Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (środa, 27 sierpnia 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: W Pairi Daiza urodził się pingwin królewski!
Polacy za systemem kaucyjnym. Długa lista korzyści, jakie nam da
Belgia: Masło podrożało. I to bardzo
Polska: Gdzie rodzi się najmniej dzieci? Znowu mamy spadek urodzeń
Belgia: 34-latka zginęła w wypadku w Sambreville
Polska: Chcą wypowiedzenia konkordatu. Za akcją stoi była gwiazda telewizji
Temat dnia: W wypadkach drogowych w Brukseli rannych prawie 500 dzieci!
Polska: Wagary do poprawki. Limit nieobecności będzie znacznie mniejszy
Słowo dnia: Voorbeeld
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: Zginął ojciec i synowie (4 i 7 lat). To nie był wypadek?

W belgijskiej miejscowości Lommel, tuż przy granicy z Holandią, doszło w nocy z poniedziałku na wtorek do wielkiej tragedii. Zginęli 37-letni mężczyzna oraz jego dwaj synowie w wieku 4 i 7 lat.

Ofiary to holenderska rodzina mieszkająca w Belgii, poinformował dziennik „AD”. Dzieci uczyły się w szkole ’t Stekske w Lommel.

Około godz. 0:30 straż pożarna została wezwana w okolice kanału Bocholt-Herentalskanaal. Do wody wjechał tam samochód z trzema osobami. Służby ratunkowe szybko odnalazły pojazd i wyciągnęły samochód z wody.

Podjęto próby reanimacji, ale nie przyniosły one skutku. Wszystkie trzy osoby znajdujące się w samochodzie zginęły.

Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że mężczyzna najprawdopodobniej celowo wjechał do wody, poinformowały miedzy innymi „AD” i flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”. Belgijska prokuratura na razie nie potwierdziła tych informacji (stan na wczesne popołudnie we wtorek).

- Badamy tę sprawę. Jeśli będziemy wiedzieć więcej, to przekażemy te informacje, w pierwszej kolejności rodzinie i bliskim ofiar - powiedziała Marijke Teunis z belgijskiej prokuratury, cytowana przez „AD”.

23.05.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia: Śmiertelnie potrąciła 48-latkę i uciekła z miejsca zdarzenia. Teraz oddała się w ręce policji

30-letnia kobieta z miasta Wavre (Brabancja Walońska) zgłosiła się na policję w niedzielne popołudnie (21 maja) w związku ze śmiertelnym potrąceniem i ucieczką z miejsca zdarzenia w gminie Tervuren, na obrzeżach Brukseli.

W niedzielę rano na Avenue de Tervueren znaleziono ciało 48-letniej kobiety. Tego samego dnia 30-letnia kobieta zgłosiła się na policję. Została następnie aresztowana – potwierdziła prokuratura w Leuven.

Kobieta wyjaśniła, że jadąc do domu poczuła uderzenie, które rozbiło przednią szybę jej pojazdu, ale miała wrażenie, że na jej pojazd spadła gałąź lub że uderzyła w jelenia. Kiedy jednak usłyszała, że w tym miejscu doszło do śmiertelnego wypadku drogowego, natychmiast udała się na policję.

Kobieta została aresztowana, a prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci w wyniku wypadku drogowego i odjechania z miejsca zdarzenia.

Ofiarą jest kobieta z brukselskiej gminy Woluwe-Saint-Lambert.

23.05.2023 Niedziela.BE // fot. Werner Lerooy / Shutterstock.com

(kk)

Polska: Najdroższy liść świata? Ten ze „świętego” drzewa w Parczewie został sprzedany

Sporą sumę zapłacono za liść z drzewa, na którym objawił się Jezus albo Matka Boża. Zanim ktoś zacznie się śmiać, niech przeczyta artykuł do końca.

Kto pierwszy zauważył na pniu twarz? Kto powiedział, że może to być wizerunek Jezusa? Tego nie wiadomo, ale od tygodnia ludzie przychodzą pod drzewo w Parczewie (woj. lubelskie). Widać na nim jasne smugi, które można wziąć za twarz. Jedni mówią, że to Jezus. Inni widzą tam Matkę Bożą.

Kuria: Matka Boska nie objawiła się na drzewie

Siedlecka kuria, a właściwie jej rzecznik, studzi emocje.

– Jeżeli prześledzimy historię objawień od 40 roku po Chrystusie do chwili obecnej, to nigdy nie mieliśmy objawień na drzewach, szybach czy na ścianach. W portugalskiej Fatimie Matka Boska nie objawiła się na drzewie, z kolei w Leśnej Podlaskiej był to obraz – powiedział ks. Jacek Świątek.

I dodał, że twarz na a drzewie, nie przypomina mu Matki Boskiej, ale bardziej zwyciężczynię Eurowizji Conchitę Wurst. Jeżeli ktoś nie pamięta, to przypomnijmy, że to „kobieta w brodą”.

Ale ludzie nadal przychodzą pod „święte” drzewo. Modlą się. Przybijają do pnia krzyżyki i święte obrazki. Niedawny deszcz nie zmył wizerunku i to jeszcze bardzie „umocniło wiarę”.

To drzewo to dąb czerwony. I właśnie liść z niego postanowił sprzedać pan Adam.

