Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Kontrolerzy pukają do drzwi. Sprawdzają mieszkania po remontach. Kary są wysokie
Belgijskie wojsko zrzuciło pomoc humanitarną w Strefie Gazy
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (wtorek, 5 sierpnia 2025, www.PRACA.BE)
Chłopiec z Brukseli zaginął na morzu u wybrzeży Francji
Słowo dnia: Permis de conduire / Rijbewijs
Polska: Kasjer w sklepie pyta cię o numer telefonu? Uważaj
Temat dnia: Belgia ogranicza dostęp do schronisk dla azylantów
Polska: Zapłacą więcej za mieszkanie komunalne. Liczą się dochody
Belgia: Agresywny pasażer pociągu potraktowany dezodorantem
Belgia: Do końca sierpnia utrudnienia w ruchu na obwodnicy Brukseli
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Nie żyje 8-letni Kamilek z Częstochowy, ofiara brutalnego ojczyma

Kamil zmarł dziś rano – poinformował szpital. Nad dzieckiem znęcał się 27-letni ojczym. Matka nie reagowała, a inni udawali, że nie widzą, co się dzieje.

„Bezpośrednią przyczyną śmierci chłopca była postępująca niewydolność wielonarządowa. Doprowadziła do niej poważna choroba oparzeniowa i ciężkie zakażenie całego organizmu, spowodowane rozległymi, długo nieleczonymi ranami oparzeniowymi” – podało w poniedziałek Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka im. św. Jana Pawła II.

To właśnie tam lekarze walczyli od tygodni o życie 8-latka, którego dramatyczna historia poruszyła Polskę.

Prawdę odkrył biologiczny ojciec

Ten dramat nie ujrzałby światła dziennego, gdyby nie interwencja biologicznego ojca Kamila. To dzięki niemu na początku kwietnia do akcji wkroczyła policja z Częstochowy. Bo to tam właśnie doszło do tych strasznych wydarzeń.

Ojciec dziecka, kiedy odwiedził byłą partnerkę, zobaczył, w jakim stanie jest Kamil. Dziecko było bite, przypalane papierosami, polewane wrzątkiem. Mężczyzna, kiedy odkrył, co się dzieje w domu, od razu zawiadomił służby. Mówił potem dziennikarzom, że był przerażony. Że jego dziecko leżało skulone i okropnie śmierdziało. Chłopiec wył z bólu, kiedy ojciec próbował je umyć.

Za tym koszmarem 8-latka stał jego ojczym. Na jaw wyszło, że to on jest oprawcą – sprawcą oparzeń głowy, tułowia oraz kończyn i złamań kończyn. Chłopiec trafił do szpitala w bardzo ciężkim stanie.

Ojczym oprawca, wyrodna matka, ślepi wujek i ciotka

27-letniemu Dawidowi B., ojczymowi chłopca, prokurator zarzucił, że usiłował pozbawić życia swojego pasierba, polewając go wrzątkiem i umieszczając na rozgrzanym piecu węglowym. Tak doszło do obrażeń głowy.

Mężczyzna znęcał się nad dzieckiem, a matka Kamila nie stawała w jego obronie. Magdalena B. jest podejrzana o narażanie swego dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia, a także udzielenia pomocnictwa mężowi w znęcaniu się nad chłopcem.

Dawid B. przyznał się do zarzucanych mu przestępstw, ale odmówił złożenia wyjaśnień. Matka także się przyznała.

Oboje zostali aresztowani na 3 miesiące. O tym, czy zmieni się kwalifikacja czynu, zdecyduje teraz prokuratura.

Zarzuty w tej sprawie usłyszeli także siostra matki 8-latka i i jej wujek, którzy mieszkali w tym samym mieszkaniu.

Dziecko nie żyje!

– Kamilek przez cały pobyt w szpitalu był głęboko nieprzytomny. Nie miał świadomości, gdzie jest, ani co go spotkało. Ani przez chwilę nie cierpiał – poinformował w poniedziałek szpital.

Chłopiec korzystał z zaawansowanych metod leczenia, m.in. z respiratoterapii, dializoterapii oraz wysokospecjalistycznej aparatury ECMO, zapewniającej wspomaganie krążenia i pozaustrojowe natlenianie krwi.

– Był pod ciągłą, niezwykle troskliwą opieką naszego personelu medycznego. To wszystko niestety nie wystarczyło, żeby uratować chłopca – dodają lekarze.

Swój internetowy wpis kończą tak: – W imieniu personelu szpitala przekazujemy wyrazy głębokiego współczucia biologicznemu ojcu dziecka. Dziękujemy też wszystkim tym osobom, które tak bardzo przejęły się losem chłopca. Wspólnie z Państwem, jako personel szpitala, dzielimy dziś wielki smutek z powodu odejścia Kamilka.

