Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Zamiast kupować samochody, coraz chętniej je wypożyczamy
Belgia: Miasto Aalter zmienia procedurę rejestracji dla obcokrajowców
Belgia: Wypadki w martwym polu. 10% ofiar ciężko rannych lub śmiertelnych
Niemcy: Małe browary walczą o przetrwanie
Emisje CO2 w europejskim lotnictwie osiągnęły poziom sprzed pandemii
Słowo dnia: Grondwet
Narodowe Święto 3 Maja. Tak obchodzono je przed laty [ZDJĘCIA]
Świętujemy: Rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja
Sport, tenis: Gauff nie dała szans: Świątek rozbita w półfinale Madrytu
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 3 maja 2025, www.PRACA.BE)
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Podwyżka zasiłku pogrzebowego. Już wiadomo, ile ZUS będzie wypłacał Polakom

Zasiłek pogrzebowy nijak się ma do realiów finansowych Polaków, bo od dawna nie wystarcza na pochówek. Niebawem się to zmieni. Czeka nas podwyżka świadczenia. I to duża.

Obowiązująca obecnie wysokość tego świadczenia została ustalona – uwaga! – w marca 2011 r. i od tego czasu niezmiennie wynosi 4 tys. zł.

To za mało, żeby kogoś pochować

– Nikt dziś nie kwestionuje, że za 4 tys. zł nie da się nikogo pochować – mówił na początku tego roku w rozmowie z Polskim Radiem Sebastian Gajewski, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej.

I zapowiedział, że od 1 lipca 2024 r. zasiłek pogrzebowy wzrośnie i wyniesie 150 proc. wynagrodzenia minimalnego. Dawało to kwotę około 6,4 tys. zł.

Branża funeralna od lat przekonywała, że to świadczenie musi wzrosnąć, bo jest oderwany od realiów finansowych, w jakich żyje zdecydowana większość Polaków. I wskazała konkretną kwotę: 8 tys. zł.

Rządzący uznawali ja za zbyt wysoką.

Podwyżka i waloryzacja

Teraz Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej, zapowiedziała rządową podwyżkę zasiłku pogrzebowego.

– Nie był on waloryzowany od 2011 roku i nie wystarcza już na pokrycie większości kosztów pochówku – powiedziała w wywiadzie dla Dziennika Gazety Prawnej.

I zapowiedziała: – Chcemy podnieść tę kwotę do 7 tysięcy złotych i wprowadzić systemowy mechanizm jej corocznej waloryzacji.

Co to jest zasiłek pogrzebowy

Zasiłek pogrzebowy to jednorazowe świadczenie przyznawane przez ZUS (w przypadku rolników przez KRUS). Może się o niego ubiegać nie tylko rodzina zmarłego, ale również sąsiad, pracodawca, dom pomocy społecznej, gmina, czy powiat. Muszą tylko udokumentować poniesione koszty pogrzebu — podaje ZUS.

Bo – podkreślmy – zasiłek pogrzebowy to rekompensata za koszty poniesione na pochówek.

Od 1 marca 2011 r. dziś zasiłek pogrzebowy wynosi 4 tys. zł. Co prawda przez kilka ostatnich lat, a zwłaszcza w roku wyborczym 2023 podwyższenie zasiłku zapowiadał PiS. Padały przy tym najrozmaitsze kwoty. Ostatecznie nic z tego nie wyszło, bo PiS nigdy tych obietnic nie zrealizował.

Wniosek z załącznikami

Czas na uzyskanie zasiłku pogrzebowego jest ograniczony i wynosi 12 miesięcy. ZUS wypłaca go w ciągu 30 dni od otrzymania wniosku.

Do wniosku należy dołączyć m.in.: akt zgonu, oryginały rachunków za pogrzeb i dokumenty potwierdzające pokrewieństwo lub powinowactwo z osobą zmarłą.

Zasiłek pogrzebowy jest wypłacany przelew na konto lub gotówką.


20.03.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sm)

Polska: Będzie bon na prąd. Dla 3 milionów domów. Kto i ile go dostanie?

W połowie roku kończą się dopłaty do energii elektrycznej. Zastąpi je bon energetyczny. To nic innego jak inna forma obniżenie wysokości rachunków za prąd.

Różnego rodzaju dopłaty do rachunków za prąd to już w Polsce norma. Zaczął je rząd PiS w czasie szalejącej inflacji i drożyzny. Nie obeszło się bez problemów, ale np. zamroził stawki za energię elektryczną dla gospodarstw domowych i wprowadził preferencyjne stawki.

Ustawa na pół roku

Zgodnie z przyjętą pod koniec ubiegłego roku ustawą gospodarstwa domowe, małe i średnie firmy za prąd płaca maksymalnie 412 zł za MWh netto. Obowiązują jednak limity:

1,5 MWh dla wszystkich gospodarstw domowych,
1,8 MWh dla gospodarstw domowych z osobami z niepełnosprawnościami,
2 MWh dla rodzin z Kartą Dużej Rodziny oraz dla rolników.

To o połowę mniej niż przy wcześniejszym obniżeniu stawek. Dodatkowo ustawa obowiązuje tylko przez pierwsze 6 miesięcy tego roku.

Co dalej? Znamy już odpowiedź na to pytanie.

Bon dla gospodarstw domowych

Miłosz Motyka, wiceminister klimatu i środowiska, zapowiedział wprowadzenie bonu energetycznego.

– Mówimy o sytuacji, w której rachunki za energię są w wysokości często 30, 40 procent, a nawet połowy wszystkich wydatków. Mówimy też o rodzinach wielodzietnych, gdzie to zużycie jest bardzo duże. Mówimy generalnie o tych gospodarstwach domowych, w których poziom wydatków na energię elektryczną znacznie przewyższa średnią – wyjaśnił w programie serwisu Wp.pl.

