Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Inflacja dwa razy niższa niż rok wcześniej!
Belgia: „Gdzie mamy odpoczywać?”. Kierowców ciężarówek sfrustrowani
Belgia: Dzieci znalazły na polu bombę z czasów II wojny światowej!
Belgia: Darmowe autobusy dla uczestników festiwalu Pukkelpop
Belgia: Strażak ranny w pożarze magazynu
Belgia: Uwaga! Dwa produkty z supermarketów wycofane. „Ryzyko skażenia”
Temat dnia: Do łapania szczurów Bruksela zamierza zatrudnić... fretki!
Słowo dnia: Tekening
Tragedia w Raeren. Nie żyje młody mężczyzna
Belgia: Mężczyzna ugodzony nożem w centrum Brukseli
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: Ponad milion euro za dom? W Brukseli to nic dziwnego

W 2022 r. mediana cen mieszkań wyniosła w Brukseli 255 tys. euro. W przypadku domów wolnostojących było to jednak aż 1.150.000 euro – wynika z najnowszych danych Belgijskiego Urzędu Statystycznego Statbel.

Mediana ceny na poziomie 255 tys. euro oznacza, że połowa mieszkań kosztowała więcej niż 255 tys. euro, a połowa mniej. W porównaniu z 2021 r. mediana cen mieszkań w Regionie Stołecznym Brukseli wzrosła o ponad 6%.

Statbel dzieli nieruchomości mieszkalne w Belgii na trzy kategorie: domy wolnostojące, mieszkania (np. w blokach, kamienicach itp.) oraz domy przylegające do siebie ścianami (np. w zabudowie bliźniaczej czy szeregowej). Statbel, obliczając średnią, brał pod uwagę akty sprzedaży nieruchomości zarejestrowane w ministerstwie finansów.

Najdroższe są domy wolnostojące. W Brukseli mediana cen wyniosła w ich przypadku w ubiegłym roku aż 1.150.000 euro. To tyle samo, co rok wcześniej. W przypadku domów w zabudowie bliźniaczej czy szeregowej było to 492 tys. euro (wzrost cen o 8% w skali roku).

Region Stołeczny Brukseli jest częścią Belgii z najwyższymi cenami nieruchomości mieszkalnych. Najtaniej jest w Walonii, czyli w południowej, francuskojęzycznej części kraju. Także we Flandrii, czyli w północnej, niderlandzkojęzycznej części kraju, jest taniej niż w stolicy.

13.05.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Ofiara handlu ludźmi i przymusowej prostytucji z Pokojową Nagrodą Miasta Ieper. „Dziś pomaga innym”

Princess Inyang Okokon zdobyła tegoroczną Pokojową Nagrodę Miasta Ieper. Jest to nagroda przyznawana osobie lub organizacji działającej na rzecz pokoju na świecie. Okokon to nigeryjska kucharka, która padła ofiarą handlu ludźmi i przymusowej prostytucji. Dziś kobieta pomaga dziewczętom we Włoszech i w Nigerii.

Princess Inyang Okokon jest założycielką organizacji Piam (Project For The Integration And Welcoming Of Immigrants) pomagającej ofiarom handlu ludźmi we Włoszech. Okokon dorastała w stanie Akwa Ibom w Nigerii. Była szefową kuchni i prowadziła własną restaurację, dopóki pewna kobieta nie zaproponowała jej pracy jako kucharka w Europie. Okokon została przewieziona do Londynu, a stamtąd do Włoch. Dopiero tam wyszło na jaw, że padła ofiarą handlu ludźmi.

We Włoszech została sprzedana innej kobiecie za 13 tys. dolarów. Tam powiedziano jej, że odzyska wolność tylko wtedy, gdy spłaci 50 tys. dolarów „długu”. Dopóki nie spłaciła długu, pozostawała własnością kobiety. W ten sposób została prostytutką. W końcu była w stanie spłacić rzekome zadłużenie dzięki pomocy mężczyzny, który został jej mężem.