Szczytny cel

„Wystawiam na licytację świeży, prawdziwy i zapakowany w lokalną gazetę liść ze świętego drzewa w Parczewie, ul. Spółdzielcza. Liść jest świadkiem rzeczy przedziwnych. Jedyny w swoim rodzaju, ma wartość magiczną” – napisał w opisie aukcji. Cena wywoławcza wynosiła 60 zł. Liść szybko podskoczył do ponad 100 zł, ale serwis Allegro nagle zablokował sprzedaż.



Pan Adam przeniósł więc licytację na Facebook. Kto da więcej, zostanie właścicielem liścia. Nie zerwanego z drzewa, ale podniesionego z ziemi. Pan Adam od razu zastrzegł, że pieniądze przekaże na stowarzyszenie wspierające psychiatrię dziecięcą na Lubelszczyźnie.

I stało się. Liść został sprzedany za... 720 złotych.

„Taką kwotę zadeklarowała Kropelka Ośrodek Wypoczynkowy -– 360 zł (Michał P. się wycofał), a ja postanowiłem ją podbić o kolejne 360 zł i tak na konto Lubelskiego Stowarzyszenia Naukowego Na Rzecz Rozwoju Psychiatrii trafiła dziś fajna sumka 720 PLN (a zaczęło się od 5 zł)” – ogłosił pan Adam.

Adam Kościańczuk

Początkowo całą akcję można było wziąć za internetowy żart albo za próbę zarobienia pieniędzy. I była żartem, ale poważnym. A to za sprawą szczytnego celu.

A kim jest pan Adam? To były dyrektor Lubartowskiego Ośrodka Kultury. Zasłynął już kilkoma akcjami społecznymi. Na przykład zaoferował pomoc osobom potrzebującym jej przy rąbaniu drwa na zimę. Potem wyprodukował i sprzedawał gadżety, a pieniądze przekazał na wsparcie psychiatrii dziecięcej.

Link: TUTAJ


28.05.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Adam Kościańczuk Facebook

(sm)

Polska: Szkoły Przyjazne LGBTQ+. Rzecznik praw dziecka już zapowiedział kontrole

Poznaliśmy wyniki kolejnej edycji Rankingu Szkół Przyjaznych LGBTQ+. Placówki przyjazne mniejszościom seksualnym będzie teraz kontrolował rzecznik praw dziecka.

Ranking przeprowadzono w ponad 2000 szkół. Uczestniczyło w nim 10 razy więcej uczniów. Celem było stworzenie mapy równości oraz wskazanie placówek otwartych i bezpiecznych dla osób queerowych.

Wygrał ogólniak z Gdańska

Tegoroczną edycję Rankingu Szkół Przyjaznych LGBTQ+ przeprowadzono pod hasłem „Bezpieczna szkoła”. Patronatem objęli go przedstawiciele Komisji Europejskiej w Polsce oraz prezydenci Warszawy, Poznania, Gdańska, Wrocławia, Świdnicy i Opola.

Za najbardziej przyjazną szkołę uznano Liceum Ogólnokształcące „Collegium Gedanense” (Gdańsk). Drugie miejsce zajęła „Bednarska”: I Społeczne Liceum Ogólnokształcące (Warszawa), a trzecie – XXX Liceum Ogólnokształcące im. Jana Śniadeckiego (Warszawa).

Wśród szkół przyjaznych LGBTQ+ znajdują się też placówki z mniejszych miejscowości, np. I Liceum Ogólnokształcące im. Henryka Sienkiewicza w Kędzierzynie-Koźlu oraz Liceum Ogólnokształcące z Oddziałami Dwujęzycznymi w Boguchwale.

Młodzi wspierają społeczność LGBTQ+

Wśród kryteriów, jakie muszą spełniać szkoły przyjazne LGBTQ+ najważniejsze – według uczniów – są: otwartość, atmosfera akceptacji i troska o zdrowie psychiczne uczniów (25 proc. odpowiedzi), a także poziom nauczania (również 25 proc.). Wyniki ankiet pokazały, że 81 proc. młodych ludzi wspiera społeczność LGBTQ+, ale jednocześnie 35 proc. z nich dostrzega przejawy braku akceptacji mniejszości seksualnych przez szkołę.

Młodzi ludzie stają się coraz bardziej otwarci na różnorodność. W polskich szkołach zajęcia antydyskryminacyjne, których celem jest walkę z homofobią, są rzadkością. Z rankingu wynika, że tylko 17 proc. uczniów wzięło udział w takich warsztatach.

Jednocześnie koordynator rankingu Dominik Kuc podkreśla, że w polskim systemie edukacyjnym nadal brakuje otwartości, troski, empatii, akceptacji i odpowiedzialności.

Rzecznik praw dziecka wkracza z kontrolami

Szkołami przyjaznymi LGBTQ+ nieoczekiwanie zainteresował się rzecznik praw dziecka Mikołaj Pawlak. Pomysłu jednak nie pochwalił.

Zapowiedział, że już w maju do pierwszych placówek, które znalazły się w rankingu, wkroczą kontrolerzy. Pawlak zapewnił ministra edukacji i nauki, że zamierza sprawdzić, w czym owa przyjazność szkół się przejawia.

Na wyniki kontroli będziemy musieli poczekać.

27.05.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sm)


Subscribe to this RSS feed