Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Hakerzy atakują. Ofiarami 850 tys. klientów Orange
Tak Polacy oceniają żądania Putina wobec Ukrainy. Sondaż
Belgia, praca: Bez urlopu latem? „Wiele plusów”
Polska: Sztandarowa obietnica trafiła do kosza. Cios w pracodawców
Belgijski samolot wraca do domu po misji w Strefie Gazy
Polska: Za chwilę startuje rok szkolny, a nie ma kto prowadzić lekcji
Temat dnia: Późniejsza emerytura w Belgii, dodatkowych 100 mln euro dla państwa
Polska: Czarny Księżyc nad nami. Ciemne niebo już w ten weekend
Słowo dnia: Volkoren
Belgia: Potaniał o 5%. Jest w prawie każdej kuchni
Lukasz

Lukasz

Website URL:

Belgia: Dramat na szkolnym placu, zginął 46-latek. „Lekcje odwołane”

Tragedia w Mariakerke, gminie wchodzącej w skład Gandawy. Na podwórku przed tutejszą szkołą średnią GO Atheneum zginął 46-letni robotnik.

Do tragedii doszło w środę po południu. Na podwórku przed szkołą prowadzono prace remontowe. Około godz. 13:00 jeden z robotników pracujących na wysokościach spadł z platformy dźwigu.

Do upadku doszło po tym, jak dźwig podtrzymujący platformę nagle się wywrócił - czytamy w relacji zamieszczonej na stronie internetowej flamandzkiego dziennika „Het Laatste Nieuws”.

Świadkami upadku mężczyzny byli inni robotnicy. Pracownik spadł z tak dużej wysokości, że odniósł bardzo poważne rany. Mimo szybkiego przyjazdu służb ratunkowych jego życia nie udało się uratować. Media informują, że 46-letni mężczyzna zginął na miejscu.

Z relacji rodziców wynika, że niektórzy uczniowie widzieli sam wypadek i zwłoki ofiary - czytamy w „Het Laatste Nieuws”. Dyrekcja szkoły GO Atheneum zdecydowała, że w czwartek nie będzie normalnych lekcji. Uczniowie mogli jednak przyjść do szkoły, by porozmawiać z rówieśnikami lub nauczycielami.

Okoliczności wypadku są badane przez odpowiednie służby. Na razie nie wiadomo, jak to się stało, że dźwig się wywrócił. W związku z tym tragicznym wypadkiem wstrzymano prowadzone przy szkole prace. Inspekcja Pracy pozwoli na ich wznowienie dopiero wtedy, gdy wykonawca podejmie dodatkowe działania, mające zagwarantować bezpieczeństwo pracowników.


16.01.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Słowo dnia: Oplaadpunt

Samochody elektryczne z roku na rok zyskują na popularności. Aby jednak móc z nich sprawnie korzystać, konieczny jest dostęp do oplaadpunten, czyli punktów (gniazd) ładowania.

Laden to w języku niderlandzkim, używanym poza Holandią również w północnej części Belgii (Flandrii), ładować, a opladen - naładować, załadować. Jeden punkt ładowania to oplaadpunt, a liczba mnoga to wspomniane już oplaadpunten.

Na określenie punktów ładowania używa się też czasem słowa laadpunt (bez "op"). Z kolei słowo laadpaal to języku niderlandzkim stacja ładowania (np. pojazdów elektrycznych).

Paal to słup, palik, pal. Stacje ładowania samochodów elektrycznych często mają właśnie kształt niewielkiego słupa, do którego podłącza się pojazd. W jednej stacji ładowania często dostępnych jest kilka punktów ładowania.

Synonimem słowa laadpaal jest oplaadpaal, a czasem używa się też słowa laadmast. Sam rzeczownik laadpaal jest rodzaju męskiego, a zatem łączy się z rodzajnikiem określonym de (mamy więc de laadpaal). Liczba mnoga to laadpalen (stacje ładowania).

Wymowę słowa laadpaal znajdziemy TUTAJ, a słowa laadpunt TUTAJ.