08.05.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka im. św. Jana Pawła II

(sm)

Belgia: Strzelanina w kawiarni w Anderlechcie, kelnerka ciężko ranna!

Brukselska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie strzelaniny, do której doszło w zeszłym tygodniu, w kawiarni w brukselskiej gminie Anderlecht.

Kelnerka w kawiarni ulokowanej przy Rue Edmond Delcourt została trafiona w nogę i jest poważnie ranna – poinformowała w sobotę, 6 maja, policja.

W czasie strzelaniny w lokalu przebywało wiele osób, w tym dzieci. „Incydent jest prawdopodobnie powiązany ze środowiskiem narkotykowym” – powiedziała Sarah Frederickx, rzeczniczka policji z obszaru Midi.

Ta sama kawiarnia znalazła się ostatnio na pierwszych stronach gazet, kiedy ktoś wrzucił tam granat. Na miejsce wezwano saperów wojskowych. Podejrzana osoba wciąż pozostaje na wolności.


08.05.2023 Niedziela.BE // fot. Cineberg / Shutterstock.com

(kk)

Belgia, Menen: Do sklepu second-hand trafiła... lalka erotyczna! „Okazyjne 450 euro”

Towary wystawione 4 maja w sklepie second-hand „Ecoshop” w Menen obejmowały lalkę erotyczną. Lalka była rzekomo prezentem, ale obdarowana osoba nie miała z niej żadnego pożytku i wystawiła ją na sprzedaż.

„Przyjaciele właściciela zrobili zrzutkę, aby kupić lalkę na urodziny. Myśleli, że to zabawne, ponieważ ich kolega jest wciąż singlem i mieszka w domu z mamą” – w rozmowie z radiem VRT  powiedział kierownik sklepu, David Vanhoutteghem. Obdarowany mężczyzna nie dostrzegł żartu i postanowił wystawić lalkę na sprzedaż. „Zapewnił mnie, że nigdy nie była używana” – mówi właściciel sklepu.

„Otrzymałem zapewnienie, że wciąż jest nieużywana” – dodał Vanhoutteghem. Co ciekawe, tego samego dnia lalka została sprzedana.

„Sprzedałem lalkę za 450 euro. To okazja, bo nowa byłaby warta 2000 euro”. W tej cenie wliczone były także dodatkowe akcesoria. „Można na przykład zmienić kolor oczu albo kolor włosów – jeśli bardziej lubisz brunetki”.

08.05.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Polska: Więcej metrów mieszkania na osobę. Ale dalej gonimy zachodnią Europę

Jest lepiej niż 20 lat temu, bo na osobę przypada 8 metrów kwadratowych mieszkania więcej. Tyle że to wciąż dużo mniej niż wynosi średnia europejska.

W Polsce na osobę przypada blisko 31 mkw. mieszkania – policzył HREIT, ogólnopolski deweloper, na podstawie danych GUS. To o 3 metry więcej niż 5 lat temu i o ponad 8 niż w 2002 roku. Ten wzrost – jak wyjaśnia Bartosz Turek, główny analityk HREIT – był możliwy dzięki nowym mieszkaniom i domom.

I tak w latach 2003-2022 do użytku oddano w sumie ponad 3,2 mln nieruchomości: 1,6 mln mieszkań zbudowali deweloperzy, ponad 1,4 mln osoby budujące na własne potrzeby, resztę – spółdzielnie, gminy, TBS-y.

Jak widać, w tym czasie większość nowych mieszkań wprowadzili na rynek deweloperzy. Wcześniej liderem byli zwykli Polacy budujący domy na własne potrzeby. Dopiero od 2015 roku firmy budujące mieszkania na sprzedaż zaczęły dostarczać ponad połowę, a od 2018 roku nawet ponad 60 proc. powstających w Polsce nieruchomości.

Wciąż daleko za zachodnią  Europą

Mimo postępu wciąż daleko nam do standardu zachodnioeuropejskiego. Na statystycznego Europejczyka 10 lat temu, kiedy po raz ostatni zbierano dane, przypadało około 40 mkw. Dziś ten wynik byłby jeszcze wyższy.

Gdyby przez kolejne lata w Polsce powstawało tyle mieszkań co w latach 2013-2022, to dojście do europejskiej średniej sprzed 10 lat zajęłoby nam około 20-30 lat.

Ale nawet wtedy daleko nam będzie do liderów tego rankingu. A przewodzi mu Dania, w której na jedną osobę przypada 60 mkw. Dalej są Luksemburg, Szwecja, Cypr i Niemcy z ponad 50 mkw. mieszkania.

08.05.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Medi // fot. iStock

(sk)

Subscribe to this RSS feed