W ciągu nieco ponad 4 godzin policja z Brukseli nałożyła grzywny na co najmniej 109 kierowców za korzystanie z telefonu komórkowego podczas jazdy.

Mandaty zostały nałożone podczas kontroli drogowych przeprowadzonych przez policję na wewnętrznej obwodnicy Brukseli oraz na Franklin Rooseveltlaan.

Kontrole były prowadzone przez funkcjonariuszy lokalnej policji ze strefy Brukseli-Capital-Elsene w środę wieczorem (12 kwietnia). Pokazały, że wielu kierowców nadal korzysta z telefonów komórkowych podczas jazdy autem. Wszyscy kierowcy przyłapani na korzystaniu z telefonów zostali ukarani na miejscu mandatami w wysokości 184 euro.

Była to druga taka akcja policji w Brukseli w tym miesiącu. „I będzie ich więcej” – w rozmowie z VRT Nieuws, powiedziała rzeczniczka policji, Sandra De Tandt. „Wykonywanie połączeń lub przeglądanie wiadomości na telefonie komórkowym jest zabronione podczas jazdy” - dodała.

Każdy, kto zostanie przyłapany na korzystaniu z telefonu komórkowego podczas jazdy w Regionie Stołecznym Brukseli, zostanie ukarany mandatem w wysokości 184 euro. Na niektórych innych obszarach (takich jak Flandria Wschodnia i Halle-Vilvoorde) kary są jeszcze wyższe – tam kierowcom grozi tymczasowe cofnięcie prawa jazdy.

14.04.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

W starciu belgijsko-holenderskim lepsi okazali się piłkarze z południa Beneluksu. Anderlecht wygrał w czwartek w ćwierćfinale Ligi Konferencji z AZ Alkmaar 2-0.

Brukselczycy wykorzystali przewagę własnego terenu i przed zaplanowanym na przyszły tydzień rewanżem mają bardzo dobrą pozycję wyjściową. Pierwszego gola dla Anderlechtu zdobył w 22. minucie Michael Murillo, a wynik na 2-0 podwyższył w 70. minucie Majeed Ashimeru.

Goście z Holandii nie wykazali się w czwartkowy wieczór wielką skutecznością. Oddali 11 strzałów (o 3 więcej niż gospdoarze) i mieli 51% posiadania piłki, ale nie przełożyło się to na gole.

Dla AZ był to już czwarty mecz z rzędu bez wygranej. W lidze holenderskiej klub z Alkmaar przegrał z FC Twente (1-2) i Spartą Rotterdam (0-1) oraz jedynie zremisował z sc Heerenveen.

Czwartkowy wieczór był całkiem dobry dla belgijskiego futbolu. Żadna z trzech belgijskich drużyn grających jeszcze w europejskich pucharach nie przegrała.

KAA Gent zremisowało na własnym terenie w ćwierćfinale Ligi Konferencji z wyżej notowanym West Ham United 1-1. W ćwierćfinale Ligi Europy rywalem Unionu Saint-Gilloise był Bayer Leverkusen. Także to spotkanie, rozgrane w Niemczech, zakończyło się remisem 1-1.

Mniej powodów do radości mieli w czwartek polscy kibice. Lech Poznań nie wykorzystał atutu własnego stadionu i przegrał w ćwierćfinale Ligi Konferencji z Fiorentiną 1-4.

14.04.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Klub piłkarski Union Saint-Gilloise zremisował w czwartek wieczorem z Bayerem Leverkusen 1-1 w ćwierćfinałowym meczu Ligi Europy.

Mecz rozegrano w Niemczech, więc remis na wyjeździe można uznać za solidną zaliczką przed rewanżem w Brukseli zaplanowanym na najbliższy czwartek. Liga Europy to w piłce nożnej po Lidze Mistrzów drugie najważniejsze europejskie rozgrywki pucharowe.

Oba gole padły w drugiej połowie. Najpierw prowadzenie gościom dał Victor Boniface (51 min.), a w 82. min. bramkę na 1-1 strzelił Florian Wirtz. Dla Boniface było to już szóste trafienie w tej edycji Ligi Europy.

Bayer w całym spotkaniu dominował (64% posiadania piłki i przewaga 15-8 w strzałach), a w końcowej fazie spotkania wywierał na przeciwników wielką presję, ale wynik już się nie zmienił.

Także dwa inne belgijskie kluby, walczące jeszcze w europejskich pucharach, mają za sobą udany wieczór. W ćwierćfinałach Ligi Konferencji Gent zremisowało na własnym terenie z renomowanym West Ham United 1-1, a Anderlecht pokonał u siebie holenderskie AZ Alkmaar 2-0.

Mniej powodów do radości mieli w czwartek polscy kibice. Lech Poznań nie wykorzystał atutu własnego stadionu i przegrał w ćwierćfinale Ligi Konferencji z Fiorentiną 1-4.

14.04.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Najwyższymi wynagrodzeniami brutto pochwalić się mogą w Belgii mieszkańcy Regionu Stołecznego Brukseli - wynika z analizy portalu jobat.be.

Średnia płaca brutto w stolicy Belgii to około 4.371 euro brutto miesięcznie. To wyraźnie więcej niż w pozostałych częściach kraju - poinformował flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”. Średnia dla całego kraju to 3,748 euro brutto miesięcznie.

W prowincji Flandria Zachodnia średnia miesięczna płaca to jedynie 3.452 euro brutto miesięcznie, a więc ponad 900 euro mniej niż w Brukseli. We Flandrii, a więc w północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii, najwięcej zarabiają mieszkańcy prowincji Brabancja Flamandzka. Tam średnie wynagrodzenie to 3.823 euro brutto.

Średnie wysokie płace w Brukseli wynikają przede wszystkim z tego, że to właśnie w stolicy mieszczą się siedziby wielu krajowych i europejskich instytucji, a także firm. W Brukseli pracuje więc wielu przedstawicieli kadry kierowniczej, menadżerów i wysokich rangą urzędników. Wynagrodzenia takich pracowników są przeważnie wysokie.

Także pod względem liczby dni urlopowych Bruksela wypada lepiej niż reszta kraju. Statystyczny pracownik zatrudniony w Regionie Stołecznym Brukseli ma do dyspozycji co roku 29 dni urlopu. To o 2 więcej niż średnia dla całego kraju - czytamy w „Het Laatste Nieuws”.

15.04.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)