00 rano" – w rozmowie z dziennikiem AD, powiedział Jan Kuyl, menadżer Ikon. Bramkarze klubu nocnego zabrali dwie grupy gości na zewnątrz w celu rozwiązania konfliktu. Bramkarze poprosili ich, aby poszli do domu, ale bójkę kontynuowano.

Osoby postronne filmowały awanturę z kilku stron, rejestrując kopnięcia i uderzenia. Według AD, 20-letni Holender z Rotterdamu został dźgnięty nożem w bok torsu. „Chwiał się przez kilka minut, zanim w końcu upadł. Wezwaliśmy pogotowie, a nasi ochroniarze pomogli służbom ratunkowym w reanimacji, która trwała 15 minut. Następnie zabrali go do szpitala. Dziś po południu otrzymaliśmy wiadomość, że zmarł” – powiedział Kuyl.

Wouter Bruyns, rzecznik policji w Antwerpii, potwierdził śmierć 20-latka. „Ofiarami są dwaj młodzi Holendrzy w wieku 20 i 25 lat. Młodszego trzeba było reanimować na miejscu. Nad ranem dowiedzieliśmy się, że zmarł w szpitalu. Druga ofiara jest ciężko ranna, ale jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo” – powiedział Bruyns.

18.09.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

TVP nie będzie pokazywała rozgrywek Ligi Mistrzów. Prawa do transmisji ma Polsat i nie ma zamiaru puszczać spotkań na otwartym kanale.

Dla wielu kibiców piłkarskich to będzie szok. Po pierwsze dlatego, że najlepsze klubowe drużyny świata od 30 lat można było oglądać na antenie TVP. To właśnie publiczna telewizja relacjonowała Ligę Mistrzów. Czerwcowy finał rozgrywek w Polsacie, TVP 2 i TVP Sport śledziło średnio ok. 2,5 mln widzów. Spotkanie Manchesteru City z Interem Mediolan najwięcej widzów miało w Dwójce – 1,24 mln.

Najlepsi schodzą z anteny

Ale z tym koniec. I to jest ten szok dla kibiców. Licencję na transmisję ma Polsat. Przyznał to oficjalnie Sebastian Staszewski, wicedyrektor i redaktor naczelny TVP Sport.

„TVP nie ma już sublicencji do Ligi Mistrzów” – napisał w serwisie X (dawniej Twitter).

Dodajmy, że TVP działała na sublicencji od Polsatu od 2018 roku. Wcześniej publiczny nadawca płacił za takie prawa Canal+.

Reality show zamiast meczu

Jeszcze większym szokiem dla fanów piłki będzie to jednak, że Liga Mistrzów nie będzie nadawana w Polsacie, który jest dostępny dla wszystkich. Firma zapewne wybierze inną swoją antenę.

„Nic nie wskazuje na to, że Polsat w startującym sezonie Ligi Mistrzów będzie pokazywał wybrane mecze w otwartym kanale. W jego głównym kanale we wtorki w wieczornej ramówce jest show „Ninja Warrior Polska”, a w środy pierwsze sezony nowych produkcji: „The Real Housewives. Żony Warszawy” i „Temptation Island Polska”.

Trudno wyobrazić sobie, żeby przerwał emisję któregoś z tych programów, żeby pokazywać mecze bez udziału polskich drużyn. Od kilku lat po dwa mecze we wtorki i środy w etapie grupowym Ligi Mistrzów zaczynają się o godz. 18:45, czyli w paśmie, w którym Polsat pokazuje „Wydarzenia”, „Gościa Wydarzeń”, serwis sportowy i prognozę pogody” – analizuje sytuację serwis Wirtualnemedia.

TVP bez skoków

To nie pierwsza sportowa przegrana TVP. Od 2021 roku publiczny nadawca nie pokazuje Pucharu Świata w skokach narciarskich. Nie porozumiała się z Doscovery (właściciel TVN) w sprawie sublicencji. Skoki TVP transmitowała przez 20 lat.

23.09.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sw)

Jest drożej. To pierwsza myśl, która przychodzi do głowy, kiedy patrzy się na cenny nowych kursów redukujących liczbę punktów karnych.

To były nerwowe godziny. 17 września miały wejść (i weszły) przepisy, na mocy których wróciły kursy redukujące liczbę punktów karnych. Jednak w piątek 15 września nie było jeszcze obowiązującego stosownego rozporządzenia. Dlatego wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego nie wiedziały, jaką ostatecznie postać będą miały kursy.

Wszystko jest już jasne

Nowy kurs trwa 8 godzin lekcyjnych (każda po 45 minut). Ich poprzednia wersja to było 6 godzin. Szkolenie jest prowadzone w formie wykładów i ćwiczenia praktycznego. Zajęcia realizują policjanci lub inne osoby przeszkolone z zakresu bezpieczeństwa ruchu drogowego. Nowością jest cześć praktyczna, czyli hamowanie. Takiego sprawdzianu nie można oblać.

Szkolenie można odbyć raz na pół roku, a za każdym razem traci się z konta 6 punktów.

Cena: różna w różnych ośrodkach

Każdy z wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego sam ustala cenę za zajęcia. W poprzedniej wersji kursów było to 300-350 złotych. Teraz jest drożej.

WORD w Gdańsku już informuje, że punkty otrzymane po 17 września 2023 r. będą widniały w ewidencji naruszeń przepisów ruchu drogowego przez rok od daty uiszczenia mandatu.

„W przypadku odstąpienia od uregulowania mandatu punkty zostaną usunięte w ciągu roku od momentu uprawomocnienia się wyroku wydanego przez sąd” – wyjaśnia.

I dodaje, że już przyjmuje zapisy na szkolenia redukujące. Z informacji zamieszczonej na stronie internetowej wynika, że miejsc na zajęcia na cztery pierwsze kursy w Gdańsku już nie ma. Cena? 900 złotych.

Nie wszystkie WORD-y podały cenę

W Warszawie jest jeszcze drożej. „Informujemy, że cena za szkolenie wynosi: 1000 PLN / osobę” – podaje WORD.

Wiele WORD-ów jednak nadal nie informuje o kosztach. W Łomży, Gorzowie Wielkopolskim czy Lublinie wciąż nie ma ceny.

23.09.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sw)