Na razie nie wiadomo, o jakich pieniądzach mowa, ale Motyka wylicza, że wsparcie obejmie ok. 3 mln gospodarstw domowych. Przy przyznawaniu bonu może być brany próg dochodowy. Szczegóły zostaną dopracowane w projekcie ustawy.


20.03.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sm)

Polska: Łapki na kierownicę albo… mandat i punkty karne. Policja nie odpuszcza

Korzystanie z komórki podczas prowadzenia samochodu jest równie niebezpieczne jak jazda pod wpływem alkoholu. Dlatego trzymaj ręce na kierownicy! Inaczej oberwiesz po kieszeni.

Biuro Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji, Yanosik oraz firma Screen Network SA walczą z piratami drogowymi. Temu m.in. służy akcja „Łapki na kierownicę”, która ma  uświadomić kierowcom, na co się narażają, korzystając z telefonu komórkowego podczas prowadzenia auta.

Akacja ruszyła 1 marca i potrwa do końca miesiąca. Skupia się na promowaniu bezpiecznego korzystania z telefonów zarówno przez kierowców, jak i pieszych.

Dostaniesz po kieszeni

Rozmowa przez telefon wymagający trzymania go w dłoni, pisanie sms-ów czy przeglądanie mediów społecznościowych podczas jazdy może doprowadzić do spowodowania wypadku, w którym mogą zginąć lub zostać ranni inni uczestnicy ruchu drogowego.

Dlatego nieprzestrzeganie przepisów dotyczących korzystania z telefonu kosztuje 500 zł i 12 punktów karnych.

Na pieszych też zwrócą uwagę

Zgodnie z ustawą Prawo o ruchu drogowym nie tylko kierowcy muszą ograniczyć używanie urządzeń mobilnych podczas jazdy.

Piesi również nie mogą dowolnie korzystać z telefonów i innych urządzeń elektronicznych podczas przechodzenia przez jezdnię, drogę dla rowerów czy torowisko. Dlaczego?

Ponieważ to ogranicza ich możliwość obserwacji sytuacji na drodze i w rezultacie może doprowadzić do niebezpiecznych zdarzeń. Piesi złapani na gorącym uczynku narażają się na mandat w wysokości 300 zł.


19.03.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sm)

Polska: Bezpłatne leki będzie już mógł przepisać każdy lekarz. W końcu zmienią przepisy

Darmowe leki dla seniorów i młodzieży mogą być wypisywane przez wybranych lekarzy. Niebawem ma się to zmienić z korzyścią dla pacjentów.

System wszedł w życie we wrześniu 2023 roku. W tym momencie obniżono granicę wieku, od którego przysługują wybrane darmowe lekarstwa. To już nie 70 plus, ale 65 plus.

Dodatkowo wprowadzono bezpłatne leki dla dzieci i młodzieży do 18 roku życia.

Lista darmowych leków

Na liście znajdują się leki, które wcześniej podlegały częściowej refundacji. Wśród nich są m.in. leki:

antyhistaminowe,
hipoglikemizujące,
hormonalne,
immunostymulujące,
immunosupresyjne,
okulistyczne,
przeciwbakteryjne,
przeciwgrzybicze,
przeciwwirusowe,
przeciwbólowe,
przeciwzakaźne,
przeciwdrgawkowe,
stosowane w chorobach dróg oddechowych,
stosowane w nadciśnieniu tętniczym,
stosowane w chorobach urologicznych,
stosowane w chorobach układu pokarmowego czy szczepionki – przypomina Ministerstwo Zdrowia.

Lista leków znajduje się w tym miejscu.

Nie każdy lekarz

Jest jednak kilka zasad, których trzeba przestrzegać, żeby skorzystać z tego rozwiązania. Po pierwsze, lekarz musi wystawić receptę świadczącą, że pacjent jest uprawniony do otrzymania darmowego lekarstwa. Po drugie, nie każdy lekarz może to zrobić. Kto jest uprawniony? Na tej liście są:

lekarz podstawowej opieki zdrowotnej (POZ), który ma umowę z NFZ,
lekarz ambulatoryjnej opieki specjalistycznej (AOS) lub lekarz po zakończonym leczeniu szpitalnym,
pielęgniarka podstawowej opieki zdrowotnej uprawniona do wystawiania recept, która ma umowę z NFZ
lekarz dowolnej specjalności (który ma prawo wykonywania zawodu, ale zaprzestał jego wykonywania) – dla siebie albo dla małżonka, osoby pozostającej we wspólnym pożyciu oraz krewnych lub powinowatych w linii prostej, a w linii bocznej – do stopnia pokrewieństwa między dziećmi rodzeństwa.

Problemem jest to, że wielu Polaków leczy się prywatnie, poza NFZ. A lekarze bez umowy podpisanej z Funduszem teraz nie mogą wystawiać recept na bezpłatne leki.

Więcej lekarzy

Ministerstwo Zdrowia chce to jednak zmienić.

– Od tego oczywiście odejdziemy, bo to pacjent jest ubezpieczony, a lekarz, prywatny czy publiczny, właściwie nie ma to żadnego znaczenia. Taką zmianę z pewnością wprowadzimy i zrobimy to niebawem – zapowiedziała Izabela Leszczyna, ministra zdrowia.

Co gorsza, takich leków nie mogą przepisywać nawet lekarze z hospicjów. I to także się zmieni.


19.03.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sm)

Subscribe to this RSS feed