Wkrótce po odzyskaniu wolności Okokon założyła organizację PIAM, która pomaga ofiarom handlu ludźmi i wspiera dziewczyny, które decydują się porzucić prostytucję. Młode kobiety, które może uratować, otrzymują schronienie w jednym z jej ośrodków we Włoszech.

W 2020 roku uruchomiła również inicjatywę w Nigerii. Aby dziewczęta nie stały się ofiarami handlu ludźmi, Okokon pomaga kobietom, korzystając z mikrofinansowania. Dzięki temu kobiety mogą budować własny biznes, prowadzić niezależne życie, posyłać dzieci do szkół i zapobiegać wpadaniu dziewcząt w ręce handlarzy.

09.05.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Belgia: Co siódmy pociąg odwołany lub ze spóźnieniem!

Ten rok na razie nie jest najlepszy dla belgijskich kolei - przynajmniej jeśli chodzi o punktualność pociągów…

W kwietniu, podobnie jak w pierwszych trzech miesiącach tego roku, odsetek pociągów przyjeżdżających do celu na czas był niższy niż w tym samym okresie roku ubiegłego - poinformował portal internetowy flamandzkiego dziennika „Het Nieuwsblad”.

Za pociągi opóźnione belgijskie koleje uznają te, które przyjechały do stacji końcowej ze spóźnieniem większym niż 6 minut. Pociągi opóźnione jedynie o 3 czy 5 minut są więc uznawane za pociągi, które przyjechały na czas.

W czwartym miesiącu tego roku na czas przyjechało 88,6% pociągów kursujących na trasach krajowych. W kwietniu roku ubiegłego odsetek ten był wyższy i wynosił 90,5%.

Dane te nie uwzględniają jednak odwołanych połączeń. Gdyby uwzględnić także anulowane biegi, to odsetek ten spadłby w kwietniu 2023 r. do jedynie 85,9%. Oznacza to, że prawie co siódmy pociąg został w ubiegłym miesiącu anulowany lub przyjechał ze spóźnieniem.  W sumie w kwietniu odwołano ponad 3,2 tys. pociągów.

Kwietniowe statystyki „zepsuł” w największym stopniu pożar niedaleko stacji Bruksela Centralna. Doszło do niego 11 kwietnia. W związku z tym pożarem anulowano 236 pociągów, czytamy w „Het Nieuwsblad”.

09.05.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia: Będzie recesja? Wzrost PKB coraz mniejszy

W pierwszym kwartale 2023 r. belgijski PKB był jedynie o 1,3% wyższy niż rok wcześniej - wynika z danych unijnego biura statystycznego Eurostat.

To dużo mniejszy wzrost PKB w skali roku niż w poprzednich kwartałach. W drugim kwartale 2022 r. wzrost PKB w Belgii wynosił jeszcze 4,1% w skali roku, w trzecim kwartale było to 2,1%, a w czwartym kwartale 2022 r. 1,5%.

Tendencja jest więc wyraźnie spadkowa, co może oznaczać większe ryzyko recesji. Podobny trend obserwowany jest w innych krajach strefy euro i w całej Unii Europejskiej.

Wytłumaczyć to można między innymi rosyjską agresją na Ukrainę, co w ubiegłym roku spowodowało kryzys energetyczny. W efekcie nastroje konsumentów i przedsiębiorców się pogorszyły, a inflacja była bardzo wysoka.

Aby ograniczyć inflację, banki centralne zaczęły podnosić stopy procentowe. Wyższe stopy procentowe oznaczają wyższe koszty kredytów, a to ogranicza inwestycje i konsumpcję - co negatywnie wpływa na wzrost goidpodarczy.

W drugim kwartale 2022 r. unijny PKB był jeszcze o 4,4% wyższy niż rok wcześniej. W trzecim kwartale 2022 r. było to 2,6%, a w czwartym już tylko 1,7%. W pierwszym kwartale tego roku wzrost PKB w całej Unii Europejskiej był jeszcze niższy i podobnie jak w Belgii wyniósł jedynie 1,3% w skali roku.

09.05.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Subscribe to this RSS feed