Dostępność punktów ładowania to jeden z kluczowych czynników, decydujących o ewentualnym zakupie „elektryka”. Ich brak może być źródłem frustracji. W języku niderlandzkim funkcjonuje nawet specjalne słowo na to uczucie: laadpaalstress. Oznacza ono stres związany z brakiem możliwości załadowania „elektryka”, bo np. w okolicy nie ma żadnego takiego punktu albo wszystkie są zajęte.

Więcej słów dnia


16.01.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia: Brakuje miejskich autobusów. „Kierowcy siedzą 8 godzin bezczynnie”

Władze spółki De Lijn, odpowiedzialnej za transport publiczny we Flandrii, od dawna podkreślają problem braków kadrowych. Jak się jednak okazuje, źródłem kłopotów jest również brak wystarczającej liczby autobusów.

Według De Lijn koniecznych jest zatrudnienie kolejnych 150 kierowców. To właśnie braki kadrowe mają być źródłem kłopotów w funkcjonowaniu transportu miejskiego we Flandrii.

Jak opisuje dziennik „Het Laatste Nieuws”, często jednak zdarza się, że kierowcy De Lijn… siedzą bezczynnie. Kierowcy przychodzą do pracy, ale dowiadują się, że nie ma dla nich wolnego, sprawnego autobusu i spędzają całą zmianę, czekając bez zajęcia.

Problem ten jest szczególnie zauważalny w Antwerpii, w okolicach Brukseli oraz w regionie Lowanium. Kiedyś De Lijn kupowało prawie 200 nowych autobusów rocznie, ale od kilku lat wygląda to inaczej.

W wyniku decyzji politycznej kilka lat temu zamiast systematycznie kupować co roku nowe autobusy, dokonano wielkiego zakupu w ramach jednego zamówienia. Wiele z tych nowych pojazdów miało jednak problemy techniczne i wymagało naprawy.

Także inna decyzja polityczna była istotna: od kilku lat wszystkie nowe autobusy De Lijn muszą mieć napęd elektryczny. Nowe pojazdy są zamawiane, ale realizacja zamówień się wydłuża. A autobusy są potrzebne już teraz.

W efekcie narasta frustracja pasażerów, narzekających na jakość transportu miejskiego i odwołane przejazdy, oraz samych kierowców. -Często przez trzy dni z rzędu wraz pięcioma innymi kierowcami siedzimy w bazie. Człowiek wstaje o czwartej rano, żeby jechać do pracy, a potem okazuje się, że przez osiem godzin siedzi w środku bezczynnie - „Het Laatste Nieuws” cytuje jednego z kierowców De Lijn.


16.01.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia: Jeszcze więcej wniosków o azyl w Belgii

W ubiegłym roku wniosek o azyl w Belgii złożyło aż 39,6 tys. ludzi. To o około 12% więcej niż rok wcześniej, wynika z danych udostępnionych przez Urząd ds. Azylu DVZ.

Liczba składanych w Belgii wniosków o azyl rośnie już od 2021 r. W ubiegłym roku rekordowy pod tym względem był październik. Wtedy takich wniosków złożono prawie 4,4 tys. - przypomniał dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Osoby, ubiegające się w ubiegłym roku o azyl w Belgii, najczęściej pochodziły z Palestyny, Syrii, Erytrei i Turcji. Jedną z przyczyn dużej liczby nowych uchodźców była właśnie izraelska operacja wojskowa w Strefie Gazy. Liczba wniosków o azyl składanych przez Palestyńczyków wzrosła w ubiegłym roku aż o trzy czwarte!

Wielu ludzi, którzy złożyli w 2024 r. wniosek o azyl w Belgii, wcześniej ubiegało się o azyl w innych państwach Unii Europejskiej. Takich przypadków było w ubiegłym roku około 16,6 tys.

Według Nicole de Moor, odpowiedzialnej w belgijskim rządzie za politykę azylową, konieczne są wspólne europejskie działania, mające na celu ograniczenie zjawiska składania wniosków o azyl w kilku krajach.

- Musimy ludziom dać jasno do zrozumienia, że po odmowie azylu w jednym kraju nie ma sensu próbować go uzyskać w Belgii - powiedziała de Moor, cytowana przez „Het Laatste Nieuws”.


16.01.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed